Systemy polityczne współczesnego świata
wyborczych (system większości względnej), połowa natomiast - z list partyjnych (system proporcjonalny w wersji d’Hondta). Oznacza to, że wyborca niemiecki dysponuje dwoma glosami. Podobne rozwiązanie przyjęto w 1993 r. w Nowej Zelandii, rezygnując ze stosowanego wcześniej systemu większości względnej, oraz w Wenezueli (nowy system nosi w obu krajach nazwę MMP - Mixed Member Proportional Re-presentation). Wyborcy nowozelandzcy i wenezuelscy oddają jeden głos na reprezentanta jednomandatowego okręgu, jeden natomiast - na listę partyjną (w wyborach z 1999 r. na 120 miejsc w parlamencie 67 mandatów pochodziło z okręgów, a 53 z list partyjnych). System mieszany obowiązuje od 1994 r. również we Włoszech, w których zastąpił on stosowany wcześniej system proporcjonalny (również i tu wyborca ma dwa głosy). We wszystkich tych krajach ostateczna liczba mandatów uzyskanych przez poszczególne partie jest proporcjonalna do liczby głosów oddanych na listy partyjne w skali kraju (dlatego też niektórzy teoretycy, jak np. A. Lijphart, zaliczają omawiane systemy do grupy systemów proporcjonalnych). Może to wpływać na wielkość parlamentu. Jeśli dana partia uzyska więcej mandatów w okręgach, niż wynikałoby to z procentu głosów oddanych na listy, wówczas liczba parlamentarzystów zwiększa się. Zjawisko to nie wystąpiło jak dotąd w Nowej Zelandii, jest natomiast widoczne w Niemczech. Ordynacja wyborcza znowelizowana po zjednoczeniu przewiduje, że w skład Bundestagu winno wejść 656 deputowanych. Tymczasem na skutek uzyskania tzw. mandatów nadwyżkowych przez niektóre partie, liczba deputowanych wyniosła odpowiednio: w 1990 r. - 662, w 1994 r. - 672, a w 1998 r. - 669.
Innym wariantem systemu mieszanego jest rozwiązanie stosowane w Japonii od wyborów z 1996 r. Polega ono również na wprowadzeniu dwóch kategorii deputowanych: 300 z nich wybieranych jest w okręgach jednomandatowych, 200 natomiast -z list partyjnych. Jednakże - w przeciwieństwie do Niemiec, Nowej Zelandii, Włoch czy Wenezueli - wyniki uzyskane obiema metodami nie są ze sobą sprzężone, a wręcz przeciwnie: odseparowane. A. Lijphart określa ten typ systemu wyborczego jako równoległy (parallel plurality - PR) i półproporcjonalny (semiproportional). Rozwiązanie to znalazło zastosowanie w kilku krajach, które stosunkowo niedawno wkroczyły na drogę demokracji. Przyjęto je m.in. na Węgrzech i Ukrainie, w Rosji, Czechach, Filipinach, Tajwanie i Korei Południowej. Jest ono traktowane jako środek zabezpieczający przed nadmiernym rozdrobnieniem parlamentu, do czego mogą doprowadzić niektóre wersje systemów proporcjonalnych, oraz przed zbyt drastyczną deformacją woli wyborców, czemu sprzyja niekiedy system większościowy. Na podstawie krótkich doświadczeń wyborczych wymienionych krajów trudno jednak tę ocenę zweryfikować.
228