Rozdział drugi
PODRÓfcB W BAS KSIE MORZA ŚRÓDZIEMNEGO.
POCZĄTKI TURYSTYKI W ANTYCZHRJ GRECJI I RZYMIE
Podstawowym czynnikiem decydujący® o możliwościach podróży 1 turystyki « świacie starożytnym, e zwłaszcza w antycznej Oreoji było rozmieszczenie większych skupisk ludzkich w basenie Morza Śródziemnego. Rozwinięta linia brzegowe, a co ze tym idzie - dogodne i bezpieczne przystaniej liczne wyspy i wysepki, szczególnie ns Morzu Egejskim między południowymi krańcami Europy a Azją Mniejszą czyniły podróż morską wygodną 1 możliwą już duło wcześniej, zanim znajomość astronomii pozwoliło na wędrówki po otwartych przestrzeniach morskich pozbawionych tsk wygodnych punktów orientacyjnych, Jakimi były wyspy osy nnwet pojedyncze skały rozsiane po morzu.
To naturalne warunki w pierwozym okreaie ułatwiły ogromną ekspansję greckiej i fonicklej kolonizacji od Kadykau 1 Marsylii no zachodzie po Olbię i osiedla na Krymie nad Morzem Czarnym. Dogodne warunki komunikacyjne pozwoliły na wędrówki turystyczno do miast lub no ogólnohelleńskie uroczystości ozy święta.
Posługiwano elę w czasie tych podróży atoounkowo szybkimi »tstkwmi wioałowymi. Zwłaszcza późniejsze, Jut rzymskie "trie-, ry* zaopatrzone w trzy rzędy wioseł czyniły podróż względnie szybką.
Rzymianie nie ograniczyli się wyłącznie do penetracji brzegów morskich, sio opanowali tereny od nich odległe - w głębi lądu. Celom w pierwszym rzędzie adrainietracyjno-wojskowym Jak również handlowym, a r końcu w niemałym stopniu turystycznym służyła gęsto, Jak na owe czaoy, slsó doskonałych dróg sadzi-■łająca jetiscz* dzid lachniką aykonanla. Jak informuje w ornym działa o budowało tal• Vltruviuo, drogi ta powiadały podkład grubości niekiedy 1,9 ■ okładający eię z wielkich głazów zalanych smołą; na nim rozpościerała eię waratwa tłucznia 1 twlruj następnie piasek z wapnem, na którya latała sama nowlerzchnia akładające się z warstwy przylegających do siebie płyt kaalen-oych. Tak budowano główne magistrale, drogi zarządzone centralnie przez państwo zwane drogami konsularnymi oraz ceaer-eklni. Drogi, Jak byśmy dziś nazwali, lokalne olały nawierzchnię tłuczniową.
Drogi te wypo8aione w kamienic milowe określające odległość od Rzymu, w którym kolumna znajdująca eię na Forum Romanum po-oladała wyryte odległości do ważniejszych ośrodków państwa, otanowiąc punkt wyjściowy wszystkich dróg.
Drogi pozostawały pod zarządem aparatu państwa, podległego bezpośrednio cesarzowi, a sztab kierownictwa transportu /Pra-••fccti Yehiculorum/, dróżników /Curatorea viarum/. inspektorów /Curloai/ zapewniał systematyczną opiekę drogom, Jak również organizację ruchu na nich. Dzięki takiej technice budowlanej Jek również atałej konserwacji, drogi te przetrwały niekiedy do dziś w stanie praeie nie zmienionym, jak np. biegnąca z Rzymu na płd.wach. do Brundioium Via Appia zbudowana w IV w. prted naszą erą. Na północy ku ujściu Padu, a później przedłużona aż do Pennonii /*Vęgry/, biegła o ato lat młodsza 7le Pianinie.
W ostatnio okresie republiki w I w.p.n.e. drogi rzymskie przekroczyły Alpy. Już wtedy zbudowana przaz człowieka szlaki przekroczyły Brenner i inne przełęcze alpejek!', eytyczejąo kierunki, po których i dziś przebiega)ą główne ssagletrale drogowe w Europie.
Po drogach poruszano alę głóenie konno, ale również, zwłaszcza do transportu tosorów, używano wozów, dwukołowych /cla-eum/; czterokołowych, na których zmieściłaby alę cała rodzina /praetoria/, a nawet wozów krytych /carpetum/. Bezpieczeństwo nu drogach zapewniały posterunki policyjno /magiatri offlcio-rua/. Były Jednak obszary znane z rozbojów, zwłaozcza na terenie dziuiejozej Serbii lub w Azji hniejazej.