61031 teatr0007

61031 teatr0007



(Maa^OvvvU_

(Maa^OvvvU_

72


Tadeusz Komaś

chwili nie istnieje już połowicznie. Powtarza partyturę, i zarazem odsłania się aż do granic nieprawdopodobieństwa, do owego ziarna swej istoty, którą nazywam uameri^etro). To niemożliwe jesTmożliwe. Widz patrzy, nie analizując, wic tylko, że znalazł się w obliczu fenomenu, w którym zawiera się coś autentycznego. [...] Porzuciliśmy ideę teatru rytualnego, aby - jak się okazało - rytuał odnowić, rytuał teatralny, nie religijny, ale ludzki - poprzez akt, nie przez wiarę.”33 W pierwszych spektaklach Laboratorium, gdy - potwierdził to Grotowski - rytuał starano się koncepcyjnie zawrzeć w spektaklu, okazało się, że taka intelektualna i artystyczna „produkcja” rytuału musi skończyć się klęską. Teatr jako dzieło, jako spektakl, nie był w stanie przenieść wieloaspektowej konstrukcji rytuału, albo inaczej - nie to jest celem teatru. Jednak, jak się okazało, w indywidualnej, a później zespołowej pracy z aktorem, elementy rytuału zaczęły się pojawiać.

Wiele lat później Grotowski odrzucił teatr. Pracując od 1985 roku w Pontederze skupił się na Sztuce jako Wehikule, czyli - jak to niekiedy bywa też określane - na Sztukach Rytualnych. Grotowski zawsze podkreślał rolę precyzji w działaniu. Mówił o tym, gdy tworzył przedstawienia; mówi otymdźisiąf, gdy tworzy Akcją - dzieło przeznaczone nie dla widzów, lecz dla samych działających. Grotowski określa Akcją w sposób następujący: „Dyscyplina zawodowa całkowicie porównywalna, czy w ogóle pod wieloma względami identyczna z dyscypliną spartyturalizowanej pracy w sztukach widowiskowych, staje się rodzajem «jogi» mówiąc umownie - swoistej tpr.hnilri czło-więka działającego, zmierzającej do zmiany poziomu energetycznego z teęo grubego, *£tego chropawego, ale jednocześnie^potężnego swoimi siłami biologicznymi, na którym normalnie się znajdujemy, do póziomow innych, o wiele bardziej subtefnyrirt powiedziałbym, Świetlistych. 1 zejście z tych poziomów na ten poziom codzienmułoziom. biologicznej cielesności - zachowując tę świetlistość - to jest Sztuka jako Wehikuł.”34 Działający w takiej sytuacji nie jest już aktorem, ale - jak go okrcślatirotowski - Performerem35. Wydaje się więc, że podstawowe elementy rytuału - owo dotarcie do „świetlistości” i powrót - rzeczywiście w Akcji są autentyczne: akt taki jest powtarzalny, dzia-łający człowiek transccnduje poza potoczność, całość zaś nie jest medytacją, leczustmk-turalizowanym działaniem. Brakuje tylko sankcji religijnej i społecznej.

Wracając więc do roli Ryszarda Cieślaka, myślę, że jego praca wytyczyła wiele kierunków dalszych poszukiwań Grotowskiego. Z perspektywy czasu można określić Cieślaka jako pre-Performera. Bo analogicznie jak w Akcji, jego akt w Księciu Nie-7łnmnym hył pnwtanralny ^i^triiWfiiraHynu/aTjy, ni<Vjłyrhanift precyzyjny Oraz - według jego własnych relacji -(przekraczał potocznośćjRóżnica leży w tym, że jego {partytura indywidualna była odczytywana przez widzów poprzez nałożenie na nią 1 2 inscenizacji, fabuły, kolejności opowieści. Tak więc porządek tego, co stwarzał Cie-ślak był zupełnie inny od tego, co widzieli widzowie. Jego aktowi nadane zostały całkowicie inne od rzeczywistych konotacje. Odnowienie rytuału (czyjego elementów), o jakim mówił Grotowski, wiązało się w tym spektaklu z pewnym przekłamaniem. Miast rytuału, dziejącego się tu i teraz, poprzez konstrukcję fabuły otrzymy-waliśmy spektakl, każdego wieczoru tworzony na nowo tu i teraz.

* * #

Książe Niezłomny przeszedł do historii i mitu głównie ze względu na grę aktorską, na niezwykłą rolę Cieślaka, także jako dzieło uwierzytelniające możliwość zaistnienie aktu całkowitego, wreszcie jako wyśmienite autonomiczne dzieło teatru. Nie kwestionując owej autonomiczności, warto przyjrzeć się także stosunkowi, w jakim pozostawało ono do tekstu Calderona-Słowackiego i przyjrzeć się akcji (fabule), jaką stworzył Grotowski. Wszystkie moje uwagi sąponiekąd rekonstrukcją. Ze względu na wiek, nigdy nie widziałem Księcia Niezłomnego na żywo. Ostatnie spektakle Księcia Niezłomnego odbyły się bowiem w Berlinie Zachodnim w grudniu .1970 roku. W Ośrodku Badań Twórczości Jerzego Grotowskiego i Poszukiwań Teątralno-Kul-turowych we Wrocławiu znajduje się jednak dosyć bogata dokumentacja dotycząca tego przedstawienia.

Podstawowym materiałem jest film firmowany przez LT^stituto del Teatro e Della Spectacolo del Universita di Roma. Film, choć fatalny technicznie, sam w sobie stanowi już świadectwo precyzji pracy Teatru Laboratorium. Około 1965 roku bowiem zarejestrowany został sam dźwięk z Księcia Niezłomnego. Mniei wiecei dwa lata później ktoś sfilmował piracko, bez zgody Grotowskiego, obraz. Włosi zmontowali obraz z dźwiękiem, wtedy nkarałn się, _że są niezwykle precyzyjnie ze sobą skorelowane. Że mimo upływu dwóch lat pasują do siebie doskonale.

Ten film zyskał po latach niejako samodzielny byt. Całe pokolenia młodych teatrologów i pasjonatów teatru nie mogły już widzieć spektaklu. Lecz, dzięki filmowi, wciąż funkcjonuje on na pół mitycznie. Jest to wręcz film - jak to się dzisiaj określa - kultowy. Tadeusz Burzyński napisał o nim: „Zapis tego przedstawienia jest fatalny. Nie był zresztą nigdy przeznaczony do upowszechniania. Może więc tym bardziej, niejako paradoksalnie, koncentruje uwagę nie tylko na niebywałym natchnionym aktorstwie Cieślaka, na dziwnym rytmie mowy i gestów pozostałych wykonawców, ale na tym, co jest jakby rdzeniem, błyskiem prawdy o człowieku i o przyrodzonej mu wewnętrznej wolności, która w gruncie rzeczy jest nie do zabicia i nie do stłumienia pray jppo niezgodzie Na to właśnie - choć innymi słowami - zwrócił mi uwagę-po projekcji ktoś bardzo młody, dziecko nieledwie. [...] Wtedy też zwątpiłem w słuszność zastrzeżenia, że takie filmy powinno się pokazywać tylko wyjątkowo i wyłącznie ludziom specjalnie [...] zainteresowanym.”3

1

11J. Grotowski Teatr Irytuał..., s. 83*84.

MJ.Grotowski, Przemówienie doktora honoris causa Jerzego Grotowskiego, „Notatnik Teatralny" 1992, nr 4.

2

Grotowski dzisiaj nic tworzy spektakli, a więc nie interesuje go szkolenie aktora; uważa się za „nauczyciela Performera”, czyli człowieka działającego poza podziałami na gałęzie sztuki. Por. J. Grotowski, Performer, [w:] Idem, Teksty z lal 1965-1969. Wybór, Wrocław 1989, s. 214*218, Aneks do wydania II.

3

“T. Burzyński [Buski], Grotowski - wielkość nieurojona, cyt. za: J.Grotow$ki,7efcs0'...,s. 184-185.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
teatr0007 (Maa^OvvvU_ (Maa^OvvvU_ 72 Tadeusz Komaś chwili nie istnieje już połowicznie. Powtarza par
Katedra Informatyki Stosowanej UMK, Działalność naukowa 2011 72. Tadeusiewicz R, Duch W, Korbicz J,
20492 teatr0003 64 Tadeusz Komaś „Aktorzy mogą działać [...] między widzami, nie dostrzegając ich, p
72. Tadeusiewicz R.: Festiwal Nauki, Wkładka tematyczna „Festiwal Nauki w Krakowie”, Dziennik Polski
66206 teatr0011 (ll^AOy Tadeusz Komaś (ll^AOy Tadeusz Komaś Następuje samobiczowanie Księcia, pełne
80650 teatr0004 66 Tadeusz Komaś więc przede wszystkim na tym, by aktor potrafił ustalić, co mu prze
41488 teatr0009 76 Tadeusz Komaś menu «niezłomności». Nie polega ona tu na manifestowaniu siły, pocz
56383 teatr0008 74 Tadeusz Komaś Istnieją jeszcze dwa inne kalekie zapisy fragmentów Księcia Niezłom
72 TADEUSZ KOWALSKI Do krajów, w których postęp koncentracji prasy jest największy, zaliczono Wielką
80912 teatr0010 78 Tadeusz Komaś otrzymują więc swoisty muzyczny rytm. Król próbuje dostarczyć rozry
PA160073 72 TADEUSZ DZWONKOWSKI pism, przedstawiał je do zatwierdzenia burmistrzowi, a następnie prz
teatr0002 62 Tadeusz Komaś kiego (13 lutego 1962), Akropolis według Wyspiańskiego (10 października 1
teatr0006 70 Tadeusz Komaś całkowicie respektując przy tym składnię.”24 Cieślak pamięta ten etap pra
teatr0013 82 Tadeusz Komaś Dzisiaj Jerzy Grotowski pracuje we Włoszech. Swoje prace określa mianem S

więcej podobnych podstron