śmierć głodową. Jeżeli tylko tabu Sedny zostanie w najmniejszy nawet stopniu naruszone, władczyni mórz wywołuje nieprzycbł^ burze, które odsuwają od wybrzeży foki i inne pożyteczne dla|^ morskie zwierzęta. Wtedy do akcji muszą przystąpić szamani kokowie, gdyż tylko oni są zdolni odkryć, kto naruszył tabu i ^ lał gniew istot wyższych. Takie wskazanie winowajcy skłania pokuty w postaci publicznej spowiedzi.
Każdej jesieni organizowane jest uroczyste święto ku czci SttW -Amaknagsak, władczyni ryb i wszystkiego, co żyje w morzu, jtyfc cy i myśliwi morscy zanoszą wtedy do niej modły, by okazała swąi^ broczynność i zapewniła ludziom obfite pożywienie mięsne.
Stary Anguta jest pozbawiony na równi z córką jednego oka, Z* mieszkuje, jak już o tym była mowa, obok niej w podwodnym donn. stwie. Bezsilny i zgrzybiały kaleka spędza całe dnie na drzemce, okryty starym futrem. Dusze wszystkich zmarłych muszą go od**, dzk w jego siedzibie, a mordercy nie mają już jej nigdy opuścić, sb zani na wieczne bytowanie u jego boku. Gdy dusza pojawia się przed drzwiami. wielkie prusko odsuwa się nieco z progu, na tyle tylko, §| umożliwić jej przejście. Przez cały rok muszą dusze pozostawać pg boku Anguty. Ten ze starczą złośliwością szczypie je i dręczy na różne sposoby. Po upływie roku cnotliwi zmarli mogą opuścić to smutne miejsce i jak za żyda oddawać się polowaniu na wieloryby i foki.
y(it o Pierzastym Wężu ; innych bogach azteckich
Gdy w listopadzie 1519 roku Ferdynand Cortez na czele grupy awanturników hiszpańskich dotarł do stolicy- Azteków. miasta Teno-cztitlan, nie przypuszczał zupełnie, z jak starą cywilizacją się zetknął. Aztekowie byli bowiem spadkobiercami wielowiekowego dorobku kulturowego kotliny meksykańskiej, którego początki sięgały poło-wy pierwszego tysiąclecia p.n.c. Miecz hiszpański położył kres zsu-; mowanej kulturze wielu narodów. Bezpośrednie ofiary podboju, poddani króla azteckiego Montekosomy, byli względnie świeżymi przybyszami; przyszli do kraju wysoko cywilizowanego i jako dość dzicy koczownicy w krótkim czasie ulegli wpływowi kultur) podbitego narodu.
Omawiając bodaj najpobieżniej mity azteckie, nie sposób pominąć przedazteckiej historii kotliny jeziora Tcszkoko. Te wcześniejsze dzieje ukształtowały pojęcia religijne i postacie mitologiczne, do których ostami przedcuropejscy najeźdźcy. Aztekowie, dodali jedynie własny mit plemienny o bogu Wicilopoczlli. iak nam pozwalają sądzić źródła, najazd hiszpański był czwartą z kolei inwazją na kotlinę jeziora TeszMu Każda z nich przyniosła wielkie wstrząsy kulturalne, ale żadna z poprzednich nic dokonała zniszczenia na'podobieństwo dzielą europejskich chrześcijan. Pierw-szymt przybyszami, o których coś wiemy, byli przedstawiciele pic-mienia Ofómi. ich pamwanic trwało od I wieku p.n.e. do VI wieku n.e. Po nich naszli kraj z północy Toltckowic. posługując) się językiem grup) Sawa. Działo się to pomiędzy VII i IX wiekiem n Ci \ wreszcie pocąwszy od XIII wieku ne. ze zlania się podbitych