48
gatunków australskich workowatych, mianowicie u tak zwanego peramelesa, tworzy się zupełnie nieznaczne i niewykształcone łożysko, jakgdyby na dowód, że ten ważny organ dopiero wśród rodu workowatego powstał, że jest on zatem formą przejściową od niższych do wyższych ssaków. Musimy przyjąć, że przejście od workowatych, tworzących łożysko, do wyższego typu, tj. do owych pierwotnych zwierząt z Cernays i Nowego Meksyku, dokonało się w okresie kredowym, a zatem w ostatnim długim okresie epoki drugorzędowej. Należy przytem spamiętać ważny szczegół, mianowicie, że ręka pięciopalcowa o ksiuku zwrotnym, to zatem, co małpę, małpozwierza, małpę antropoida i człowieka aż do obecnej pory cechuje, ukazuje się i u wspinających się na drzewa workowatych, w szczególności zaś u amerykańskiego oposa.
Zanim u ludzkiego embrjona w łonie matki wykształcą się zewnętrzne brodawki piersiowe, pozostaje pod skórą gruczoł mleczny. Gdy wspomnimy prawo biogenetyczne, mamy stąd takie wrażenie, jakoby u przodków człowieka musiały najprzód istnieć gruczoły mleczne, a potem dopiero brodawki zewnętrzne. Widzimy również u embrjona ludzkiego we wczesnej fazie jego rozwoju dziwne ukształtowanie tylnego otworu ciała: droga dla wydzielin pęcherza i organów płciowych wpada do kiszki odchodowej tak, że istnieje właściwie tylko jeden wspólny otwór dla ekskrementów, uryny i produktów płciowych. Dopiero w trzecim miesiącu w kiszce odchodowej powstającego człowieka powstaje przegroda, która następnie otwór ten dzieli na dwa kanały z dwoma osobnemi ujściami, jednem dla uryny i produktów płciowych, drugiem dla ekskrementów. Oba te fakty nasuwają przypuszczenie, że i tu możemy mieć do czynienia z objawem szczątkowym. Może istniały kiedy ssaki, posiadające gruczoły mleczne, lecz pozbawione brodawek, i opatrzone jednym wspólnym tylko otworem dla ekskrementów, uryny i funkcji płciowych?