20
istniejących, mianowicie słoni i hipopotamów. Wśród nich jednak znalazł Dubois kość udową, czaszkę i parę zębów trzono wych osobliwszego stworzenia, które widocznie również w owym czasie istniało, a zginęło podczas wybuchu wulkanu.
Stworzenie to musiało być z pewnej strony bardzo podobne do człowieka. Posiadało ono jego wzrost; jego udo świadczyło, że zwyczajem jego było chodzić w prostopadłej postawie. Jego podobieństwo do uda ludzkiego było zresztą tak widoczne, że niektórzy powszechnie cenieni anatomowie (np. Rudolf Virchow) bez skrupułów uznali, iż to jest „noga ludzka.u Inaczej się miały rzeczy z czaszką. Płaska, pozbawiona czoła, o wydatnych guzach nad brwiami, czaszka ta wydała się w ogólnych zarysach ogromnie przesadną podobizną czaszki z Neanderthal. Ta przesada jednak dochodziła tak daleko, że ludzki typ się zatracał, a nasuwało się całkiem nowe podobieństwo. Czaszka z Trinil mianowicie uderzająco była podobną do czaszki małpiej. Można było nawet wskazać ściśle rodzaj małpy, najbardziej podobieństwem zbliżonej, dziś jeszcze spotykanej w południowej Azji, tj. tak zwanego gibona. Gibon jest w ści-słem pokrewieństwie z orang-utangiem, gorylem i szympansem. Dziś żyjące małpy są w każdym razie o wiele mniejsze od tej osobliwej istoty z Trinil. Znaleziona czaszka była zreszą tak podobną do czaszki gibona, że niektórzy bardzo poważni specjaliści uznali ją poprostu za czaszkę przedhistorycznego gibona wielkości człowieka.
Nie wszystko jednak potwierdzało to przypuszczenie. Wnętrze czaszki zalano gipsem, aby wymierzyć, ile w niej było miejsca na mózg. Tym sposobem otrzymano cyfrę pośrednią między gorylem a najniższym typem australczyka, ale znacznie wyższą niż u gibona, choć znowu znacznie. niższą, niż u dzisiejszego człowieka lub nawet jego przodka-z okresu lodowego. Cóż to mógł być za rodzaj stworzenia? Badacze podzielili się na stronnictwa. „Jestto człowiek, bardzo do gibona podobny,“ mówili jedni. „Jestto gibon, bardzo podobny do człowieka u mówili drudzy. Sam odkrywca,