172 SŁAWOMIR MROZEK
my bardzo przepraszamy, że... że... (szeptem do Pana I) Za co?
PAN I Że szliśmy, że dążyliśmy, że w ogóle...
PAN II Że szliśmy, że dążyliśmy, że... Źle się wyrażam, bardzo przepraszam, że w ogóle. Że byliśmy, że jesteśmy, my najserdeczniej za wszystko... Za to, co Ręka wie, a my nie wiemy, no bo co my możemy wiedzieć, co tam my wiemy właściwie? Więc jeżeli jest coś takiego, to ja bardzo przepraszam, ja najmocniej, ja całuję Rączkę, (wykonuje gest ceremonialnego pocałunku w Rękę)
PAN I Ja również się przyłączam, choć oczywiście, w pewnym sensie tylko, zmuszony przez kolegę... Moje zasady, Ręka wie... Więc choć wymuszone, ale szczere, zasadniczo też bardzo Rękę przepraszam, (wykonuje gest pocałunku w Rękę. Tymczasem drugie drzwi, po przeciwnej stronie, otwierają się i ukazuje się w nich druga Ręka, ale ta już cała w czerwonej rękawiczce, i przyzywa ich. Pan II spostrzega ją pierwszy. Obaj odwracają się tyłem do pierwszej Ręki)
PAN II Tam!
PAN I Jeszcze jedna!
PAN II Zawsze są dwie.
PAN I Woła nas.
PAN II Idziemy? (Ręka pierwsza nakłada Panu II na głowę stożkowaty kaptur ze sztywnego papieru)
PAN II Nic nie widzę!
PAN I Woła nas! (Ręka nakłada taki sam kaptur Panu I)
PAN I Ciemno.
PAN II Kiedy woła, trzeba iść. (potykając się, przykuci do siebie, z papierowymi stożkami na głowach, trafiają na środek sceny, ciągle zbaczając zbliżają się jednak ku Ręce drugiej)
PAN I Teczka! Zapomnieliśmy o tecżkach!
PAN II Prawda! Teczka, gdzie moja teczka?! (na oślep szukają teczek, pozostawionych koło krzeseł, podnoszą je, wychodzą w stronę Ręki drugiej. Wyciemnienie)
Kurtyna
OSOBY:
PAROBEK B PAROBEK S PAROBEK N
Uwaga: Określenie „parobek” nie powinno służyć w inscenizacji do „uwieśniaczenia” postaci w stylu „typy ludowe”. Zaciąganie regionalną gwarą nie jest wskazane. Scena zupełnie ciemna. Głosy.
GŁOS B Co jest?
GŁOS N Zamknięte.
GŁOS S Może nie ma nikogo?
GŁOS B Jak to zamknięte?!
GŁOS N Hej! Halo, halo!
GŁOS S To my!
GŁOS B Jak to nie ma nikogo?!
GŁOS N Wpuścić!
GŁOS S Sami się bawią!
GŁOS B Jak to sami się bawią?!
GŁOS N Otwierać! Otwierać!
GŁOS S Jakby się sami nie bawili, toby nas wpuścili. GŁOS B To zobaczymy! (głośne pukanie, pauza)
GŁOS N Może nie słyszą?
GŁOS B Jak to nie słyszą?! (głośniejsze pukanie) Wy! Otwierać!
GŁOS S Gdzie jest stróż?
GŁOS N Obcasem! Obcasem! (jeszcze głośniejsze pukanie.
Chwila przerwy)
GŁOS S Nic.
GŁOS N No to jeszcze raz!