114 II. Problem teorii gatunków mowy
złorzeczyć, kląć, przeklinać) nie mają japońskich ekwiwalentów, semantycznie prostsze słowa, takie jak ja, chcieć, wiedzieć, robić, dziać się, zly czy ho, mają swoje odpowiedniki nie tylko w języku japońskim, ale także w innych językach świata. Z tego powodu używany tu metajęzyk semantyczny może być w pewnym sensie uważany za niezależny od konkretnego języka.
Zdaniem Coulmasa (1981: 70):
Trudność sprowadza się do ogólnego pytania, jak akty mowy mogą być tłumaczone i porównywane między kulturowo. Traktowanie aktów mowy, takich jak •podziękowania czy przeprosiny, jako kategorii niezmiennych i abstrakcyjnych jest z pewnością przedwczesne.
Ja jednak powiedziałabym mocniej — jest to nie tylko przedwczesne, ale wręcz etnocentryczne.
Coulmas pisze dalej (1981: 81):
Bądź co bądź podziękowania i przeprosiny są słowami zachodnimi [...]. a ich występowanie w innych kulturach nie powinno być zakładane z góry. W szczególności nie powinniśmy zakładać, że nazwy aktów mowy w poszczególnych językach odnoszą się do uniwersalnych typów aktów mowy.
Nie sposób się z tym nie zgodzić. Niestety, w dalszym wywodzie Coulmas pisze:
Mając to na uwadze możemy teraz przejść do problemu międzykulturowej porównywalności podziękowań i przeprosin. (... ] Gdy chodzi o przeprosiny i podziękowania, wydaje się rozsądne przyjąć, że jako ogólne kategorie aktów mowy funkcjonują one w każdej społeczności (1981: 81).
Lecz w rzeczywistości sam Coulmas przekonywająco pokazał, że pojęcia zawarte w angielskich słowach thanks (podziękowania] i apology [przeprosiny] nie stosują się do kultury japońskiej. Czyż zatem nie należało uznać, że z tego powodu nie są one dobrymi narzędziami do międzykulturowych badań porównawczych nad aktami mowy? Mogą być one użyteczne raczej do tego, by pokazać, że pojęcia te nie pasują do kultur takich jak japońska. Nasuwa się oczywiście pytanie: co robią Japończycy w sytuacjach, kiedy my przepraszamy czy dziękujemy? Jednak aby opisać akty mowy specyficzne dla kultury japońskiej w terminach pozytywnych, potrzebujemy metajęzyka, który nie opierałby się na anglojęzycznych nazwach aktów mowy, takich jak thank czy apologise.
To thank [dziękować komuś] można zdefiniować w następujący sposób: ‘powiedzieć, że czujemy coś dobrego do pewnej osoby, ponieważ zrobiła ona dla. nas coś dobrego’. Europejczykowi może się to wydawać najzupełniej
„naturalną," i „normalną" reakcją na wyświadczoną przysługę. Lecz w kulturze japońskiej, która kładzie nacisk na hierarchię społeczną, a przede wszystkim na konieczność odwzajemniania wszelkich przysług, taka reakcja jest znacznie mniej „normalna”, mniej odpowiednia. Jak pokazuje sam Coulmas, w kulturze japońskiej „normalne" jest reagowanie na przysługi innych ludzi w taki sam sposób, w jaki reaguje się na własne wykroczenia wobec innych: mianowicie, przez mówienie, że czujemy „coś złego” raczej niż „coś dobrego” z tego powodu. Tak więc wyrażenia takie jak sumimasen 'dosłownie: ‘nigdy się nie kończy’, tj. jestem świadom mojego „nie kończącego się” długu wobec ciebie] są używane zarówno w sytuacjach, które z europejskiego punktu widzenia wymagałyby podziękowań, jak w sytuacjach, które wymagałyby przeprosin.
Nie jest więc zaskakujące, że japoński nie ma czasownika odpowiadającego angielskiemu thank [dziękować]. Najbliższy odpowiednik to wyrażenie pochodzenia chińskiego kansha suru, które nigdy nie mogłoby być użyte przez dziecko dziękujące swojej matce za prezent czy przez wykładowcę dziękującego studentowi za jakąś przysługę — i które jest właściwie ograniczone do języka pisanego (Kaoru Sakurai, informacja osobista). Założenie, że niezależnie od statusu, rangi czy typu relacji można zawsze reagować na przysługę w ten sam sposób, jest obce kulturze japońskiej, a-brak ogólnego czasownika odpowiadającego angielskiemu thank [dziękować] jest tego odzwierciedleniem. Tłumacząc zarówno angielskie słowo thank, jak i japońskie wyrażenie kansha suru na metajęzyk uniwersalnych jednostek semantycznych, możemy przedstawić podobieństwa i różnice między nimi i w ten sposób udokumentować te różnice kulturowe, które mogłyby inaczej wydawać się nieuchwytne czy niedostępne dla ścisłej analizy. Proponuję następujące formuły (nieco inna eksplikacja thank i komentarz — patrz: Wierzbicka 1987d):
thank
(a) wiem: zrobiłeś dla mnie coś dobrego
(b) mówię: czuję wobec ciebie coś dobrego z tego powodu
(c) mówię to, bo chcę, żebyś czuł coś dobrego
kansha suru
(a) wiem: zrobiłeś dla mnie coś dobrego
(b) mówię: czuję do ciebie coś dobrego z tego powodu
(b’) wiem: nie mógłbym zrobić dla ciebie czegoś dobrego takiego, jak to
(b”) czuję coś złego z tego powodu
(c) mówię to, bo myślę, że powinienem to powiedzieć
Składniki (a) i (b) w powyższych eksplikacjach są takie same, ale „ce! illokucyjny” (c) jest różny w każdym przypadku, gdyż pojęcie japońskie