CCF20100823057

CCF20100823057



CXVIII „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY

z laureatów, holenderski fizyk Eindthoven, przebywał w tym czasie w Ameryce Południowej. Dyplom nagrody literackiej Nobla wraz z okolicznościowym złotym medalem i czekiem na sumę 116 716 koron szwedzkich w imieniu autora Chłopów przyjął poseł polski w Sztokholmie, Alfred Wysocki, który natychmiast dary te przekazał pisarzowi do Nicei.

Fakt przyznania nagrody Nobla Reymontowi odbił się bardzo silnym echem w całym świecie. Przez prasę polską, a także europejską przetoczyła się prawdziwa fala okolicznościowych artykułów i wywiadów z pisarzem. Szwedzki wydawca Chłopów natychmiast wznowił wydanie powieści. Po otrzymaniu wiadomości o wyróżnieniu Chłopów nagrodą Nobla zmienił zdanie także wydawca francuski, Payot; zgodził się teraz wydać całość dzieła polskiego pisarza, ponaglając Schoella do nadesłania mu jak najszybciej rękopisu przekładu. Oferty przekładów powieści posypały się zresztą ze wszystkich stron świata. Prasa polska z dużą satysfakcją odnotowywała więc napływające wciąż wiadomości o pojawieniu się nowych przekładów utworu Reymonta: japońskiego (pióra Asadora Kato), włoskiego (przekład Aurory Beniamino), holenderskiego (Issel Schetter), serbskochor-wackiego (Julie Beneśić), angielskiego i dalszych. Ostatecznie do dnia dzisiejszego tetralogia Reymonta została przełożona na 27 języków, przy czym na niektóre języki dzieło tłumaczono dwu- a nawet trzykrotnie.

Przejawy powszechnego uznania dla Chłopów i ich autora z pewnością zasługują na bliższe rozpoznanie i analizę. Nie tu miejsce na rozwijanie tej sprawy. Jedno jest pewne: literacka nagroda Nobla dla Reymonta była sukcesem nie tylko pisarza, także i całej kultury nowo odrodzonej po przeszło wiekowej niewoli Polski. Setki artykułów, jakie pojawiły się teraz w prasie całego świata o Chłopach, wprowadzały na nowo Polskę, tym razem już jako państwo niepodległe, na kulturalną mapę świata. Trudno w tym wypadku przecenić znaczenie tego faktu. W sposób symboliczny sprawę tę odnotowano w Paryżu.

Olo w maju 1925 r. Reymont wybrał się po kilkumiesięcznej k u racji w Nicei w drogę powrotną do kraju. Oczywiście, droga wiodła przez bliski sercu pisarza Paryż. W stolicy Francji sławnego teraz laureata nagrody Nobla czekała niespodzianka. Sta-iuniom mieszkających tu Polaków, ale także i Francuzów, urządzono autorowi Chłopów kolejno trzy uroczyste bankiety!

Najpierw, w dniu 6 maja, w mieszkaniu znanego wydawcy paryskiego, Edwarda Championa, powitało mocno schorowanego polskiego pisarza grono autorów i intelektualistów francu-ikieli (byli wśród nich m.in.: Henri de Regnier, Paul Valery, 1 umęois Mauriac, Joseph Bedier). Bezpośrednim echem tej uro-i zyNlOŚci był obszerny wywiad z Reymontem, jaki przeprowadź li w czasie bankietu popularny wówczas we Francji krytyk, I lederic Lefevre31. Nazajutrz, w dniu 7 maja, w 58 rocznicę urodzin pisarza, wydawcy paryscy zaprosili Reymonta na przy-lęijc, w czasie którego zebrani (był wśród nich m.in. Andre (lilii') otrzymali wydany właśnie pierwszy tom francuskiego pi/ckliulu Chłopów. Wreszcie w dniu 15 maja, w hotelu d’Or-niV, odbyto się przyjęcie dla ok. 200 osób, zorganizowane na ■ .■ i laureata nagrody Nobla. Wśród mówców sławiących ta-!■ ul polskiego pisarza był minister oświaty w rządzie francu-kim. Analole de Monzie, a także... Marius Leblond, jeden / lycli, którzy przed piętnastu laty, w r. 1909, czcili w Paryżu d. mii zenie pracy Reymonta nad Chłopami. W ten sposób " 'i dnia wizyta Reymonta w Paryżu nabrała wymiaru symboli-ziu go w czasie jej trwania przekonał się pisarz, iż niegdysiej-■ |c|io marzenia o zdobyciu sławy w stolicy kulturalnej świata /|m ily się.

Ikneniając wagę tych faktów, nie sposób nie wspomnieć tu < d<i/ynkiich Reymontowskich”, jakie autorowi Chłopów zor-

11 l*i>i 1 Lefewe, Une heure avec Ladisłas Reymont, romancier r i/miiuO hiiirenl tlit Prix Nobel 1924, «Les Nouvelles Litteraires, Artis-Ui|ili i 'I Selontifiques» 1925 (9 V).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20100823050 CIV „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY gii Reymonta spotkała się bowiem z bardzo żywym, by
CCF20100823051 CVI „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY wydały czegoś lepszego, czegoś, co byłoby tak pełne,
CCF20100823052 CVIII „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY Ogromne umiłowanie tchnie [...] ciągle ze słów poe
CCF20100823053 cx „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY mitet, który ostatecznie odegra! ważną rolę w dziele
CCF20100823054 CXII „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY się w tym samym roku nakładem jednego z wydawców lw
CCF20100823055 CXIV „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY zyskania przez Reymonta nagrody Nobla”1. Fakty w pe
CCF20100823056 CXV1 „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY narodu, a takie wrażenie może wywołać jedynie dzieł
CCF20100823058 cxx „CHŁOPI" NA DRODZE DO SŁAWY ganizowała wieś polska. Na apel Wincentego Wito
CCF20100823059 CXXII „CHŁOPI" NA DRODZE DO SŁAWY Ziemi Mazowieckiej był zespołem objazdowym),
DSCN1204 (2) av „CHŁOPT NA DRODZE DO SŁAWY często porównywany z Homerową prezentacją okrętów zdążn j
DSCN1205 (2) CVI „CHŁOPr NA DRODZE DO SŁAWY Pokłon tobie, dobra księgo! Pokłon tobie czołobitny! Za
DSCN1206 CVUI „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY Natomiast cieszący się ogromnym autorytetem Ignacy Matusze
DSCN1210 (2) CXVI „CHŁOPI” NA DRODZE DO SŁAWY [Reymonta]”1. Krytyk podkreślał entuzjazm prasy niemie
DSCN1212 (2) cxx „CHŁOPI" NA DRODZE DO SŁAWY serbskochorwackiego (Julie BeneSić), angielskiego
DSCN1213 (2) „CHŁOPI" NA DRODZE DO SŁAWY z dożynkowymi darami dla pisarza. Nie były to dary bog
DSCN1209 (2) XIV ..CHŁOPI" NA DRODZE DO SŁAWY Reymonta przełożył mieszkający w Hamburgu Polak,
DSCN1211 (2) cxvni ..CHŁOPI" NA DRODZE DO SŁAWY zdołała już przyswoić czytelnikowi szwedzkiemu

więcej podobnych podstron