116 Zarys wykładów pedagogicznych
piej posługiwać się znanymi nazwami dla rozróżnienia tego, co w doświadczeniu występuje przeważnie po sobie. W ten sposób otrzymamy następujące główne działy, które wystarczą na najbliższy użytek.
§ 21^ Obok wrażeń zmysłowych występuje pamięć, będąca oddawaniem bez zmian \fcześniej utworzonych szeregów wyobrażeń. Jeszcze się przy tym nie daje zauważyć powstawania układów psychicznych wyższego rzędu; trzeba tylko nadmienić, że szeregi zazwyczaj nie są długie, chyba na skutek częstego powtarzania. W warunkach naturalnych mogą powstawać tylko krótkie szeregi, jak długo ich wytwarzanie się — przy dużej wrażliwości na wszystko, co nowe — pozostaje wystawione na nieustanne zaburzenia.
§ 22. W zabawach i mowie już bardzo młodych dzieci ujawnia się ta samo-czynność, którą przypisujemy fantazji.
Najbardziej niepozorne zabawki, jeśli tylko są ruchome, powodują zmianę i wiązanie się wyobrażeń, łączące się nawet ze wzruszeniami, przy czym dojrzały człowiek, patrząc na to, zdumiewa się, a nawet poczyna się niepokoić, czy czasem z osobliwości tak barwnych pomysłów coś nie pozostanie na stale. Jednak nie ma się czego obawiać, o ile wzruszenia nie działają zbyt gwałtownie na ciało i szybko przemijają. Żywa zabawa jest raczej pożądanym objawem, zwłaszcza gdy u słabych dzieci występuje późno, ale za to z dużą siłą.
§ 23. Wkrótce potem następuje czas, gdy obserwowanie zewnętrznych przedmiotów skłania dziecko do niezliczonych pytań. W ten sposób ujawnia się ta czynność, którą nazywamy władzą sądzenia w połączeniu z rozsądkiem. Dziecko usiłuje podciągnąć nowe przedmioty pod znane pojęcia i opatrzyć je ich znakami, to jest znanymi wyrazami. Dziecko przy tym przez długi czas jeszcze nie jest zdolne podążać za szeregami abstrakcyjnych myśli, mówić długimi zdaniami i stale zachowywać się rozsądnie. Przeciwnie, przy najmniejszej sposobności dziecięca natura znowu się na wierzch przebija.
§ 24. Tymczasem obok uczuć cielesnej przyjemności i przykrości ujawniają się również sympatie i antypatie do osób, a ponadto pozornie silna wola w połączeniu z gwałtownym duchem przekory, o ile ten duch nie został w porę stłumiony.
§ 25. Sąd estetyczny natomiast zazwyczaj występuje początkowo z rzadka tylko i przelotnie. Już stąd się okazuje, jak trudno będzie zapewnić mu kiedyś panowanie, choćby nawet wbrew samowoli i miłości własnej, a przecież z niego powstaje zarówno wyższy zmysł estetyczny dotyczący sztuki, jako też moralność.
§ 26. Już chłopiec w okresie, kiedy zadaje mniej pytań, więcej czyni prób, aby manipulować rzeczami, a przez to w milczeniu uczy się i ćwiczy. Z biegiem czasu wzrasta w nim nieśmiałość wobec dorosłych, ich nagan oraz ich przewagi. Równocześnie chłopcy jednego wieku ściślej zrzeszają się ze sobą; odtąd trudniej jest ich obserwować. O ile wychowawca poznaje ich dopiero w tym okresie rozwojowym, może się długo łudzić i rzadko uzyskuje pełne ich zaufanie.
W tym zamykaniu się w sobie przejawia się coś z samostanowienia, które się zazwyczaj przypisuje rozumowi.
§ 27. Nazwy władz duszy na nowo się nasuwają w tym czasie, kiedy rozpoczyna się systematyczne nauczanie, jednak w wyraźnie zmienionym znaczeniu.
Pamiąć ma się przejawiać w zapamiętywaniu zadanych szeregów bez opuszczeń i dodatków, raz w ustalonym porządku, to znowu niezależnie od niego, najczęściej w słabym związku z dawniejszymi wyobrażeniami. Fantazja staje się potrzebna do uchwycenia przedmiotów należących do odległych krajów i czasów. Po rozsądku spodziewamy się, że na podstawie niewielu przykładów potrafi on tworzyć ogólne pojęcia, nazwać je i wiązać ze sobą.
Na sąd estetyczny rzadko się czeka; zamiast niego żąda się posłusznego wykonywania rozkazów.
Głównym warunkiem jest tu giętkość dawniejszych wyobrażeń. Mają one się odnawiać i wiązać nie inaczej, jak pod wpływem wychodzącej od nauczyciela pobudki. Zastępując wszystkie inne wzruszenia ma działać w koniecznym wypadku strach przed karą. W ten sposób jednak nie udaje się bardzo często osiągnąć nawet tego, aby się uczeń nauczył czegoś na pamięć; cóż dopiero posłuszeństwa bez nadzoru.
§ 28. Powstaje tedy dziwny kontrast polegający na tym, że niektórzy wychowankowie okazują dużo pamięci, dużo fantazji, dużo rozsądku w swoim środowisku, gdy tymczasem nauczyciel i wychowawca niewiele im z tego przyznaje. Uchodzą oni nawet w swoim kółku za najrozumniejszych i dzięki temu przewodzą cieszą się przynajmniej szacunkiem wśród towarzyszy zabaw, a tymczasem na lekcjach uchodzą za niezdolnych. Tego rodzaju wypadki wskazują z jaką trudnością nauczanie wnika w wewnętrzny rozwój uczniów. Jednak równocześnie widzimy, że w pewnych masach wyobrażeniowych dzieje się to właśnie, co się zwykło przypisywać poszczególnym władzom duszy.
§ 29. Podobnie jak dorosły mężczyzna ma osobne masy wyobrażeniowe dla kościoła, dla życia domowego, dla życia towarzyskiego itd., które wprawdzie częściowo się nawzajem przenikają i jedne wpływają na drugie, ale bynajmniej nie tworzą we wszystkich punktach zwięzłej całości, tak i chłopiec ma już swoje masy wyobrażeń dla szkoły, inne dla kręgu rodzinnego, inne dla placu zabawy itp. Dlatego też trzeba sięgać do dużo głębszych przyczyn niż do umyślnej powściągliwości chcąc sobie wyjaśnić, dlaczego chłopiec bywa zupełnie inny wśród obcych niż w domu albo w szkole.
§ 30. Jednakże każda masa wyobrażeniowa składa się ze splotów wyobrażeń (które się w świadomości pojawiają i mijająjak niepodzielne całości, gdy splecenie jest zupełne) oraz z szeregów wraz z ich powiązaniami (które się rozwijają członami, jedne po drugich, jeśli nie natrafiają w tym na przeszkody). Im mocniejsze są połączenia w tych splotach i szeregach, tym wyraźniej występują prawa, według których poruszają się w świadomości masy wyobrażeń i tym większy stawiają opór wszystkiemu, co przeciwdziała ich ruchowi. Stąd trudność wpływania na nie przez nauczanie. [...]
Wyobrażenia rzeczy są splotami ich cech. Innymi ważnymi w nauczaniu przykładami splotów są pojęcia i wyrazy. Skoro jednak wyrazy z różnych języków mogą być splecione z jednym i tym samym pojęciem, nie będąc równie ściśle połączonymi między sobą to zauważmy, że jeżeli przedmiot albo pojęcie pojawia się w różnych czasach, to wówczas splata się raz z tym językiem, drugi raz