92
Granice falsyfikacjonizmu
omylne. Popper podkreśla to przekonanie za pomocą poruszającej metafory:
„Baza empiryczna nauki obiektywnej zatem nie ma w sobie nic «absolutnego». Nauka nie spoczywa na solidnym gruncie. Śmiała struktura teorii wznosi się jak gdyby ponad grzęzawiskiem. Przypomina gmach wzniesiony na palach. Pale są wbijane z góry w to grzęzawisko, lecz nie sięgają żadnej naturalnej czy «danej» podstawy. A jeżeli zaprzestajemy dalszego wbijania tych pali, to nie dlatego, że sięgnęliśmy trwałego gruntu. Przestajemy je wbijać dlatego, że pale te tkwią dostatecznie mocno, aby unieść strukturę, przynajmniej tymczasowo.”1
Jednakże stanowisko falsyfikacjonisty można zakwestionować właśnie z tego powodu, że zdania obserwacyjne są omylne, a ich akceptacja jedynie tymczasowa i odwoływalna. Teorie nie poddają się konkluzywnej falsyfikacji, ponieważ zdania obserwacyjne, dające podstawę dla falsyfikacji, mogą okazać się fałszywe w świetle późniejszych zdobyczy naukowych. Wiedza znana w czasach Kopernika nie dopuszczała uzasadnionej krytyki danych doświadczenia, według których rozmiary pozorne Marsa i Venus pozostawały niezmienne, a więc teoria Kopernika mogłaby ulec falsyfikacji w świetle tych wziętych za dobrą monetę obserwacji. Sto lat później falsyfikację tę należałoby odwołać, ponieważ doszło do nowych odkryć w optyce.
Rozstrzygające falsyfikację są niemożliwe z powodu braku niezawodnej bazy obserwacyjnej, od której one zależą.
Zdanie: „Wszystkie łabędzie są białe”, można sfalsyfikować odkrywszy fakt wystąpienia łabędzia niebieskiego. Jednak takie uproszczone rozumienie logiki falsyfikacji pomija bardzo poważną trudność, która stoi przed falsyfikacjonizmem. Trudność ta wynika ze złożoności praktycznie każdej sytuacji eksperymentalnej. Autentycz-
Ibid., s. 111.