102
Granice falsyfikacjonizmu
sza. Księżyce Jowisza obaliły arystotelesowski argument przeciwko Kopernikowi oparty na fakcie, że Księżyc podąża za rzekomo poruszającą się Ziemią, a przecież nie powinien. Teraz zwolennicy systemu arystotelesowskiego mieli ten sam problem z Jowiszem i jego księżycami. Podobna do ziemskiej powierzchni Księżyca poddawała w wątpliwość arystotelesowskie rozróżnienie na doskonałe, niezmienne niebiosa i zmienną, ulegającą degeneracji Ziemię. Odkrycie faz Wenus było sukcesem dla zwolenników Kopernika i nowym problemem dla rzeczników Ptolemeusza. Gdy zaakceptowano wyniki obserwacji teleskopowych Galileusza, trudności stojące przed koper-nikańską teorią poważnie się zmniejszyły.
Powyższe uwagi o Galileuszu i teleskopie stawiają poważny problem epistemologiczny. Dlaczego mielibyśmy się opierać raczej na obserwacjach teleskopowych, a nie na danych uzyskanych gołym okiem? Jedna z odpowiedzi na to pytanie mogłaby posłużyć się teorią optyczną teleskopu, która objaśnia jego własności powiększania obrazów i różne zniekształcenia, którym ulegają obrazy teleskopowe. Ale sam Galileusz nie posługiwał się w tym celu teorią optyczną. Pierwsza teoria optyczna, która była w stanie poprzeć argumenty idące w tym kierunku, została sformułowana przez współczesnego Galileuszowi Keplera w początkach XVI wieku i podlegała licznym udoskonaleniom i uzupełnieniom w późniejszych dekadach. Inna odpowiedź na pytanie o wyższość obserwacji teleskopowej nad nieuzbrojoną polegała na wykazaniu skuteczności teleskopu w praktyczny sposób, poprzez kierowanie go na odległe wieże, statki, itd., i pokazanie, w jaki sposób instument ten powiększa obraz i wyraźnie go unaocznia. Jest jednak pewna trudność z tego rodzaju uzasadnieniem wykorzystania teleskopu w astronomii. Kiedy patrzymy przez teleskop na przedmioty ziemskie, możemy odróżnić wygląd obserwowanych obiektów od zniekształceń spowodowanych samym teleskopem, ponieważ obserwator jest obznajmiony z tym, jak wygląda zazwyczaj wieża, statek, itd. Nie jest jednak tak wówczas, gdy patrzy on na niebo sam nie wiedząc, czego szuka. Jest w tym miejscu rzeczą istotną to, że rysunek powierzchni Księżyca wykonany przez Galileusza po obserwacji przez teleskop zawiera pewne kratery, których faktycznie tam nie ma. „Kratery” te były