Strategio powieści tendencyjnej
końcowych utworu, w których skruszony realista jest wyrazicielem postawy aprobowanej w zasadzie przez autorkę, lecz niekiedy podejrzanie, niemal parodystycznie wyolbrzymionej w ukształtowaniu stylowym. Niewiele zaś przejawów charakteryzacji językowej tego typu znajdziemy w relacji o dziejach nieudanej miłości.
Postacie negatywne natomiast, ukształtowane przede wszystkim przez krytycznie oceniany model salonowego wychowania, f\ wypowiadają się w sposób różnorodnie zdradzający ich przy-1 należność do potępianego środowiska. Kolę charakteryzującą grają więc tu zarówno barbaryzmy — obecność ..francuszczyzny, jak nieprawidłowa polszczyzna, elementy parodystycznie traktowanego salonowego żargonu, banalność frazesow i towarzyskich komunałów. Środowiskiem, z którego rekrutują się satyrycznie lub humorystycznie traktowane typy, dość wyraźnie charakteryzowane językowo, jest także szlachta prowincjonalna, zwłaszcza zaś gatunek hreczkosiejów, mówiący na ogół stereotypowym językiem ukształtowanym przez tradycje międzypowstaniowej powieści szlacheckiej. Również tylko w wypowiedziach humorystycznie traktowanych postaci z warstw niższych pojawić się mogą elementy charakteryzacji językowej, świadczą o tym zniekształcenia polszczyzny w ustach arehdarza w Ostatniej miłości. Natomiast występujący w tej scence białoruscy chłopi mówią czystą, choć prymitywną polszczyzną, z lekka tylko stylizowaną „ludowo” („Pany jadą” (PZ, I, 203), „zgiń! przepadnij, szatańska siło!” (PZ, I, 207}). Tym bardziej o lekkich tylko nalotach stylizacji na nieokreślony „ludowy” język mówić można przy rozpatrywaniu romansowych białoruskich bohaterów Obrazka z lat głodowych czy Ukrainki Ulany w Z życia realisty.
W funkcji realistycznej występuje charakteryzacja językowa w zasadzie dopiero w Elim Makowerze, służąc przedstawieniu środowiska żydowskiego i szlacheckiego, tam też można spotkać próby realistycznego indywidualizowania wypowiedzi postaci powieściowych, choć i teraz tej zasadzie stylowej nie będzie poddany język bohaterów pierwszoplanowych, zwłaszcza Mieczysława Orchowskiego i Michaliny. W Pompalińskich natomiast wy-
•ąpi zrozumiały w ramach zasadniczej koncepcji tej konstrukcji powieściowej nawrót do satyryczno-humorystycznej funkcji indy-■/idualizacji językowej wypowiedzi większości bohaterów. W powieściach lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych językiem indywidualizowanym mówić będą jedynie satyrycznie ujęte postacie negatywne, typy humorystyczne lub ci nieliczni boha-Hjfowie pozytywni, których pisarka odważyła się ukazać w konwencji „dziwaka” — a więc zarówno rezoner hrabia Horski iglga dnie sumienia, okupujący już prawo do głoszenia wzniosłych idei bezładem i chaotyczną fragmentarycznością tyrad HElhrgmonego uczonego, jak szlachetna a skrzywiona przez złyiświat Rozalia z Pamiętnika Wacławy. Zawsze jednak indywidualizacja językowa we wcześniejszych utworach będzie dość jeszcze prymitywna, oparta na stałym powtarzaniu jednego porzekadła, na monotonnym powielaniu tej samej kliszy stylistycz-Jedynym wyjątkiem może tu być tylko bardziej zróżnico-sposób indywidualizacji wypowiedzi Ewy Dembielińskiej Mnie sumienia, związany z ambitniejszą i niekiedy dosyć ilną charakterystyką psychologiczną tej żałosnej „Ewy sa-
Tpływ założeń powieści tendencyjnej na język narratora jest, ież wyraźnie uchwytny. W dżiedzinie leksyki występuje ijwcześniejszych powieściach dążenie do programowego odświeżenia słownictwa; porównania i metafory operują pojęciami z zakresu „niepoetycznego” życia praktycznego i — rzecz zna-miei|na — właśnie do języka narratora pierwszych utworów Orzeszkowej przenikają elementy słownika naukowego i technicznego. „Kapitał serca, jak każdy inny kapitał, rozprasza się, gdy. źle użyty i w mikroskopijnych zda się cząstkach rzucony, topnieje szybko; coraz mniej procentuje rozkoszą i zadowoleniem — aż pewnego pięknego poranku nieostrożny kapitalista spostrzega, że jest bankrutem” (PZ, XXXVII, 141) — rezonuje na przykład narrator w Rozstajnych drogach. Ale zdarzają się początkowo i zjawiska wprost przeciwne, poetyzujące peryfrazy zastępujące w romansie nowoczesne słownictwo — lokomotywa w Ostatniej miłości to „kometa czarna, żelazna, z grubym i dłu-
48'i