DSC00475 (17)

DSC00475 (17)



Strategio powieści tendencyjnej

Um, Wystąpi tendencja do uwierzytelniania realności przedstawionego świata, podkreślania jego obiektywności, większego uniezależnienia od narratora. Najjaskrawiej dążenie to zarysuje się zwłaszcza w Rodzinie Brochwiczów, powieści, którą pisarka uważała za najbardziej wierny i realistyczny obraz sytuacji

ziemiaństwa.

Konkretyzacja podmiotu autorskiego stopniowana jest różnie w utworach tego okresu. Jest rzeczą charakterystyczną, że w opowiadaniach z roku debiutu młoda autorka prezentuje się jako „osoba” choćby przez używanie form osobowych czasownika w rodzaju żeńskim. („Skończyłam moją powiastkę, piękni panowie i panie” (PZ, I, 15).) Jest w tym coś z chęci pełnego, osobistego zaangażowania się w głoszenie wypowiadanych tu prawd społecznych i maksym moralnych, coś z determinacji, z jaką w toku polemiki o materializm Buckle’a pisarka odrzuciła przyjęty przez skromność niewiasty, zabierającej głos w poważnych sprawach naukowych, pseudonim „Li...ka” (Litwinka) i podpisała się swym nieznanym nazwiskiem — Eliza Orzeszko.

Później akcenty te nie są już tak częste. Występują w Marcie, gdzie narratorka deklaruje pełną solidarność wspólnoty losu z kobiecym światem i przemawia nie tylko jako pisarka, ale jako jedna z wielu tych, którym lansowane przez „pana Zacha-riasiewicza” zalecenie „kochania” nie może rozwiązać wszelkich problemów żyda: „...usychamy, suchot dostajemy, jędzami częstokroć się stajemy z pragnienia kochania...” (PZ, VIII, 7.) Podobne też ukształtowanie- wystąpień narratora pojawia się w Pompalińskich nasycając bardziej osobistymi akcentami ironiczną czołobitność kronikarki świetnego rodu: „...nie potrafiłabym nigdy opisać wiernie, wyliczyć szczegółowo i w jaki taki artystyczny ład ułożyć wszystkich splendorów i kolei losu, łączących się w pamięci mej z pojęciem rodu tego”. (PZ, XLV, 6.).

Wśród późniejszych utworów pierwszego dziesięciolecia przeważa bardziej ogólnikowe autorskie „my”, niekiedy zaś narrator unika wszelkich form osobistej prezentacji czytelnikowi, jak w Rodzinie Brochwiczów. Nie będzie to jednak ograniczało ani zmniejszało wagi funkcji narratora. Zmieni on tjdko charakter

i pozycję, z której patrzeć będzie na przedstawiany przez siebie świat.

Autoprezentacja narratora jako literata przejawia się przede wszystkim na tle aluzji do samej funkcji opowiadania, pisania, konstruowania fabuły. W Obrazku z lat głodowych narratorka nie występuje jeszcze jako zawodowa pisarka — stwarza konwencję opowiadania ustnego, stylizuje się na skromnego prostaczka, przynoszącego swe „poczciwe, choć ubogie słowo”. Co innego w Początku powieści, tu już przejawia się i dyskusja o współczesnych konwencjach fabularnych gatunku, i skargi na społeczne ograniczenia i konwenanse, wstrzymujące pióro „człowieka”. W romansach w rodzaju Ostatniej miłości i W klatce, drwiące aluzje do banalnych konwencji gatunku, napomknienia o granicach niedyskrecji pisarskich współdziałają w tworzeniu „lekkiego stylu” romansowego, jednoczą autora i czytelnika w sytuacji podglądania „tajemnic serc ludzkich”.

W innej zupełnie funkcji pojawia się narrator w Panu Grabie. Występując osobiście jako w pełni ujawniony „osobowy” komentator sceny śmierci jednej z ofiar szulera, zaznacza, że przełamuje w ten sposób zasadę nieingerowania osobiście w tok powieściowej narracji. Skłaniającym go do tego motywem jest powaga sytuacji, konieczność silnego wstrząśnięcia sumieniem czytelnika. Pisarka konstruuje tu scenę wspólnych z czytelnikiem odwiedzin pokoju zmarłego i wspólnych rozważań jego losu: „...Czytelniku lub czytelniczko, pozwól, abym po raz pierwszy w ciągu tego opowiadania bezpośrednio przemówiła do ciebie. Ktokolwiek jesteś, podaj mi rękę i pójdź ze mną do pokoju śmierci. Cicho stąpaj, jeśliś strojną damą, podnieś fałdy jedwabnej sukni, aby nie czyniła szelestu, bo spokoju potrzebują umarli. [...] Teraz, gdyśmy już wyczytali tajemnicze zgłoski, jakie śmierć wypisała na czole zmarłego młodzieńca, wróćmy między żyjących i opowiedzmy im, jako winy rodziców w straszliwych skutkach spadają na głowy synów i jako duchy przeszłości żalą się i płaczą na widok zmarniałych ludzkich żywotów.” (PZ, VI, 308312.) Narrator-„opowiadacz” i czytelnik zbliżeni tu są we wspólnej funkcji obserwatorów ludzkie

473


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC00463 (17) Strategia powieści tendencyjnej Strategia powieści tendencyjnej ntwnnSw role bardzo do
DSC00453 (18) STRATEGIA POWIEŚCI TENDENCYJNEJ1 I Dokonana przez Orzeszkową w roku 1879 charakterysty
DSC00456 (18) Strategia powieści tendencyjnej Akacji w tendencyjnej powieści Orzeszkowej. Jego pełny
DSC00465 (17) Strategia powił tendencyjnej elkiej przemiany podkopują dotychczasowy układ społeczny.
DSC00477 (15) Strategio powieści tendencyjnej to ludzie nauki lub pracy, ludzie „poważnych zatrudnie
DSC00478 (16) Strategl* powieści tendencyjnej perypetii miłosnych nierozsądnego doktora ma już chara
DSC00480 (17) Strategia powlr4cl tendencyjnej luki ani pola do domysłów i wahań odbiorcy. I tu jedna
DSC00482 (12) Strategio powieści tendencyjnej końcowych utworu, w których skruszony realista jest wy
DSC00458 (17) str«łegt« powieści t*nd«noyjnej    I tiYch Fizjonomika przeżywała podów
DSC00466 (16) Strategia powieści •#nd#ncyJn«»J Strategia powieści •#nd#ncyJn«»J stępuje o
ubocznym użytecznej strategii wnioskowania: tendencji do przyjmowania za prawdę tego, co widzimy.
- podstawowa tendencja do posługiwania się przedstawieniami obrazowymi Preludium. Rozwój umysłu poet
- podstawowa tendencja do posługiwania się przedstawieniami obrazowymi Preludium. Rozwój umysłu poet
DSC00455 (17) Str*t—I* PQwl*fcl tendencyjnej_ . • • oceniają postępowanie bohaterów, służą jako po-j
DSC00462 (14) Strat] legia powieści tendencyjnej
P6050006 ans obyczajowy, powieść tendencyjna a emancypacja kobiet 110111 a powieści, jaką Orzeszkowa
STRATEGIA (w intuicyjnym podejściu) podstawowy instrument zarządzania; celowe działanie; tendencja d
DSC00481 (15) Strategia powletlcl

więcej podobnych podstron