DSC02054 (3)

DSC02054 (3)



Część I - Zagadnienia ogólne

Jak pisałam w mojej książce Semantic Primitives (Wierzbicka 1972: 3), twórcy i hadac?eję/yków sztucznych często przywiązują dużą wagę do arbitralności „terminów elementarnych" używanych w tych językach. Na przykład Nel-900 Goodman (1951: 57) pisał tak: „Dany termin uznawany jest za elementarny wdanym systemie nie dlatego, że jest niedefiniowalny; przeciwnie - traktuje się go jako niedefiniowalny właśnie dlatego, że został on uznany za elementarny w danym systemie [...] Ogólnie rzecz biorąc, terminy przyjęte jako jednostki elementarne w danym systemie można z powodzeniem zdefiniować w innym. Nie ma czegoś takiego, jak jednostka absolutnie elementarna czy jedyny właściwy zestaw takich jednostek".

Jednak przekonanie, że dotyczy to również języka naturalnego, jest błędne i przyczynia się do stagnacji w badaniach semantycznych. Nie ma rzecz jasna powodów, dla których językoznawcy nie mieliby wynajdywać arbitralnych zestawów jednostek elementarnych i „definiować” za ich pomocą tego, co chcą; mamy byłby jednak z tego pożytek, jeżeli zależy nam na zrozumieniu natury języka i poznania Zacytujmy Leibniza:

Gdyby nie istniało nic zrozumiałego samo przez się, w ogóle nie bylibyśmy w stanie nic zroaunieć To, co można zrozumieć poprzez coś innego, może być zrozumiałe tylko na tyle. aa ile zrozumiała jest u druga rzecz i tak dalej. Możemy dlatego uznać, że coś zrozumieliśmy tylko wtedy, kiedy rozbiliśmy to na części zrozumiałe same przez się. (Leib-tuz 1903b:430)

Semantyka może mieć wartość wyjaśniającą tylko wtedy, gdy zdoła zdefiniować (lub wyeksplikować) złożone i niejasne znaczenia w kategoriach znaczeń prostych i zrozumiałych same przez się. Jeżeli rozumiemy wyrażenia językowe (wypowiadane przez kogoś innego lub nas samych), dzieje się tak tylko dzięki temu, że wyrażenia te zbudowane są z elementów prostych, które rozumiemy niezależnie od innych.

To podstawowe założenie, zapomniane przez współczesne językoznawstwo, było często przywoływane w pismach wielkich myślicieli siedemnastowiecznych, takich jak Kartezjusz, Pascal. Amauld i Leibniz. W swoim Poszukiwaniu pra1dy poprze: świtało przyrodzone rozumu Kartezjusz pisał tak:

Ponadto isuńeją pewne rzeczy, loóre chcąc zdefiniować jeszcze bardziej zaciemniamy,

|wn ir tą one, moim zdaniem, tak bardzo proste i bardzo jasne, iż nie dadzą się poznać mu pojąć lepiej, jak tylko same przez się. Wszak do głównych pono błędów, jakie można popełnić w naukach, należy zaliczyć błąd tych, którzy chcą definiować to, co da tię jedynie pojąć, i którzy nic są w stanie odróżnić rzeczy jasnych od ciemnych, tego, co, aby je poznać, domaga się definicji i co na określenie zasługuje, od tego, co najlepiej można poznać tamo przez Ńę. (Descartes 1958: 149 ).

Dla Kartezjusza, tak jak i dla Leibniza, nie istniał więc problem „wyboru” jakiegoś arbitralnego zestawu jednostek elementarnych; chodziło o to, by ustalić, które pojęcia faktycznie tak jasne, że nie można ich zrozumieć inaczej niż przez nie same oraz o to, by wyjaśnić wszystko za ich pomocą.

Ta podstawowa zasada została przede wszystkim zastosowana do semantyki leksykalnej i wyrażona w kategoriach definiowalności słów. Zacytujmy Pascala (1667/1954: 580):

Jasne jest, że istnieją słowa niedefiniowalne i że gdyby natura nie zatroszczyła się o ten stan rzeczy, dając wszystkim ludziom tę samą ideę [związaną z danym słowem - A.G.], wszystkie nasze wyrażenia byłyby niejasne. Możemy jednak używać tych słów z taką ufnością i pewnością, jak gdyby były one zdefiniowane w sposób najklarowniejszy z możliwych, ponieważ sama natura dała nam [...] lepsze ich rozumienie niż osiągnęlibyśmy dzięki jakimkolwiek objaśnieniom.

Podobnie sądził Amauld (Amauld i Nicole 1958: 121-122):

Zauważmy po pierwsze, że błądzi ten, kto chce definiować wszystkie wyrazy; jest to bowiem niepotrzebne a nawet niewykonalne. Powiadam, że pewnych wyrazów nie trzeba definiować, bo zdarza się, że ludzie mają jasną i wyraźną ideę jakiejś rzeczy i że wszyscy, którzy rozumieją dany język, słysząc pewien wyraz, tworzą sobie tę samą ideę. Wtedy zaś nie ma potrzeby definiowania tego wyrazu, gdyż posiada się już to, co jest celem definicji: wyraz jest związany z jasną i wyraźną ideą. Z taką sytuacją mamy do czynienia w wypadku rzeczy bardzo prostych, które wszyscy ujmują przy pomocy tej samej idei, tak iż słowa wyrażające te idee są w ten sam sposób rozumiane przez wszystkich ludzi, którzy się nimi posługują. [...]

Twierdzę też, że nie można by zdefiniować wszystkich wyrazów. Chcąc bowiem zdefinować jakiś wyraz, to jest chcąc związać go z pewną ideą, trzeba wskazać na nią przy pomocy innych wyrazów; a gdyby się chciało z kolei zdefiniować wyrazy użyte przy definiowaniu tamtego, potrzebowałoby się innych znowu wyrazów; i tak dalej w nieskończoność. Trzeba więc koniecznie zatrzymać się przy pewnych terminach pierwotnych, których się już nie definiuje. I byłoby to równie wielkim błędem chcieć zbyt wiele definiować, co nie dosyć definiować; jedno i drugie bowiem powodowałoby nieja-

9

sność, której właśnie chce się uniknąć . (wyróżnienie A. W.)

Pomimo zapewnień, iż gramatyka generatywna stanowi kontynuację językoznawstwa kartezjańskiego” (por. Chomsky 1966), Chomsky unikał jakiejkolwiek wzmianki na temat omawianego w powyższych cytatach centralnego wątku kartezjańskiej (a także leibnizowskiej) teorii języka i umysłu (por. także odniesienia do „kartezjańskiej koncepcji” języka i poznania w późniejszych pracach Chomsky'ego, np. Chomsky 199 la).

Moje własne zainteresowanie niearbitralnymi elementarnymi jednostkami semantycznymi zrodziło się podczas wykładu, który wygłosił w Uniwersytecie Warszawskim w roku 1965 polski językoznawca Andrzej Bogusławski. „Złoty sen” siedemnastowiecznych myślicieli, którego nie dało się zrealizować na polu

‘‘ Tłum. Seweryna Romahnowa. [przyp. tłum.]

1

Tłum Ludwik Chana), [przyp tłum.]


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC02053 (3) Część I Zagadnienia ogólne > 2mćmijmy od przykładu. Znane badaczki języka dzieci, au
DSC02059 (4) Część 1 - Zagadnienia ogólne 36 Według mnie. można sądzić, że wrodzone są nie pojęcia z
DSC02050 (2) __C.z$sc 1 Zagadnienia ogólne    
15761 IMG 16 (5) Spis treści Wstfp.................................... 7 Część I. Zagadnienia ogóln
CZEŚĆ X. ZAGADNIENIA OGÓLNE Prawo administracyjne obejmuje: 1.    Prawo ustrojowe 2.
Spis treści Część 1. Zagadnienia    ogólne    1 1.
DSC02051 (3) Oysć I Zagadnienia ogólne akcie, nie poddające się obserwacji zachowania, nie biologicz
DSC02052 (3) Oeść I - Zagadnienia ogólne starvząiącvm dowodem jest to, że w programach nauczania wie
DSC02055 (3) Caęść I - Zagadnienia ogólne ii filorofii i który dlatego porzucono jako utopię, można
DSC02056 (3) Crpy I - Zagadnienia ogólne obecność jwcśekswonycir (tm mających wykładniki leksykalne)
choroszy1 CZĘŚĆ! ZAGADNIENIA OGÓLNE
553030735240799532?6653054 n Zarządzanie Jakością - zaliczenie /sprawdzian końcowy Część 1 Zagadnien
page0024 ZAGADNIENIA OGÓLNE zny. Czy w poszczególnych nazwach własnych nie mieszczą się znaczenia og
page0064 ZAGADNIENIA OGÓLNE takie jak produktywność danego typu słowotwórczego, ponadto zaś poza jęz
Część pierwsza. ZAGADNIENIA OGÓLNE Rozdział I. FUNKCJE PRAWA O POSTĘPOWANIU ADMINISTRACYJNYM I PRĄ W
PRAWO ADMINISTRACYJNE CZĘŚĆ SZCZEGÓLNA Zagadnienia ogólne Prawo adm. uznawane jest za najobszerniejs

więcej podobnych podstron