Część druga:
Ani Polacy, ani język polski nie mają pojęcia o istnej liryce [...] - oni by radzi lirykę Ezechiela .na nutę Trzeciego maja mazurkiem podrygać w butach palonych - ram tam tam! ram tam tam i (List do Władysława Bentkowskiego z listo-■} pada 1867, PWsz IX 331)
Jeśliby za zapowiedź rozkwitu polskiego romantyzmu uznać te słowa Mickiewicza z ballady Roman tyczność:.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko.
(styczeń 1821)
~ to za objaw owocowania: słowa równolatka tej ballady, z jego wiersza III. Socjalizm:
— Oh! nie skończona jeszcze? Dziejów praca — . I
Nie-prze-palony jeszcze glob — Sumieniem!
• (ok. 1848 roku) I
Sumienie. Szczególne miejsce zajmuje to pojęcie w Va.de-mecum literalnie pojawia się w pięciu utworach cyklu (III. Socjalizm m V. Harmonia, VII. Addio!, VIII. Liryka i druk oraz L. Bliscy)m ale jego promieniowanie jest znacznie rozleglejsze, ba — decył duje ono — obok innych — o spójności tego-zhioru różnorodnycM tekstów. . . . I
Sumienie jest fujidamentem-wszelkiego dawania iwiadęctwa — jest humanistyczną miarą rzeczy i człowieka; stąd w pierwszym wierszu VM formuła:
Odpowiednie dać rzeczy słowo'.
‘„Odpowiednie” zrozumieć można w sensie retorycznym, jako np. umiejętność dobrania odpowiednich figur retorycznych, albo intelektualistycznie: wraz z postępem wiedzy winien dokonywać się postęp w jej wyrażaniu; ale te prozaiczne słówka: „wolno”, „trzeba” naprowadzają nas jednak na zupełnie inną drogę; znajdujemy taki np. drogowskaz w Rzeczy o wolności słowa, nb. polemikę z klasycystyczną estetyką:
Są, którzy uczą, iż dla poezji trzeba przedmiotów, które nie byłyby suche i niewdzięczne... Poezja ta, co, ażeby była poezją, potrzebuje przedmiotów niesuchych... i czeka na wdzięczne, nie należy do mojej kompetencji. '(PWsz 111 557)
„Odpowiedni” to tu przede wszystkim zgodny, z rzeczywistością, ale też jej godny, gdyż wszystko tu „Boskiego coś bierze w się” — jak powiedziano w Kolebce pieśni. W VM więcej jednak negacji niż akceptacji, więcej „wyrzutów sumienia” niż błogiego poczucia słuszności...
O VM pisano dotąd wiele i głęboko. Pisano więc najczęściej o dziele tym jak o zabytku i „zabytkową” w stosunku doń propohując postawę. Współczesny czytelnik ma jednak do wyboru znacznie więcej — i o wiele „bezpieczniejszych” — formuł, jak np. „dialogowość”, „monologowość”, „związki z Biblią", ..Norwid a symbolizm”, „Norwid a marksizm” itd. Można też dokonywać fantastycznych ewolucji intelektualnych, tropiąc przeróżne wiązania . wewnętrzne, które pozwalają VM nazywać . cyklem, a nie na przykład zbiorem czy wyborem wierszy. Itd.
-Te-różnorodne próby „czytania” VM, zgodnie z tłumaczeniem
tytułu: pójdź ze mną, są najczęściej niezwykle ciekawe, acz