CXVI CZ. rv: UWAGI WYDAWNICZE
kontakt głównie ze starymi papierami i pergaminami), a następnie życie na emigracji uformowały zlepek sprzecznych często lub mocno niekonsekwentnych reguł pisowni. _ —
a) Pisownia samogłoski e. Obok e jasnego w VM nagminnie występuje e pochylone, chociaż ówczesna tendencja orto-epiczno-ortograficzna (a też praktyka drukarska!) prowadziły do - likwidacji tego znaku- (bo przecież nie dźwięku!); uchwała Akademii Umiejętności z 1891 r. „zalegalizowała” proces usuwania e pochylonego z naszego języka (a przynajmniej z pisowni). Norwid gospodaruje jednak i zupełnie swobodnie (nawet chyba rozrzutnie) i oczywiście niekonsekwentnie, w czym nie jest wyjątkiem: dość przejrzeć hasła Słownika wileńskiego, żeby się przekonać, jak używano tego znaku. Głoska ta fonetycznie sytuowała się w zapisach poety pomiędzy i a y; dla przykładu kilka Norwidowskich rymów z e: próżne] — różny, atlasowej —. głowy-, dalej — nie bywali, dawniej — wprawni', wymawiał e (czy też słyszał) tak, jak to słyszeli jego współcześni (a chyba i dzisiejsi) użytkownicy języka.
Na temat e pochylonego w VM ćnciąłbym podać kilka uwag ogólnych, choć szczegółowe obserwacje mogłyby przynieść wiele ciekawych spostrzeżeń. Zauważalny jest silny wpływ na Norwida archaizujących zaleceń gramatycznych z przełomu'XVIII i XIX w. (Kopczyński). Norwid kreskuje e niestarannie, chociaż nie odbiega w tym od całej swojej ortografii, ale w kilku pozycjach e pochylone zaznaczane jest nadzwyczaj starannie, dotyczy to szczególnie wyrazów z serii zakończonych na -ej. Inna ciekawa regularność (acz mniej staranna) to kreskowanie e w końcówce -em. która odpowiada dzisiejszym końcówkom -ym.. -im oraz -ćmi (dzisiejsze -ymi, -imi): cudzem, wie/kiem; ciężkiemu nikle-mi. Oczywiście, nie ma tu mowy o pełnej konsekwencji.
Bogactwo e pochylonego potraktowałem jako'ważny element języka poetyckiego 'Norwida i próbowałem — ostrożnie uwspółcześniając — nadać mu w tej edycji następujące funkcje: 1) znaku wymowy Norwida, 2) poetyzmu (rymy), 3)~5ygnału ubiegłowiecź^-nych procesów językowych (głównie w zakresie fonetyki i fleksji).
W zasadzie modernizując owo e, przyjąłem następujące wytyczne :
1. zachowywałem je w środku-rdzeni; dotyczy to następujących wyrazów, i ich pochodnych: cztery, deszcz, dopiero, dziecię, gniew,, kolebka, kreślić, pierw, pierwszy, posilać, poler IpIP! szczery,' srebrny, sterczeć, świeca (zapisy były tu różne: ,y#|ee^:, świca i świeca), świecić, też, wiedzieć, wićw, wyszczćrzyć, zegarek. Kreskowanie e w powyższych wyrazach jest dość staranne, choć nie do końca konsekwentne.
'2. Zakończenia z ś pochylonym typu -ej, -em, których w tekście VM jest najwięcej, uległy prawie całkowicie modernizacji,. wyjątek uczyniłem dla rymów oraz ich najbliższego są< siedztwa (chciałem w ten sposób nieco 'osłabić sztuczność pochylenia wobec dzisiejszej ortografii), zostały także te oznaczenia e, które sygnalizują pewne swoistości Norwidowskiej fleksji; obok końcówek deklinacyjnyćh -im, -ym (w l.mń. -imi, -ymi) oraz rzadko -em częste jest. stosowanie pochylenia w tych końcówkach: -em, -emi. Te rozwiązania poety pozostawiłem ,.bez ■modernizacji nawet jakby „wbrew” eufonii rymowej, jak np.: mdcl emi — ziemi.
3. W dwu wyrazach dostawiłem ć: świca i śpiw, gdyż wyglądały na omyłki zapisu, a też sąsiadowały z „prawidłowo” zapisanymi wyrazami z e pochylonym.
Bez wahania odrzuciłem .inne znaki graficzne, nie istniejące w naszej ortografii; dotyczy to znaku i (diereza w imieniu \Laert — w motcie VM zapis Laert — oraz w nazwie nimfea z wiersza Narcyz — zapis autografu: Nymfia). Usunąłem również ligaturę ąe w wyrazie Cezar — zapis VM: Caezar (ae w postaci ligatury).
b) Samogłoski nosowe (ą, ę). Norwid zaznaczał nosową ą na rogóHjardzo starannie; również nosowa ę zaznaczana jest regularnie. (natykamy się też na niecodzienne jej użycie, jak np. [w wyrazie widnokrężek z wiersza XLI. Królestwo, także c męt ar 2