O UPIORACH I WILKOŁAKACH
3 Przerażenia, pi oskarżanie idi o fi
rhowanychwbąf zieją, okradając1
133 i 136).
upiorów. Dopi®fJ oroby o podtar lpiryzm. Ctoda°r
>mniemanew*Dr wampiryz®111
IteJI
Iga
141
wsi, przeciwstawiając ich oświeconym mieszczanom. Ambicją oświeconych stało się wykorzenienie przesądów, uwłaczających godności człowieka doby nowożytnej. Elżbieta Drużbacka w Sprzeczce z różnymi zakonnikami o upierach, którym autorka tych wierszów wiary nie daje zwraca się do znanego ze swej niechęci do przesądu biskupa Andrzeja Załuskiego z apelem o dołożenie wszelkich starań w walce z upioromanią:
A kiedyś pracy usilnej nie szczędził
Wygnać z miejsc świętych diabły, co nam szkodzą:
Uczyń to, żebyś upierów wypędził Co ludzi dławią, a po nocy chodzą;
W^żeń ich z Polski, niech sztuki dokażą,
Żydów, kalwinów, lutrów tchem zarażą.
(w. 31-36)
" 1
Kampania wymierzona przeciwko upiorom zaczęła dawać rezultaty dopiero w latach osiemdziesiątych XVIII stulecia. W roku 1783 „Pamiętnik Historycz-no-Polityczny” stwierdzał: „Głupie powieści o upiorach dzięki oświeceniu ustały”99. Wolter w Słowniku filozoficznym napisał: „spora część Europy była przez pięć czy sześć lat nawiedzana przez wampiry, lecz już ich nie ma [...] mieliśmy jezuitów [...], lecz już ich nie ma”. Wbrew nadziejom osiemnastowiecznych filozofów wierzenia w demony i praktyki antydemoniczne przetrwały poza „wiek rozumu”. Spotykamy się z nimi „o wiele później niż wielu mędrców piszących traktaty o tym, że nie ma upiorów ani bogów”100.
O ile oświecenie pasjonowało się zjawiskiem od strony teoretycznej, obfitując w uczone rozprawy, o tyle romantyzm uczynił zeń jeden z ulubionych motywów literackich. Jednym z nielicznych utworów oświecenia stanisławowskiego, które anonsują romantyczną inwazję upiorów jest Balon Franciszka Dionizego Kniaźnina. Romantyczne zainteresowanie ludowymi wierzeniami i obyczajem zapowiada fragment poematu opisujący reakcję kotów na przybycie Filenora, posła budowniczych balonu:
Tak gdy po ciemku wśród ubogiej chatki,
Skupiona czeladź zasiądzie wieczorem;
Nuż sobie prawić gusła i przypadki.
Ten się czarami, ta straszy upiorem,
Drżą małe chłopcy dokoła swej matki,
Bojąc się z jakim spotkać dziwotworem.
99 B. Baranowski, W kręgu upiorów, s. 53.
100 Cz. Miłosz, Dolina Issy, Paryż 1979, s. 22.