56
uczniowie posiadają wyobrażenia, ma bowiem na oku tylko to. czego trzeba na nowo nauczyć. Dlatego toż poczyna troszczyć się ono, żeby uczniowie uważali, dopiero wtedy, gdy uwagi zupełnie juz brakuje i skutkiem tego dalsze prowadzenie nauczania jest zahamowane. Wtedy szuka ratunku w dowolnej uwadze (§ 73) i stara się ją pobudzić przez zachętę albo jeszcze częściej przez nagany i kary. Wraz z tym na miejsce bezpośredniego zainteresowania przychodzi pośrednie (§ 63), a postanowienie ucznia, ze będzie uważał, nie prowadzi do dobrego przyswajania, do należytego wiązania wyuczonych treści, chwieje się nieustannie i często ustępuje miejsca zniechęceniu.
W najkorzystniejszym wypadku, wtedy mianowicie, gdy nauczanie jest gruntowne (a więc zgodne z nauką), wiadomości podstawowe utrwalają się wystarczająco w umyśle ucznia, oby na nich można było w dalszych latuch budować, to znaczy, aby z wiadomości elementarnych wytworzyha się apercypująco masa wyobrażeniowa, pomocna przy dalszych studiach. Takich mas wyobrażeniowych może być sporo. Każda z nich stanowi swoisty rodzaj jednostronnego wyszkolenia. Nasuwa się pytanie, czy to wszystko jest ożywione bezpośrednim zainteresowaniem? — Nic wielka na to nadzieja, jeżeli lata chłopięce zużyto na wkuwanie wiadomości, a liczy się na to, żc to zainteresowanie zbudzi się dopiero w wieku młodzieńczym. Wtedy raczej młodzieniec będzie myślał o przyszłym swoim stanowisku i zarobkach oraz o zdn-waniu bliskich już egzaminów.
§ 80. Nie należy jednak zapominać i o tym, żc do pierwotnej i opercypującej uwagi (§§ 7ó—78), nawet przy najlepszej metodzie nauczania, nie każdą jednostkę udaje się doprowadzić w wystarczającym stopniu; trzeba wówczas odwołać się do uwagi dowolnej, a więc do postanowienia ucznia. Należy przy tym działać nic tylko nagrodą i karą, lecz liczyć głównie na przyzwyczajenie i obyczaj Nauczanie zatem występuje tu w powiązaniu z rządem i dyscypliną. Przy każdym takim uczeniu się. które się nie obywa bez przymusu, chodzi nade wszystko o to, aby sam uczeń wkrótce spostrzegł, że czyni postępy. Trzeba przy tym bardzo dokładnie i celowo obliczyć każdy poszczególny
57
krok; powinny one być łatwymi do wykonania i następować stopniowo jeden po drugim. Nauczanie w tym wypadku powinno być bardzo dokładne, wymierzone, poważne i cierpliwe.
§ 81. Dowolnej uwagi najbardziej potrzeba przy uczeniu się na pamięć, któremu i tak zainteresowanie nic zawsze dopisuje, nawet wówczas, gdy je wzbudza to, co uczeń chce utrwalić w pamięci. Swobodnie bowiem powstające wyobrażenia (§§ 71, 72), mają swój własny ruch, co może prowadzić do wykraczania poza daną treść, i do przeinaczeń. Obserwacja wymaga pewnego opanowania się, jak również uczenie się no pamięć. Powstaje przy tym pytanie, jaką rolę wyznaczyć uczeniu się na pamięć?
Otóż jest ono bardzo potrzebne, we wszystkich naukach ma zastosowanie, nigdzie jednak nie powinno znajdować się na pierwszym miejscu z wyjątkiem tych wypadków, gdy przychodzi samorzutnie i bez wysiłku. Jeżeli bowiem przy nowych przedmiotach, których uczeń nie mógł jeszcze błędnie skojarzyć, zapamiętywanie wymaga wysiłku, wskazuje to, żc poszczególne wyobrażę nia natrafiają na jakiś opór i są wypierane za szybko, aby się mogly między sobą powiązać. Należy wtedy naprzód mówić o tym nowym temacie, zajmować nim, spoufalić z nim, czasem nawet odłożyć go do szczęśliwszego momentu. Gdy jeszcze nic osiągnięto należytej jasności w szczegółach i skojarzeniach (§ 67 i in.). trzeba się przede wszystkim tym zająć. Gdyśmy przez to wzmocnili wyobrażenia, łatwiej pójdzie uczenie się na pamięć.
Zadane do zapamiętania szeregi nie powinny być zbyt długie. Trzy obce wyrazy — to często już dużo. Niektórym uczniom trzeba pokazać, jak uczyć się na pamięć. Bez tego zaczynają wciąż od początku, utykają wkrótce i daremnie usiłują posunąć się dalej. Regułą jest: zmienić punkt wyjścia. (Gdyby np. chodziło o wbicie w pamięć nazwy: Salmanazar. należałoby powtarzać, zar — nazar — manazar — Salmanazar).
Niektórych trzeba upominać, aby się nie uczyli na pamięć zbyt pośpiesznie. Mamy tu do czynienia z mechanizmem psychicznym, który wymaga czasu i którego nie powinien wyprzedzać zarówno uczeń, jak nauczyciel. Zaczynać powoli, potem dopiero posuwać się szybciej!