V KwUlwęU
V Krjrjii lilencti
żżohoói/*nmmwt Mn',9wico o rTĄMitum 10 wmutnta
.WAIUAT I IAKOSHICA-
'
Karykatura ameuam ■ .CjaUu Wuwmkin* jo
«m>MbqtDm|immbwbBp
Wmnias Mmi i ite mą • Tam
ŚUJa w Watom, IM
te ni(ujęie w system. formułowane raczej okazjonalnie. często za»«f*-»ur/iv niejako wbijane czytelnikowi do płowy.
Irzykowski ipmwd/il — i odrzucił — wszystkie niemal włżnitjizc pn-*ruy( lilcrackie Dwudziestoleciu Skamandrytów zaatakował n uh program*, be/progiumowość. futury stów — za ich irracjonalne niezrozumulstwoi «tótM wobec zachodnioeuropejskiej awangardy (zbyt poclropnie przy tym atnn^ dowem ..plagiat-), formistów i Witkacego — za formalizm. Millera - 0 utyli tary zm Kilka artykułów poświęcił polemice z marksistami. glóatw Ł. Suw arem. wy kazuj*, wąskotf i insynuacyjny charakter jego ttyjfapi niezdolnej sprostać całemu bogactwu literatury i w gruncie rzeczy rcM%)$j ją do jej genezy.
W ogromnej więks/ości swoich polemik Irzykowski /nakomicic odegnl W; diabelskiego adwokata nowatorskiej literatury. Był. zwłaszcza w latach dt» dziestych, głównym zaczynem literackiego fermem: prKcr»sła*up* młodym dyktatorom literatury, wywoływał ich odpowiedzi, na które san r tałi odpowiadał, precyzując i udoskonalając swoje argumenty, prowrłnjąc cfc* nieustannej dyskusji. W polemikach tych stosował też na ogół zasadę taft* tu godnego sobie przeciwnika znalazł w Tadeuszu Peiperze Jedynym Mą odstępstwem od tej reguły było — skądinąd najgłośniejsza ~ książka Bm» ntk Irzykowski sprzeniewierzył sic tu swojemu chwalebnemu prinnpiin .tranu przeciwnika in optima forma" (którego brak zarzuci) właśnie Bojowi mc wołu! się posługiwać insynuacyjną argumentacją ad boranem, piututjd gdyby me rozumiał żariobłiwuki wiciu sformułowań swojego praorato Książka wywołała ożywioną dyskusje iSkiwAi. Ptcmicński i inni)
Irzykowski był człowiekiem dialogu, z drugiej zaś strony niemdt rafc w kształtowaniu sic jego refleksji o literaturze odgrywała przekora Nieirakj juz same kierunki jego ataków, już same jego negacje wyznaczają w opfow zarysie jego program pozytywny.
I tak: zwalczając futuryzm u jego plagiatów ość. czynił to w umc pranM oryginalności: zwalczając skumandrytów za ich berprogrunowy jalentytn*. czynił to w imię mlelekiuaJisiyczncj koncepcji literatury: zwalczając maitiaM u ich upraszczający dogmaty zm czynił m w unie -kompłikacjomaw' i Jtlcrfcizjnu'. Wreszcie — zwalczając formizm i Teorię Czystej Fcnpatt formalizm, czynił to w walce o treść.
Książka, która ukazała się pod tym właśnie tytułem, stanowiła dzieło Irzykowskiego jako krytyka i teoretyka literatury. Celnie ru o?* wykrywa! w niej słabe punkty Teorii Czystej Formy, trafnie też wskiiywl w jej młodopołsla rodowód Inna sprawa, fc operowi tal; odmienną od Willa*?’ skalą wartoki i reprezentował tak różną odeń koncepcję literatury, iż byt)*1 M- jego przechodziła jak gdyby bokiem: Irzykowski me miał zrozumiem* i M
4# we *«oć W te sferę pr/c- I j^rkwj wynikała Teoria Czyś-Witkacego,
fjdJ»o Ml przedmiotem pole*
„l) irou u była tu jednak dla i praskiego pretekstem dla roz-ftfiit )V> własnych poglądów .jj,MC dzieła literackiego Zdając d* łpa»C i pewnej toporności meści i formy, przyjął je niAK o punkt wyjka i z ogrom-u enUiwokią i erudycją wiclo-ttfit je przeanalizował, docho-U t toku do wniosku, że forma ^pdjme jnaską pewnych treś-i*, reśną jak gdyby rodzącą sic •Mit* pełni jeszcze roze-am Z wywodów tych wyłoniła «pp> wlana propozycja pojęcio-wcnninologiczna, paralelna doi bdiom treici i formy: hierarchie ł inulcolci. Nic wyszła jednak patełaIrzykowskiego: w prze-stMw do wielu jego odkryć! i in*ł popularności nic zyskała.
V jasny in i dobitnym na ogół rewiry tycznym Irzykowskic pMailidć stanowiła zresztą -joiłbny i gubiący się w licz-1
tjdfltttgófowych dyskusjach —
•tjtuk. Sporo zawdzięczała rcwc-mpejiwpn»x Juliusza Kleinera
Wijmaa wporyt (1922). Ale jakoż różnica rroędry kiysiliło*ąa)«fcią •ysobw uczonego a splątanymi duktami myśli krytyka.
Pjuwe o treść i formę nie było dla Irzykowskiego problemem akademickim •fóoora" odpowiedz, jakiej na to pytanie ud/ieM. tankcjanorafc jtga rttjłą krytycznoliteracka W utworze literackim mforsonb go Ima Mr wizysiiun i niemal wyłącznie „treść" właśnie, hi tlej problermoU ■tbuca psychologiczna. Spośród rozlicznych funkcji, jakie tantum maże trtuk. Irzykowski wybrał funkcję poznawcza i na mej skipiał mml całą 40