Lockc. choć kładł nacisk na ctnpiryzm, zachował jednakie w swej teorii
pewne czynniki wrodzone. Mówił, że przez doświadczenie nabywamy cały ^ terial wiedzy, ale tylko materiał: natomiast władze umysłu nie są nabyty i) i natury umysłowi właściwe; inaczej mówiąc, są mu wrodzone. Później dopiero wyj** radykalniejsi empiryści. którzy twierdzili, źc nawet władze umysłu kształtują się * nowi od nabytego doświadczenia.
Doświadczenia nabywamy, według Locke'n, na dwóch drogach: doł%^
czając rzeczy zewnętrznych i doświadczając samego siebie. W terminologii świata zewnętrznego doświadczamy przez .postrzeżenia’* (stnsatłon), operacyj zaś ^ nego umysłu przez nrefleksję" (refi<txion).
Pojęcie .postrzegania-, czyli doświadczenia uzyskiwanego przez narządy 2myi|M( jest jasne i nie budzi wątpliwości: oryginalność, a zarazem trudność teorii Locke*a w pojęciu .refleksji”. Refleksja, w jego pojmowaniu, nie była, jak to nazwa zdaje stę ^ suwać, czynnością pochodną ani abstrakcyjną; przeciwnie, była bezpośrednim doł*^ czanicm konkretnych faktów wewnętrznych. Gdyby nie brak właściwego narządu, ^ by mówić o ..zmyśle wewnętrznym" jako równoległym do zmysłów zewnętrznych; \ ^ Locke czasami tak się wyrażał Przez to, te w refleksji widział oddzielne źródło dośw^ czenia, locke. choć był empirystą. nie był sensualistą.
Stosunek oba rodzajów doświadczenia był. według Lockea, taki: Postrzetenie wyp^ dza refleksję, gdyż umysł wtedy dopiero zaczyna działać, gdy przez postrzeżenie otrzyj materiał do swych działań: refleksja ma natomiast tę wyższość, te wiedza na niej op^ jest pewniejsza. Osutni punkt wskazuje na związek Locke*a z Kartczjuszem. A i w ^ w dwoistości doświadczenia, zaznaczonej przez Locke’a, był ślad Kartczjańskiego duafc* ale dualizm metafizyczny przekształcił się w epistemologiczny.
Teoria refleksji była ważnym składnikiem filozofii Locke*a. Wskazywała na ona trze, źródło wiedzy, obok myślenia i zmysłowego postrzegania: na introspekcję. Dośwad^, nie zostało rozszerzone o doświadczenie wewnętrzne, zakres jego przestał być rónjj. zakresów zmysłowego postrzegania. Stare filozoficzne przeciwstawienie rozumu i z%y słów przekształciło się w nowe: rozumu i doświadczenia.
PI*
X Własności nuiworse i wtórne. Wszystko, cokolwiek znajdujemy w umyśU Drawno postrzeżenia zewnętrzne i doświadczenia wewnętrzne, jak i kopie ich, powstają i v wyśle, a także abstrakcyjne pojęcia i wyobrażenia fantazji, wszystko to Locke pojmował wspólną nazwą jdej". (Stare Platońskie pojęcie idei nie miało już miejsca «ta ptrysiyuK) filozofii i termin, który się stał nieużyteczny, zosul przez KLartezjusza, a pełen zwłaszcza przez Lockea zużytkowany psychologicznie i w tym znaczeniu umai1 łurafii nowożytnej). Znamy bezpośrednio tylko idee, a nie rzeczy. One teł,
l me rzeczy, są jedynym punktem wyjścia wiedzy. Tak było już u Kartczjusza, tak te u Lockea, Tym przede wszystkim empiryzm Locke'a różnił się od dawniejszego tmpi ryzmu, op. Hobbesa, który zaczynał od analizy rzeczy.
Idee są, według Locke a, dwóch rodzajów, odpowiadają dwojakim własnokuc raczy. W jego terminologii jedne odpowiadają własnościom „pierwotnym" frriui} Hf taś .wtórnym" (ucundary), lub, w dzisiejszej mowie, jedne obiektywnji a inne subiektywnym. Mamy np. ideę rozciągłości i ideę barwy, ale rozciągłość jeftwłm nością rzeczy, bersa zaś tylko wynikiem działania rzeczy na wzrok. Za obiektywne wte*-ści Locke uważał rozciągłość, kształt, ruch; za subiektywne — barwy, dźwięki, smaki c
To rozróżnienie dwóch rodzajów klej i własności nie było wynalazkiem Locke’a: zapoczątkowane było przez Demokryta. nieobce scholastyce, w XVII zaś wieku rozpowszechniło «ię znacznie i znalazło wielu wybitnych zwolenników, jak Kartezjusz i Oassendi. Galileusz i Boyle; nawet terminologię Locke przejął tu przez pośrednictwo Boyte'a. Jednakże całej sprawie dal interpretację odrębną: przejął rozróżnienie, ale zmienił jego podstawę, przekształciwszy z racjonalistycznej w empiryttyczną. Podczas gdy jego poprzednicy uwalali własności ujmowane przez rozum za obiektywne, a przez same zmysły za subiektywne, Locke wśród samych jakości zmysłowych odróżnił te dwa rodzaje
Co przemawia za tym, by niektóre własności, jak smaki, barwy, uważać za subiektywne? Roślina trująca, którą spożywamy, wywołuje pewien smak w ustach, a chorobę « kiszkach; choroby nikt nie uważa za własność rośliny, dlaczegóż smak uważać za jej własność? Nie tkwi on w roślinie, lecz powstaje w ustach, tak samo jak choroba powstaje w kiszkach. Wosk pod wpływem działania słońca blednie, nikt jednak nie uważa tej bladości za własność słońca; podobnie i barwy, którą słońce wywołuje działając na oczy. nie należy mieć za jego własność. Rzeczy posiadają jedynie własności pierwotne: wielkość, kształt, liczbę, ruch: działając zaś na różne narządy naszego ciała wywołują w nich własności wtórne: barwy w oczach, dźwięki w uszach, smaki w ustach.
Oddzielenie własności pierwotnych od wtórnych Locke przeprowadzał na dwojakiej podstawie. Najpierw: własności pierwotne przysługują rzeczom stale i niepodobna usunąć ich z naszych wyobrażeń o rzeczach. Z własnościami wtórnymi sprawa ma się inaczej: wystarczy zgasić światło, by pozbawić rzeczy ich barw. Po wtóre, własności pierwotne są postrzegane przez wiele zmysłów, które w ten sposób jak gdyby sprawdzają się wzajem i dają świadectwo obiektywności tych własności; natomiast własności wtórne są przedmiotem zawsze jednego tylko zmysłu.
4. Idee proste i złożone; krytyka pójścia substancji. Z punktu widzenia metody analitycznej, stosowanej przez Locke’a, istotną różnicę między ideami stanowiło, czy są proste, czy złożone. Proste idee stanowią materiał całej wiedzy: pochodzą one wyłącznie 7. doświadczenia, ł.ącząc idee, umysł wprowadza do idej czynnik dowolności i naraża są na błędy, tym większe, im dalej odbiega od idei prostych: przeto idee złożone nie mają jut dla poznania tej wagi. co proste.
Wśród idei złożonych Locke oddzielił idee substancyj od idej stosunków i objawów. Najdokładniej zanalizował ideę substancji, będącą naczelnym pojęciem metafizyki. szczególniej od czasów Kartezjusza.
Należało tę ideę rozważyć z nowego, epistemologiczncgo punktu widzenia; Locke podjął to zadanie i dał klasyczną krytykę pojęcia substancji. Wynikiem tej krytyki było. te niepodobna rozstrzygnąć, jaka jest natura substancyj, bo doświadczenie, jedyne aasze źródło, nic o substancjach nie mówi. ani o substancji cielesnej, ani o duchowej. Doświadczenie dotyczy zawsze tylko własności. Umysł nasz zaś pojmuje własności jako przywiązane do substancyj i, mimo zmienność własności, uznaje trwałość substancyj. Pojęcie substancji jest wytworem umysłu, który je podsuwa pod własności, jakby podporę. Umysł jest bowiem tak zbudowany, iż nie potrafi obejść się bez lego pojęcia: nie umie inac/ej łączyć idej i nie umie myśleć nie posługując się nim.
Skoro nie wiemy o substancji z doświadczenia, to znaczy, iż nic o niej nie wiemy, gdyż doświadczenie jest, w myśl poglądów Locke*a, jedynym źródłem wiedzy. Nie wiemy
im