nić sprawy najważniejsze, jak system rozliczeń międzynarodowych między krajami socjalistycznymi, płatności handlowe i niehandlowe.
Biura podróży otrzymywały limity dewizowe na wyjazdy i mogły działać tylko w ramach tych limitów; zresztą biur upoważnionych do zajmowania się turystyką zagraniczną było początkowo zaledwie kilka. Limitowane były również zagraniczne środki płatnicze na tzw. kieszonkowe dla turystów. Wyjazdy koncentrowały się głównie w obrębie krajów socjalistycznych. Wyjazdy do tzw. strefy dolarowej także były ograniczone. Niezależnie od popytu, ceny były ustalane według odgórnie ustalanych zasad. W tej sytuacji również była uprzywilejowana pozycja akwizytorów w biurach podróży.
Na ogół wycieczki zagraniczne wówczas się „załatwiało” tak, jak meble, pralki, lodówki i odkurzacze. Zazwyczaj klienci przynosili akwizytorom „dowody wdzięczności”. Na niektóre kierunki wyjazdowe istniała nawet nielegalna specjalna taryfa w dolarach, pobierana przez niektórych akwizytorów. W zasadzie wszystkie kierunki wyjazdów miały też charakter handlowy. Panowało ogólne przekonanie, że zagraniczna wycieczka musi się „przynajmniej zwrócić”. Z tego względu szczególnie atrakcyjne były wycieczki do Związku Radzieckiego, był to bowiem niezmiernie chłonny rynek na rozmaite artykuły, podobnie zresztą jak Bułgaria, Rumunia, Węgry, Wietnam czy Mongolia. Niektóre artykuły spożywcze oraz wyroby techniczne, głównie ze Związku Radzieckiego, cieszyły się dużym popytem m.in. w krajach skandynawskich, w Niemczech, Austrii, Grecji
4 r-r\ * *
i Turcji.
W Warszawie „Bazar Różyckiego” był nastawiony na sprzedaż rozmaitych wyrobów specjalnie na zaopatrzenie poprzez polskich turystów rynku bułgarskiego, rumuńskiego i innych krajów socjalistycznych.
Do Związku Radzieckiego turyści wywozili głównie odzież, tkaniny, chustki na głowę, parasolki, obuwie, kapy żakardowe, wyroby porcelanowe, kosmetyki, lekarstwa, środki antykoncepcyjne, bieliznę damską; do NRD - wyroby cepeliowskie i wikliniarskie, odzież damską i męską, peruki, wyroby czekoladowe. Przedmiotami prywatnego eksportu do innych krajów socjalistycznych i Jugosławii były m.in. kosmetyki (krem Nivea), torby na zakupy, bielizna pościelowa i stołowa, ręczniki, parasolki, peruki, skóry z lisów i wyroby skórzane, plusz, kryształy, żyletki, narzędzia metalowe.
Wyjeżdżając do krajów kapitalistycznych turyści zabierali ze sobą często na odprzedaż wyroby kryształowe i cepeliowskie, futra i wyroby ze skóry, chustki na głowę, radzieckie aparaty fotograficzne i amerykańskie papierosy.
Do krajów Bliskiego Wschodu (w tym do Turcji) zabierano artykuły gospodarstwa domowego, jak: żelazka, suszarki do włosów, drobne narzędzia, futra z królików, kryształy i radzieckie aparaty fotograficzne.
Turyści prowadzili długofalową „działalność eksportowo-importową i eksportową”. Na przykład z Turcji przywozili wyroby konfekcyjne i dżinsy, a następnie wywozili je do Związku Radzieckiego, skąd przywozili aparaty fotograficzne, aparaturę medyczną, złoto, dolary, kawior, z kolei na Zachód wywożono aparaty fo-
58