44 Aleksander Mantny,
składniki obiektywnej sytuacji stają się subiektywnie znaczą.j ce (Srebbins 1967: 151). Zdając sobie sprawę — by tak rzec — z hcuiys tycznej imfforencji dychotomii subiektywne-obielj. tywne w odniesieniu do sytuacji. Stebbins proponuje wyrój, nienie trzech — pojmowanych jako rypy idealne — radzą, jo w definicji sytuacji, a mianowicie: definicji kulturowych j (rozumianych jako zesrandaryzowane znaczenia wydarzeń ulokowane w sferze przedstawień zbiorowych), definicji nawykowych (.zrozumiałych bez słów" interakcyjnych automa. tyzmów) oraz unikatowych definicji personalnych (konstruk-tów ksztalrowanych przez jednostkę w reakcji na niezwykłe wydarzenia, nieprzewidziane w kulrurowo-nawykowym scenariuszu) (Stebbins 1972: 338-339).
Typologia Stebbinsa budzi kilka zasadniczych wątpliwości. Pierwsza z nich dotyczy prymatu definicji kulturowych
Argumenracja Stebbinsa oparta jest na przeświadczeniu, ii swoisty fundament dla tych ostatnich stanowią definicje kuk rurowe i nawykowe (Stebbins 1972: 339-340). Społeczen srwo, „wdrukowując" normy i nawyki w umysły aktorów, generowałoby osobników skazanych na dewiację w sytuacjach niezwykłych czy nierozpoznawalnych przy zastosowaniu do* tychczasowych schematów. Analitycznie rzecz biorąc, rozstrzygniętą wymaga kwestia, czy wyrwanie aktorów z „replika* cyjnego letargu" potrzebne jest do wytłumaczenia zmiany: społecznej: doprawdy zaskakujące jest, ii rozwój społeczeństwa uzależniony jest od „produkcji” dewiantów. Mało tego, mówienie o tym. co personalne, w kategoriach wymuszonej improwizacji skłania cło postawienia pytania o funkcję wolnej improwizacji. Rzecz byłaby teoretycznie „do przełknięcia". gdyby pojmować system społeczny w kategoriach statycznego mechanizmu, który swe trwanie zawdzięcza inercji
rozpędzonych uprzednio części. Z mego punktu widzenia, kluczowe jest natomiast uznanie, ii rozwój systemu społecznego wyznaczany jest nie tylko przez wewnątrzsysremowe ustrukturowania. ale też uzależniony jest od dynamiki relacji z otoczeniem, w tym — innowacyjności pojedynczych aktorów. Wątpliwość następna, ściśle związana z pierwszą, dotyczy sensu odróżniania definicji kulturowych od nawykowych.
0 ile dobrze rozumiem argumentację Stebbinsa, definicje nawykowe odpowiadają społecznym nawykom w ujęciu Thomasa. a więc — są definicjami kulturowymi, które przeszły w nawyk, „znaturalizowały się” w postaci definicyjnych auro matyzmów. Sens znaczeniowy właściwy jest zarówno co do normy „Nie kradnij”, jak nawykowych automatyzmów polegających na wypiciu setki dla kurażu lub zapaleniu papierosa, by uspokoić skołatane nerwy.
W gruncie rzeczy, zasadnicza linia podziału przebiega pomiędzy definicją sytuacji, czyli w ten lub w inny sposób usmikturalizowanym schematem, a definiowaniem sytuacji, pojmowanym jako dynamiczny proces aplikacji, modyfikacji
1 tworzenia definicji sytuacji — tak w wymiarze kulturowych oczekiwań, jak formułowanych ad hoc zdefiniowań. Istotne jest określenie, na jakie sposoby aktorzy faktycznie definiują swoje otoczenie w toku swej dynamicznej relacji z otoczeniem, jak przebiegać może proces definiowania sytuacji, jaka rola w tymże procesie przypadać może składnikom uprzednio zdefiniowanym (zastanym definicjom sytuacji) i niezdefiniowanym, jakie są modi rozpoznawania i czynienia zrozumiałym dla samych siebie i innych poszczególnych składników interakcji i społeczno-kulturowego uniwersum oraz wreszcie — czy i w jakich okolicznościach proces definiowania sytuacji zamyka się w replikowaniu zastanych schcmatyzacji, a w jakich warunkach prowadzi do mniejszych lub większych