37
PRACA Z KOTERAPEUTĄ
Koterapeuci są nieocenieni, gdy trzeba przetrwać atak ze strony grupy. Terapeuta znajdujący się na celowniku może się czuć zbyt zagrożony, by albo wyjaśnić sytuację, albo zachęcić do dalszego ataku, a przy tym nie przyjąć postawy obronnej albo protekcjonalnej. Nie ma nic bardziej miażdżącego niż prowadzący, który w ogniu krytyki mówi: „To naprawdę fantastycznie, że wyrażacie swoje prawdziwe uczucia i atakujecie mnie. No, dalej!". Współprowadzący wszakże może w tego rodzaju sytuacji pomóc pacjentowi ukierunkować i we właściwy sposób wyrazić złość na drugiego prowadzącego, a następnie - wesprzeć pacjenta w badaniu źródeł i znaczenia jego złości.
Koterapeuci pomagają też sobie poruszać trudne tematy, które dotychczas były skrywane, zwłaszcza gdy między uczestnikami grupy istnieje „zmowa", by nadal nie wydobywać ich na jaw. Gdy, na przykład, wszyscy członkowie grupy celowo unikają wspominania o jakiejś znaczącej wymianie emocjonalnej podczas poprzedniej sesji, koterapeuci mogą rozpocząć od tego, że każdy z nich ujawni swoje reakcje i przemyślenia związane z ostatnim spotkaniem.
Gdy koterapeuci różnią się zdaniami podczas sesji grupowej, należy wziąć pod uwagę dwa czynniki: poziom funkcjonowania grupy i jej dojrzałość. Pacjentów gorzej funkcjonujących, ogólnie słabszych psychicznie nie powinno się narażać na konflikt między koterapeutami, choćby nawet najdelikatniej wyrażony. Podobnie ukierunkowana na interakcje grupa dla dobrze funkcjonujących osób na początku swojego istnienia nie jest dość stabilna i spójna, by tolerować roz-dźwięk między prowadzącymi.
Później szczerość koterapeutów dotycząca spraw, w których się nie zgadzają, znacznie wzmacnia stabilną już grupę i przyczynia się do wzrostu otwartości. Kiedy uczestnicy obserwują, jak dwójka prowadzących, których szanują, otwarcie się w jakiejś sprawie nie zgadza, a potem uczciwie i taktownie rozwiązuje tę kwestię, zaczynają postrzegać terapeutów nie jako nieomylne autorytety, lecz jako niedoskonałe istoty ludzkie. To pomaga zwłaszcza tym członkom grupy, którzy mają skłonność do ślepego reagowania na innych zgodnie ze stereotypowymi rolami (takimi jak rola autorytetu) i którzy powinni się nauczyć różnicować ludzi zgodnie z ich indywidualnymi cechami. Terapię grupową lubią i cenią szczególnie ci terapeuci, którzy są gotowi osobiście zaangażować się w proces otwartego badania uczuć i rozwiązywania konfliktów (patrz część na temat przejrzystości terapeuty).