SPRAWY BIBLIOTECZNE II RZECZYPOSPOLITEJ 15
naukowych, a tym samym ich solidarnej pomocy. Aby to było zapewnione, dyr. Bibl. Nar. musi być w pełni mężem zaufania gremium dyrektorów tych bibliotek: dlatego to dla dobra i przyszłości BN uważam pozyskanie opinii tych dyrektorów za tak doniosłe posunięcie”.
Zgłoszona przez Ał do MWRiOP kandydatura Łodyńskiego na dyrektora Biblioteki Narodowej, mimo poparcia tej kandydatury przez wielu dyrektorów bibliotek naukowych, nie została przyjęta. Dyrektorem BN został 1.7.1937 r. prof. dr Stefan Vrtel-Wierczyński, dotychczasowy dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu. Łodyński pozostał na stanowisku zastępcy dyrektora BN do połowy 1938 r.19.
Autorzy omawianej korespondencji poruszali w swoich listach wiele spraw, którymi zajmował się Związek Bibliotekarzy Polskich. Wymieniali informacje dotyczące kontaktów z MWRiOP, zagadnień związanych z organizacją bibliotekarstwa i metodami pracy bibliotek, kształceniem bibliotekarzy i ich statusem zawodowym, pracami z zakresu bibliotekoznawstwa i bibliologii, publikowanymi m.in. w organie Związku Przeglądzie Bibliotecznym oraz w materiałach organizowanych przez ZBP ogólnokrajowych zjazdów bibliotekarzy. Zdaniem Z. Gacy-Dąbrowskiej, Związek Bibliotekarzy Polskich był w tych czasach „faktycznym kierownikiem życia bibliotecznego w kraju”20.
O wystąpieniach w obronie pozycji dyrektorów bibliotek uniwersyteckich oraz w sprawie państwowej polityki bibliotecznej pisał MŁ 5.12.1933: „Pod wpływem jeremiad słyszanych z kół dyrektorów B-tek Uniwersyteckich ex re złego ustosunkowania się sfer uniwersyteckich do kompetencji dyrektorów tych bibliotek we wnioskach czy projektach nadesłanych do MWRiOP, namówiłem dra Grycza, aby w dziennej prasie podniósł to zagadnienie i obiecałem swój współudział. Otóż, jak Pan już wie, dr Grycz ogłosił swój artykuł w Pionie nr 921; na artykuł ten odpisałem i moja odpowiedź pŁ Czym mają być biblioteki uniwersyteckie?" ukaże się w Pionie nr 11. Oczywiście, zarówno dr Grycz, jak i ja uważamy w obecnej chwili artykuły nasze tylko za posunięcie taktyczne. Dotąd atakującym czynnikiem były sfery uniwersyteckie a obronę przeprowadzali dyrektorowie [b-tek]. Przez wniesienie zagadnienia o wydobyciu B-tek Uniw. spod władzy Uniwersytetu względnie przez goźbę zwężenia kompetencji B-tek Uniw. — chcemy, aby się role odwróciły, tj. aby czynniki uniwersyteckie zaczęły bronić dotychczasowej konfiguracji organizacyjnej i dotychczasowego stanu rzeczy — wtedy bowiem za cenę pozyskania sojuszników w dyrektorach B-tek Uniw. będą musiały czynniki uniwersyteckie pójść na rękę słusznym postulatom dyrektorów tych b-tek! [...]. Nadto w związku z tygodniem książki napisałem obszerny artykuł pt. W sprawie państwowej polityki bibliotecznej, który ma się ukazać w tym tygodniu w Gazecie Polskiej. Artykuł ten uważam za dyskusyjny, bardzo bym pragnął, aby się w związku z nim rozwinęła poważniejsza dyskusja, czy to na łamach
l* Miał objąć tę funkcję ponownie w 1945 r. i pełnił ją do 1948 r. Myli się więc A. Pibcr podając w 50 lat Biblioteki Narodowej (Warszawa 1984 a. 79), że MŁ zajmował stanowisko zastępcy dyrektora BN bez przerwy do listopada 1948 r.
20 Gaca-Dąbrowska, op. rit. s. 255.
Jl J. Grycz: Rewizja bibliotek uniwersyteckich. ,Pion” 1933 nr 9 s. 3. Grycz był w L 1930-1934 radcą ds. bibliotek w MWRiOP.