42
Problem indukcji
pamiętać, że teorie naukowe, a tym samym zdania uniwersalne, muszą odgrywać istotną rolę w ocenie prawdopodobieństwa sukcesu danego przewidywania. Na przykład można w pewnym intuicyjnym, nie-technicznym sensie słowa „prawdopodobne” powiedzieć, że jest do pewnego stopnia prawdopodobne, iż człowiek, który wypala dużą ilość papierosów umrze na raka płuc. Twierdzenie to można byłoby poprzeć za pomocą dostępnych danych statystycznych. Ale takie intuicyjne prawdopodobieństwo znacznie wzrośnie, jeżeli uda się nam znaleźć dobrze sformułowane i dobrze udokumentowane teorie, z których wynikają pewne związki przyczynowe pomiędzy paleniem tytoniu a rakiem płuc. Podobnie wzrośnie wartość prawdopodobieństwa faktu, że Słońce wzejdzie jutro, jeżeli weźmiemy pod uwagę prawa rządzące zachowaniem elementów Układu Słonecznego. Zależność prawdopodobieństwa poprawnych przewidywań od praw uniwersalnych i teorii stawia pod znakiem zapytania próby indukcjonistów, aby przypisać niezerowe wartości prawdopodobieństwa pojedynczym przewidywaniom. Gdy zdania ogólne są elementem znaczącym poszczególnych przewidywań, prawdopodobieństwo, że poszczególne ^przewidywania będą poprawne, spada do zera.
W obliczu problemu indukcji i zagadnień z nim związanych, indukcjoniści popadli w liczne trudności w swych staraniach, aby zbudować teorię nauki jako zbioru zdań uznawanych za prawdziwe lub prawdopodobne na podstawie danych doświadczenia. Każdy ruch we własnej obronie odciągał ich coraz bardziej od intuicyjnego rozumienia przedsięwzięcia zwanego nauką. Ich techniczny program spowodował wielki postęp w teorii prawdopodobieństwa, lecz nie przyniósł nowych ujęć istoty nauki. Program ten uległ degeneracji.
Problem indukcji można próbować odeprzeć na wiele możliwych sposobów. Jednym z nich jest sposób sceptyczny. Uznajemy, że nauka opiera się na indukcji i przejmujemy dowód Hume’a, że indukcji nie można uzasadnić za pomocą logiki ani doświadczenia, oraz dochodzimy do wniosku, że nauki nie można uzasadnić w ra-