ś/iadomośi Musimy oczywiśie zapytać o "natury tej "duchowośi" : a wię duchowe - to znaczy jakie? Konkretnie rzecz ujmuję, jakie jakoś i trzeba podać aby tę duchowość jednoznacznie okredić i dookre di <5
Charakterystyczna definicja, która się wtedy pojawi h,
dane w doświadczeniu wewnęrznym. Mo ba to oczywiśie dwuznacznie interpretować Pierwsza modiwość polega na skoncentrowaniu się na dystynktywnym tylko charakterze tego okredenia: zjawiska
psychiczne to znaczy zjawiska ś/iadomośi czyli zjawiska dane w pewien szczególny sposób. Ja je wyodrfcniam i tylko wyodrfcniam przez podanie sposobu ich poznania. Nast ęna interpretacja moe być z kolei nieco szersza, a mianowicie taka, e ja nie tylko wyodrfcniam okreioną klasę zjawisk, ale równocześie je w pewien sposób charakteryzuj ę, a sednem tej charakterystyki jest to, e jako ich istotę zinterpretuję sposób ich poznania. (A wię psychologia by h nauką o ś/iadomośi, nauką zjawiskach danych w szczególny spsób, danych w dośiadczeniu wewnęrznym. Potem się okazab jeszcze sporem - danych czy dawalnych, ś/iadomych czy ś/iadomoś iowych.)
Ponieważ nie by b jasno i wyrąbie danej idei substancji, duszy jako substancji - dokonab się wię odejśie od niej. Zatem miejsce duszy zajęd ś/iadomość
cogitans) - Kantowskieao |
dualizmu epistemologicznego |
(rzeczy |
same-i w sobie i |
zjawiska) nowoytneao |
przyrodoznawstwa, a śidej |
_rzecz |
bior a, pewnej |
speoy f i czne j interpretacji wyników tego przyrodoznawstwa.
Charkterystykę KPŚ wypada zacząć od eksplikacji kategorii
(1) Są dwa charakterystyczne momenty zwiąane z okredeniem
relatywny. Okredenie to bowiem relatywizuje klasyczną psychologię do wersji nieklasyczne j. I tak, jak nie da się mówić o nieklasycznych wersjach psychologii jako nauki o śiadomośi nie uwzglęiniaję wersji klasycznej, tak i bez tej ostaniej wersji nie da się mówić o wersjach nieklasycznch. A wię prowadzi to do wniosku, e walor poznawczy klasycznej psychologii ś/iadomośi bęizie w pehi czytelny dopiero wtedy, gdy ją zestawimy z wersjami nieklasycznymi.
Dlaczego formalny charakter tego okredenia? Jak mówimy "klasyczny" to nic nie wiemy o treśiowej zawarto śi tego, co tym epitetem opatrujemy. Jawi nam się to, co klasyczne jako pierwsze, po którym coś jeszcze drugiego, innego się pojawib. I gdyby nie to, co potem się po jawi b to pierwsze ani by nie by b pierwsze
2