Rola menedżera w komunikowaniu się w organizacji.
Stare przysłowie mówi „...żeby dwoje chciało naraz”. Słowa te doskonale naświetlają problem, przed którym stają menedżerowie oraz pracownicy w trakcie realizacji wspólnych celów.
Kierownicy, dyrektorzy, prezesi jak również menedżerowie, którzy wiele uwagi poświęcają na kształcenie pracowników, m.in. w kwestiach komunikacji, często sami nie podejmują starań by te zagadnienia poznać i stosować w codziennym zarządzaniu podległym sobie personelem. Sprawa, pozornie błaha, nastręcza mnóstwo kłopotów i jest źródłem wielu, niepotrzebnych konfliktów. Dotyczyć może przede wszystkim tzw. autokratycznego stylu zarządzania, gdzie osoba kierująca ma niską tolerancję na krytykę swojego postępowania i wyjątkowo niechętnie ją znosi. Szef autokrata, będąc przekonany o swojej nieomylności, zamyka się na zmiany i nie sposób wpłynąć na faktyczną poprawę jego zachowania i postępowania z podwładnymi. Taka postawa charakterystyczna jest również dla tzw. stylu właściciela, gdzie osoba będąca założycielem firmy, prowadzi ją według własnego, nieugiętego zdania, nie zgadza się na nowatorskie posunięcia, nie słucha praktyków i specjalistów. Autokrata - Właściciel wychodzi z założenia, że prowadząc firmę od początku jej istnienia, najlepiej zna procedury oraz środki i narzędzia w zakresie zarządzania zasobami ludzkimi.
Komunikowanie się jest natomiast, co prawda aktywnością powszechną, ale i skomplikowaną, gdzie nie wystarczy polegać na utartych schematach oraz przyzwyczajeniach. Efektywna i skuteczna komunikacja to przekazywanie informacji z korzyścią i zrozumieniem dla wszystkich uczestników. To swoista interakcja, w której obie zaangażowane strony muszą wziąć aktywny udział, by doszło do prawdziwego porozumienia.
Najważniejsza - Komunikacja
Wiedza na temat „jak to zrobić” jest natomiast dość skomplikowana i wymaga ciągłego kształcenia. Komunikować się potrafi każdy, czy zawsze jednak z pożądanym skutkiem? By, zatem zadbać o wysoki, profesjonalny poziom komunikacji w organizacji i realnie podnieść kompetencje interpersonalne, pracownicy wysyłani są na szkolenia. Rola ich przełożonych w tej kwestii ogranicza się natomiast do wyboru firmy doradczej, sporządzeniu listy uczestników i rzadko, przejrzeniu raportu poszkoleniowego. Tak, więc czasem dochodzi do sytuacji, gdzie wyszkolony personel podlegać musi, pod tym względem, niekompetentnemu przełożonemu. Poruszany tutaj problem
2