Łatwo zauważyć, że teoria społeczeństwa postindustrialnego jest najmniej precyzyjną ze wszystkich omawianych dotąd koncepcji. W ścisłym sensie nie jest to w ogóle żadna „teoria; zbliża się do potocznego, zdroworozsądkowego opisu pewnych spektakularnych zjawisk pojawiających się wr społeczeństwach współczesnych oraz do futurologicznych dywagacji na temat ich dalszego rozwoju. Niewiele w istocie wyjaśnia. Pozwala co najwyżej uzyskać nieco lepszą, całościową orientację w kierunku dokonujących się przemian.
Rosyjski filozof Mikołaj Danilewski (1822-1885), autor głośnego dzieła Rosja i Europa. odrzuca trzy aksjomaty ewolucjonizmu: a) że rozwój obejmuje ludzkość jako całość, b) że rozwój ma charakter kierunkowy i postępowry, c) że miarą postępu jest społeczeństwo Zachodniej Europy. Twierdzi, że przedmiotem rozwoju nie jest ludzkość, lecz „cywilizacje": mniejsze, jednolite, względnie izolowfane całości historyczno-kulturowe, wyróżniające się swoistym „stylem" i swoistym rytmem zmian. Wymieniał takie, jak: egipska, chińska, babilońska, indyjska, perska, hebrajska, grecka, rzymska, teutońska, słowiańska. Idealizował tę ostatnią, twierdząc, że harmonijnie syntetyzuje ona cztery style typowe dla cywilizacji ją poprzedzających - wątek religijny cywilizacji hebrajskiej z wątkiem artystycznym cywilizacji greckiej, rzymską sztuką rządzenia i prawrodawstwa oraz politycznymi i wojennymi umiejętnościami Teutonów.
Każda cywilizacja przechodzi prawidłowy cykl życiowy. Pierwszy etap to pojawienie się cywilizacji jako syntezy dawniej rozproszonych elementów' kulturowych; drugi etap to uzyskanie przez nią rzeczywistej odrębności kulturalnej i politycznej; etap trzeci to rozkwit cywilizacji, pełna realizacja wszystkich zawartych w niej możliwości twórczych; etap czwarty to wyczerpywanie się potencjału twórczego, stagnacja, apatia; etap piąty to rozpad i upadek cywilizacji. Takie cykle cywilizacje przechodzą nierównomiernie, w związku z czym występują między nimi dysproporcje rozwojowe; w danym momencie współistnieją cywilizacje znajdujące się wr różnych fazach cyklu. Danilewski sądził, że pod koniec XIX wieku cywilizacja rzymsko-germańska znajdowała się w fazie rozpadu, a cywilizacja słowiańska przeciwnie - osiągała dojrzałość i rozkwit.
Ważna lekcja metodologiczna płynąca z koncepcji Danilewskiego nakazuje rozważać każde zdarzenie historyczne w sposób podwrójnie z relatywizowany: do konkretnej cywilizacji, w ramach której występuje, oraz do fazy w cyklu typowym dla tej właśnie cywilizacji.
Duże pokrewieństwo z przedstawionym ujęciem wykazuje teoria Oswalda Spenglera (1880-1936), wyłożona w jego dziele pt. Zmierzch Zacluniu. Historia nie ma żadnych uniwersalnych prawr, przedw'nie - każda całość kulturowa realizuje różne wartości, posiada swoiste prawidłowości. Całości kulturowe stanowią wzajemnie izolowane monady, nie zachodzi między nimi dyfuzja, a nawet wfzajemne zrozumienie jest utrudnione lub niemożliwe. Każda ma własną „duszę kulturowy". Najbardziej przeciwstawne odmiany duszy kulturowej to „wątek apolliński" charakterystyczny dla kultury antycznej (kult bogów, apoteoza doświadczeń zmysłowych, dała ludzkiego) oraz „wątek faustyczny" typowry dla kultury zachodniej (kult siły, apoteoza aktywnośa, woli, opanowywania świata).
Każda całość kulturowa przechodzi prawidłowa fazy. Immanentnym prawem każdej takiej całośd jest przechodzenie od wzrostu i rozkwitu (zwanego stadium „kultury”), do upadku i destrukcji (czyli stadium „cywilizacji"). Stadium kultury cechuje dominacja elit intelektualnych tworzących wartośd duchowre, zgodnie z którymi organizowrane są stosunki ekonomiczne i polityczne (przykładem: arystokracja i kler w epoce feudalizmu). Natomiast stadium cywilizacji oznacza: