260 RECENZJE I PRZEGLĄDY PIŚMIENNICTWA
- neutralnymi zmiennymi są: aktywność ekonomiczna, czytanie gazet i czasopism, praca z Internetem oraz korzystanie z wideo lub DVD;
- kluczową zmienną, różniącą czytelników od nie-czytelników, jest stopień wykształcenia (działa na rzecz czytelników);
- kluczową zmienną, działającą na rzecz osób nieczytających, jest oglądanie telewizji oraz słuchanie radia.
Silnym czynnikiem, różnicującym stosunek respondentów do książek, jest również wiek, który jednak nie oddziaływuje (w porównaniu z wykształceniem czy płcią) jednokierunkowo. Poza tym, ta kategoria kryje niespodzianki - np. starsza generacja (tzn. od 55 lat wzwyż) zawiera zarówno największy odsetek osób nieczytających wcale (20%), jak i tych czytających często (29%). Pod względem liczby przeczytanych książek starsza generacja zdecydowanie prowadzi -z wynikiem 20 książek rocznie.
Interesujące jest również to, że wielkość miejsca zamieszkania w Czechach nie ma większego znaczenia dla czytania i związanych z nim działań. W sumie można powiedzieć, że czeska populacja jest pod tym względem jednorodna. Istotniejszej roli - w stosunku mieszkańców RCz do książki - nie odgrywa również wysokość dochodów na członka rodziny (z wyjątkiem zakupu książek), a nawet obecność dzieci w gospodarstwie domowym (Czesi czytają będąc z dziećmi i bez nich).
Jak można by zwięźle opisać „typowego czeskiego czytelnika” w 2007 r.?
Jest nim raczej kobieta, raczej wykształcona (tzn. minimum ze średnim wykształceniem z maturą) i pracująca raczej umysłowo, odwiedzająca biblioteki i posiadająca własną biblioteczkę domową, oglądająca względnie mało telewizję i względnie mało słuchająca radia, rzadko jeżdżąca na działkę czy uprawiająca ogródek, chodząca na imprezy kulturalne. Do książki przyciągnęła ją rodzina i jej lektura jest bardziej powiązana z pracą zawodową.
„Typowy czeski bywalec bibliotek” dostępnych publicznie to również kobieta, też raczej ze średnim wykształceniem i wyższym, raczej młodsza i raczej z małego miasta. „Typowy czeski kupujący książki” to zarówno kobieta, jak i mężczyzna, raczej ze średnim wykształceniem i wyższym, raczej w średnim wieku, i raczej z dużego m^sta.
W sumie - „typowym czeskim człowiekiem książki” jest więc kobieta z minimum średnim wykształceniem.
Pod względem innych cech, czeskim czytelnikiem w 2007 r. nie jest typowy „intelektualista” (aczkolwiek jest raczej osobą pracującą umysłowo), gdyż preferuje współczesną literaturę relaksacyjną i rozrywkową. Co prawda, swoją lekturę czyta najczęściej w domowym zaciszu i prywatnie, jednak nie przeszkadza mu to w byciu aktywnym na zewnątrz - lubi się spotykać z przyjaciółmi, bierze udział w imprezach kulturalnych, a nawet uprawia sport.
Czym różnią się Czesi od Polaków w świetle porównywanych badań w zakresie czytelnictwa i stosunku do książki?
Odpowiedzi na to pytanie można poszukać w największym, trzynastym rozdziale, Jak czyta się gdzie indziej?, który wchodzi w skład czwartej części Wartości1. J. Travnićek porównuje tu wyniki różnych badań zagranicznych (w tym polskich, przeprowadzonych przez IKiCz BN w 2002 i 2004 r., a także np. amerykańskich i kanadyjskich), spełniających jednak podstawowe warunki, czyli dotyczących dorosłych, reprezentatywnych (tzn. zamierzonych na całą populację) oraz przeprowadzonych po 2000 r. Stara się przy tym porównywać tylko to, co ma wspólne cechy i czemu przyświecały podobne zamiary badawcze. Najpierw porównuje pokrewne sobie pytania, odróżniające czytelników od osób nieczytających oraz przyjęte podejście do badań czytelnictwa - medialne lub motywacyjne. Potem, korzystając głównie z szerszych badań uczestnictwa w kulturze dot. UE (badania Eurostatu 15 krajów UE), zauważa m.in. wyraźną polaryzację na
Zob. też J. Travnićek. Jak se ćte u nas a jinde. „Knihovny Soućasnosti” 2008, s. 319-335.