8 Rzecz o ZMS - ani laurka, ani pamflet
wyrzucono z historii i z życia. Zmieniły się miary i proporcje, hierarchie wartości. Czy w tym rozgardiaszu pierwszych lat politycznego zwrotu, w pospiesznym i totalnym potępianiu i wyszydzaniu niemal wszystkiego, co dokonało się w okresie Polski Ludowej, ZMS jest tylko zamkniętym rozdziałem w dziejach polskiego ruchu młodzieżowego, skazanym na niepamięć, usuwanym z oficjalnej historiografii, czy też dzieje ZMS - jego ideały i zamierzenia, program i sposoby jego realizacji - mogą być przydatne dzisiaj, instruktywne dla młodych, poszukujących swego miejsca w życiu? Czy dorobek ZMS można wykorzystywać w zabiegach wychowawczych obecnych lewicowych organizacji młodzieżowych, w ich dążeniach do rozwiązywania problemów młodego pokolenia w warunkach ciągle trwającej transformacji ustrojowej7
Spróbuję odpowiedzieć na to w tym szkicu, który nie ma ambicji być ani rozprawką naukową, ani skrótem historii ZMS. ani - z drugiej strony -rozbudowanym subiektywistycznym felietonem. Ani laurką, ani pamfletem.
W badaniach historycznych, w opiniach formułowanych przez ludzi polityki, zwłaszcza byłych działaczy ruchu młodzieżowego, z pokolenia ZMP i późniejszych, przyjęło się określenie, że ZMS to dziecko polskiego Października. Istotnie, narodziny tej organizacji są ściśle związane z tym czasem przełomu, choć kiełkowanie zamiarów zmian w kształcie organizacyjnym ruchu młodzieżowego pojawiło się znacznie wcześniej -na dobrą sprawę niemal nazajutrz po śmierci Stalina, otwierającej drogę do ujawnienia zbrodni i wypaczeń systemu stalinowskiego dokonanego na XX Zjeździe KPZR w roku 1956. Na fali krytyki „kultu Stalina", jego następstw w życiu społecznym i polskiej gospodarce, zaczęła narastać świadomość - i w społeczeństwie, i w partii - konieczności zerwania z tym wszystkim, co wypaczało ideę socjalizmu, powodowało kostnienie i dogmatyzowanie się myśli marksistowskiej i praktyki politycznej, podrywało społeczne zaufanie do słuszności obranej drogi i kierunku rozwoju kraju. „W pewnych grupach młodzieży ZMP-owskiej - pisze Janusz Zarzycki -uderzenie XX Zjazdu rozbudziło buntowniczą refleksję intelektualną, skłoniło do moralnej i politycznej krytyki systemu stalinowskiego i kierowało na drogę walki o zasadniczą, głęboką przemianę zasad, według których powinien być kształtowany system socjalistyczny"
Nie był to proces łatwy i prosty; napotykał na opory i obawy w kierownictwie politycznym kraju, na różnych szczeblach władzy, w różnych środowiskach społecznych - wszędzie tam, gdzie po usunięciu w roku 1948 Władysława Gomułki z kierownictwa PPR pod sfabrykowanym