86 Rzecz o ZMS - ani laurka, ani pamflet
Związku Młodzieży Robotniczej, spowodowała różne rozłożenie akcentów w przygotowywanych programach, w określaniu celów i dążeń. W RZM - co znalazło wyraz m.in w - jego nazwie - nacisk położono na działalność polityczną. O takim wyborze celów w dużym stopniu zdecydował również fakt, ze tymczasowe władze Związku były zdominowane przez młodych naukowców i studentów z uczelni zajmujących się naukami społecznymi, przez młodych dziennikarzy i przedstawicieli innych środowisk humanistycznych. Działacze ci z natury rzeczy kierowali swoje zainteresowania głównie ku szeroko pojmowanej polityce, posiadając zarazem ambicje osobistego w niej spełniania się Przytłaczająca większość członków i sympatyków Związku Młodzieży Robotniczej i jego władz tymczasowych - także ze wspomnianych już powodów nazwijmy je "środowiskowych" z odmiennych doświadczeń i potrzeb, odmiennych dążeń osobistych i grupowych oraz preferencji życiowych i zawodowych -nie miała takich aspiracji. Koledzy z RZM wytykali nam niekiedy, że nasze cele były zbyt prozaiczne i przyziemne. Nie zgadzaliśmy się z taką kwalifikacją programu ZMR. Byliśmy przekonani, że nasza ocena spraw publicznych, stosunek do doniosłych dla kraju problemów, również politycznych, nie były bynajmniej - jak nam zarzucano - zawężone To prawda, że większość młodzieży w tzw. normalnych czasach nie interesuje się zbytnio polityką, niechętnie angażuje się w działalność społeczną Trochę inaczej bywa w okresach przełomowych, gdy następują radykalne zmiany w życiu kraju i rozpalają się wywoływane przez nie społeczne emocje Tak działo się właśnie w owym 1956-ym W czasie październikowego przełomu 1956 r. i potem chcieliśmy czynnie uczestniczyć i uczestniczyliśmy w zachodzących przemianach. Związek chciał angażować się w urzeczywistnianie - na miarę jego rzeczywistych możliwości oczekiwanych przez większość rodaków i uznawanych także przez naszych rówieśników za niezbędne -przemian w sposobie rządzenia państwem i sprawowania władzy, zarządzania sprawami lokalnymi, kierowania gospodarką i rozwojem ekonomicznym kraju. Postulowaliśmy, aby nowe rozwiązania były zgodne z polskimi tradycjami, z narodowymi i cywilizacyjnymi aspiracjami Polaków. Powtórzmy jednak na miarę rzeczywistych możliwości, uwzględniających istniejące okoliczności, wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania. Ale i zgodnie z - przesadnym niewątpliwie, ale wówczas powszechnym - przekonaniem, że jesteśmy najlepiej wykształconą i przygotowaną powojenną generacją Polaków To przekonanie nie oznaczało, że chcieliśmy, aby uznano nasze pokolenie za szczególnie powołane do naprawiania ludowej Rzeczpospolitej.
W tej, wywołującej wówczas wiele emocji kwestii (nazwijmy ją skrótowo: naszego miejsca w życiu kraju) doszliśmy z RZM do