WEKTORY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
i Mikołajczykiem. Dyskutowano przede wszystkim o kwestii granicy wschodniej oraz o konieczności nawiązania stosunków i współpracy ze Związkiem Radzieckim. Nigdzie jednakże Ciechanowski nie stwierdza, że przedstawicielom Rządu RP przekazano sprawę granicy wschodniej Polski jako ustalenie międzysojusznicze powzięte fix w trakcie debaty wielkiej trójki; wręcz przeciwnie sugeruje, że Anglicy próbowali perswadować konieczność uznania postulatów Stalina bez stwierdzenia, że oni sami już je uznali i akceptowali.
Zagadnienie „świadomości” członków Rządu RP w Londynie, a również, i to w szczególności, ich przedstawicieli w Kraju jest potraktowane przez Ciechanowskiego marginesowo, choć przeprowadza skrupulatne dociekania psychologiczne, np. przy podejmowaniu decyzji wywołania powstania. A świadomość władz w Londynie i w Kraju ma kapitalne znaczenie przy podejmowaniu przez nie decyzji.
Ciechanowski podkreśla, że Mikołajczyk wykonać miał wręcz karkołomną dyplomatyczną akrobację: „...z jednej strony miał mocno występować przeciwko sowieckim żądaniom terytorialnym i zabiegać o uzyskanie anglo-amerykańskiego poparcia dla tego rodzaju polityki, a z drugiej starać się osiągnąć porozumienie ze Stalinem, który stanowczo domagał się rewizji przedwojennych granic polsko-radzieckich. Władze podziemne krajowe” — pisze Ciechanowski — „dobrze zdawały sobie sprawę, iż wkroczenie Armii Czerwonej do Polski bez uprzedniego politycznego porozumienia i nawiązania normalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy obu rządami stawiało kraj w ciężkiej i trudnej sytuacji.”
Według Ciechanowskiego — dla Churchilla sprawa polska była kwestią honoru: chciał on wywiązać się ze zobowiązań, jakie Wielka Brytania zaciągnęła wobec Polski. Nie negując tej sprawy, pierwszoplanową wydaje się jednak sprawa tzw. równowagi europejskiej, która miałaby zapobiec nowej wojnie i stać się platformą ułożenia dobrej powojennej współpracy pomiędzy Wielką Brytanią i Związkiem Radzieckim. Dla Stalina był to problem dotyczący bezpieczeństwa państwowego. Twierdził on, że rząd polski okazał się niezdolny do stworzenia przyjacielskich stosunków ze Związkiem Radzieckim oraz do zorganizowania czynnej walki przeciw Niemcom w samej Polsce. Twierdził też, że przez swą niewłaściwą politykę dawał często atuty w ręce niemieckie.
W tym okresie zaszły trzy, odnotowane przez Ciechanowskiego, fakty o dużym znaczeniu. 4 stycznia 1944 r. Armia Czerwona przekroczyła granice Polski sprzed 1939 r., w związku z czym 5 stycznia rząd RP złożył oświadczenie o pełnej i nieograniczonej współpracy ze Związkiem Radzieckim, 6 stycznia zaś min. Romer oświadczył Edenowi, że rząd RP uzależnia pełną koordynację polsko-radziec-
1085