WEKTORY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
z wątpliwością w odniesieniu do Lwowa, natomiast z odpowiednimi rekompensatami w Prusach Wschodnich i na Śląsku. Ciechanowski charakteryzuje dialog trwający pomiędzy Mikołajczykiem i Edenem w okresie wrzesień — październik 1943 r., a dotyczący tej sprawy. Poparty on został wręczeniem 7 października 1943 r. memorandum Rządu RP, zawierającym postulaty dotyczące nawiązania stosunków dyplomatycznych z ZSRR jako sprawy podstawowej, sprzeciwu w sprawie okupacji jakiejkolwiek części terytorium polskiego przez Armię Czerwoną, niepodejmowania dyskusji na temat granic do czasu zakończenia wojny, zaopatrzenia w broń i amunicję Armii Krajowej. Mimo szeregu rozmów i wszelkich zabiegów perswadujących, Eden, udając się na konferencję czterech ministrów spraw zagranicznych do Moskwy, mającą przygotować spotkanie „wielkiej trójki”, nie miał ze strony Rządu RP żadnych innych wskazań, upoważnień czy zakreślonych granic akcji dyplomatycznej. Toteż postawienie przez niego sprawy w dniu 29 października wobec Mołotowa spotkało się z niepodjęciem dyskusji w sprawach istotnych.
Przytaczane w dalszym ciągu przez Ciechanowskiego rozmowy pomiędzy Edenem i Mikołajczykiem, które nastąpiły po powrocie Ede-na z Moskwy, doprowadziły do złożenia ciekawego i cytowanego przez Ciechanowskiego memorandum Rządu RP w brytyjskim Foreign Office (przez ambasadora Raczyńskiego w dn. 17 listopada 1943 r., a więc tuż przed spotkaniem „wielkiej trójki” w Teheranie). Zwrócono się w nim do rządów brytyjskiego i amerykańskiego o wywarcie nacisku na Stalina w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych, a także stwierdzono, że dopóki rząd polski znajduje się na wygnaniu i nie ma zgody Sejmu — nie może występować z propozycjami ustępstw, dotyczących przyszłości państwa polskiego — sprawa jednak przedstawiałaby się inaczej, gdyby przyjaciele Polski powiedzieli, iż musi się on zgodzić na takie to a takie rozwiązanie celem zabezpieczenia przyszłości kraju, dając oczywiście stosowne gwarancje takiemu rozwiązaniu. Ta propozycja nie została przez Brytyjczyków akceptowana, aczkolwiek Ciechanowski nie wyjaśnia stanowiska, jakie w tej sprawie zajął rząd brytyjski, komentując jedynie, że w drugiej połowie listopada 1943 r. Rząd RP powoli zaczął dochodzić do przekonania, że bez jakichś ustępstw terytorialnych na rzecz Związku Radzieckiego kwestia jego powrotu do Polski stawała się nader problematyczna. Ze swej strony pragnął on jednak dać swym sojusznikom do zrozumienia, iż jego zgoda na nowe granice będzie uzależniona od anglo-amerykańskich gwarancji dla Polski oraz od postawy przywódców ruchu oporu w Warszawie.
Dla zobrazowania podejścia Ciechanowskiego do omawianych problemów i ich kierunkowania przy przekazaniu czytelnikowi podkreślić można tę właśnie, wyżej cytowaną korelację „ustępstw”
1083