WEKTORY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
chanowskiego w formie nieautoryzowanej — nie wiadomo dlaczego dopiero po śmierci Generała) 13 wnosić można, że autor rozkazu powstania warszawskiego chciał powiedzeć tylko tyle, ile wymagało pozostawienie historii możliwie największego marginesu interpretacji. Z drugiej jednak strony to, co na temat ten wiadomo i ustalono, wystarcza do zrozumienia genezy tego rozkazu.
Ciechanowski wszystkie te elementy przytacza. Praktycznie biorąc, co najmniej od połowy lipca 1944 r. bezpośredni, szybki i żywy kontakt między krajowymi ośrodkami kierowniczymi a premierem i Naczelnym Wodzem został przerwany 14. Pierwszy zaabsorbowany był przygotowaniami do wyjazdu do Moskwy i koncepcją rozmów ze Stalinem, drugi inspekcją wojsk polskich we Włoszech. Ciechanowski stwierdza, że gen. K. Sosnkowski nie spełnił podstawowych obowiązków Naczelnego Wodza w odniesieniu do Armii Krajowej, nie był przy niej (czego sobie władze krajowe wbrew propozycjom gen. Sosnkowskiego nie życzyły) ani nie znajdował się w siedzibie naczelnego wodza, ani też nie powrócił do Londynu na wieść o wybuchu powstania i na nalegania prezydenta RP do szybkiego powrotu. Nie wyjaśnia jednak Ciechanowski, co by obecność gen. Sosnkowskiego w Londynie miała zmienić lub poprawić. Był przeciwny powstaniu i nie miał bezpośredniego wpływu ani na jego wybuch, ani prowadzenie; reprezentował zaś dość defetystyczny pogląd, że „sytuacja nasza jest tego rodzaju, że jeśli nie będziemy posiadali szczególnej pomocy z Departamentu Opatrzności Boskiej, to spotka nas straszliwa katastrofa”. Wątpić również należy, czy obecność gen. Sosnkowskiego w Londynie wpłynęłaby przynajmniej na przebieg depesz powstańczych dowódców warszawskich przez ośrodek łączności NW w Stanmoore pod Londynem, zawierających rozkazy taktyczne pomiędzy Śródmieściem, Starym Miastem, Żoliborzem i Kampinosem. W każdym razie, żeby mogło się to dokonywać w tempie mieszczącym się w granicach jeżeli nie potrzeb, to logiki.
Wyłącznie więc przed Komendantem Głównym AK stanęła sprawa wyciągnięcia wniosków z sytuacji wytworzonej w czasie realizacji planu „Burza” na Wołyniu, w Wilnie i we Lwowie; również
u Wywiad ten w formie „notatki” sporządzonej przez Ciechanowskiego z rozmowy z gen. Tadeuszem Borem-Komorowskim opublikował autor dopiero w nr. 33 (1330) londyńskich Wiadomości z dnia 26 września 1971 r., rozmowa zaś miała miejsce w maju 1965 r. i była prowadzona w obecności prof. J. K. Zawodnego, a więc z górą o sześć lat wcześniej. Notatka jest oczywiście nieautoryzowana, ale jej publikacja daje możliwość powołania się na opublikowane źródło, którego ustaleń główny twórca nie może już ewentualnie sprostować.
11 Niezależnie od innych przyczyn, czas przekazywania depesz między Rządem R.P. i krajowym jego przedstawicielstwem wydłużył się w sposób niezrozumiały i mogący powodować niepokój korespondentów w szczególności krajowych.
1095