6 Józef Babicz
on temu tematowi odrębne studium pt. Rozwój ziemi1. „Zasadę zmian, zasadę dziejów ziemi stanowią — według niego — nie nagłe, cudowne, powszechne przewroty, rewolucj e, lecz rozwój naturalny, powolny, stopniowy, czyli ewolucja; przy tym jednak chwilowe i miejscowe wzmożenia się czynności ziemskiej, rewolucje naturalne i zarazem lokalne, nie są wykluczone, tam zwłaszcza, gdzie zmiany powolne były dłuższy czas przez jakiś czynnik powstrzymywane'* 2. Nałkowski w pełni rozumiał i doceniał znaczenie idei ewolucji dla badań historycznych zarówno przy odtwarzaniu ze znanych fragmentów procesu rozwoju pojedynczych zjawisk lub dziejów ziemi, jak też przyszłego jej rozwoju na podstawie dotychczasowych tendencji. Ziemię bowiem traktował on „nie jako coś co jest, lecz jako coś co się stało, rozwinęło, i wciąż staje, rozwija i co się wciąż stawać i rozwijać będzie"3. Jego Dzieje ziemi były udokumentowaniem tego powszechnego procesu ewolucji, w którym teraźniejszość stanowi tylko moment dzielący przeszły jej rozwój od przyszłego. W ewolucji tej jako nieustannej grze materiału, sił i form uwypuklił on znaczenie czasu. Bez wyświetlenia jego roli i rozmiaru do chwili pojawienia się dzieła L y e 1 1 a istota i rozległość przemian ziemi były niezrozumiałe 4.
W okresie twórczości Nałkowskiego rozwój ziemi i poszczególnych jej form potwierdzony został przez wiele teorii (opartych często na badaniach szczegółowych), tłumaczących zarówno genezę form powierzchni globu, jak i najważniejsze procesy zachodzące na jego powierzchni np. erozja (wietrzna, rzeczna, morska), denudacja, akumulacja itd. Dzieje ziemi w zarysie, szczególnie jej genezę i wczesne stadia rozwoju tłumaczyła teoria K a n t a - L a p 1 a c e’ a 5. Hoff i Lyell potwierdzili ten rozwój w długim rozmiarze czasu geologicznego. Nałkowski prześledził wszystkie teorie zarówno wcześniejsze, jak i współczesne. Znał pluto-niczną teorię Bucha i Humboldta, izostatyczną teorię D u t t o n a, teorię kurczenia Heima i Suessa i pogląd tego ostatniego na rolę zjawisk wulkanicznych, tektonicznych procesów górotwórczych, podnoszenie się brzegów oraz reakcje na nie ze strony Lówla, Geikego, Siegera, Brucknera i innych. Znał również pogląd P e n c k a na zmiany poziomu mórz i stosunek do niego Helmerta, Hargesella i Drygalskiego, jak również wywody matematyczne geofizyków angielskich: F i s h e-
ra, Mellarda i Reade’ a, mające pewne znaczenie dla innych teorii orogenetycznych, jak termalna (Mellarda), izostatyczna (D u t t o n a) i teoria ześlizgiwania (R e y e r a). Interesował się również zagadnieniem pochodzenia lodowców, ich ruchu i erozji lodowcowej (rozpatrywanym przez Heima, Ramsaya, Forbesa i P e n c k a), głośnymi wówczas teoriami geomorfologicznymi D a-v i s a i Pencka, jak również stworzoną przez tektoników francuskich teorią płaszczowinową. Doceniał też rolę nowoczesnych metod
Por. poz. 6 w spisie literatury.
Tamże, s. 78.
Tamże, s. 79.
Tamże. Por. także Co to jest geografia?, s. 30—32; Mała geografia fizyczna, s. 3—4; Geografia fizyczna, s. 24—29; Geografia rozumowa (III), s. 157 i dalsze.
Za teorią tą opowiada się Nałkowski w Rozwoju ziemi, s. 75.