68 RECENZJE I PRZEGLĄDY PIŚMIENNICTWA
Ze swych rozważań wyłącza książki i broszury, choć docenia ich rolę indoktrynacyjną, ale — jak sądzi — mniejszą w zakresie doraźnej, szybkiej informacji bieżącej. Czynnikiem determinującym był oczywiście wynalazek druku, początkowo wspomagającym, a z biegiem czasu spychającym na dalsze plany informację pisaną ręcznie, ustną i wizualną.
Obok środków przekazu, o jego skuteczności decydowały drogi przepływu wiadomości. Doraźne oraz regularne szlaki kurierskie i pocztowe łączyły ośrodki władz państwowych, lokalnych i kościelnych, a także potężne domy handlowe i większe skupiska ludnościowe. W powiązaniu z nimi, ale też realizując własne pasje poznawcze, działali indywidualni zbieracze--entuzjaści. Podobnie jak całej oficjalnej sieci komunikacyjnej, dotyczą ich — aczkolwiek w mniejszym stopniu — ówczesne ograniczenia: cenzura świecka i duchowna, opóźnienia i przekłamania, trudności techniczne i koszty, a nade wszystko bariery świadomości i horyzontów myślowych.
Wszystkie te prawidłowości znajdują potwierdzenie i konkretyzację na przykładzie Jana Jakuba Wicka (1522-1588) i jego kolekcji. Ten bogobojny pastor kalwiński, po młodzieńczych studiach na uniwersytetach niemieckich, osiadł w rodzinnym Zurychu, gdzie osiągnął stanowisko kanonika i archidiakona przy katedrze (GroBmunster). Tkwiąc w wirze ówczesnych problemów religijnych, pozostawał pod wpływem swych wybitniejszych zwierzchników i przyjaciół, a zwłaszcza Henryka Bullingera i Rudolfa Gwaltera. Przy ich wsparciu i zachęcie zgromadził unikatową dziś kolekcję, znaną i cenioną przez współobywateli, pieczołowicie przechowywaną w Centralnej Bibliotece w Zurychu.
„Jest to zbiór obejmujący 25 tomów w formatach folio i ąuarto z bardzo różnorodną zawartością w postaci rękopiśmiennych gazet, oryginalnych listów, a jeszcze częściej kopii korespondencji Henryka Bullingera, Jana Jakuba Wicka i innych osób, rozmaitych zapisek i ekscerptów, odpisów dokumentów urzędowych, relacji z podróży i zasłyszanych opowieści, protokołów różnych konferencji, spisów zmarłych obywateli Zurychu, krótkich utworów literackich oraz 499 drukowanych pism ulotnych i 431 jednokartkowych druków (Einblatterdrucke), z których większość stanowią gazety ulotne (Neue Zeitungen).
Całość tego materiału, ułożona mniej więcej chronologicznie od r. 1560, ale z niektórymi starszymi tekstami sięgającymi wstecz aż do r. 1476, została zilustrowana 1028 — w większości kolorowanymi — rysunkami piórkiem, nie licząc również często podmalowywanych drzeworytów i znacznie rzadziej występujących miedziorytów, odbitych w drukach” (s. 169).
Podobne zbiory prototypów prasowych, informujących o sprawach godnych wiedzenia i przekazania współczesnym i potomnym, były tworzone i nader cenione w XVI w., a fragmenty ich nierzadko można spotkać w ówczesnych zasobach bibliotecznych i archiwalnych. Żaden jednak ze znanych obecnie nie dorównuje kolekcji Wicka.
Dobór dokumentów, zgromadzonych przez Wicka na przestrzeni przeszło ćwierćwiecza (1560-1587), odzwierciedla jego osobiste zainteresowania, poglądy i hierarchie wartości, ale również mentalność środowiska zurychskich duchownych kalwińskich, a pod wieloma względami nawet szerzej — horyzonty umysłowe i artystyczne szesnastowiecznych Europejczyków. Obrazuje powszechne przesądy, lęki i obsesje, wskazuje zarazem miejsca i rodzaje wydarzeń, które skupiały najżywszą uwagę.
Problematyka polska nie zajmowała szczególnie eksponowanego miejsca, była tam jednak reprezentowana, stosownie do roli Rzeczypospolitej w ówczesnej Europie oraz ożywionych kontaktów między naszym krajem a Zurychem. Tematyka doniesień z Polski nie odbiegała od głównych nurtów korespondencji — sprawy polityki zagranicznej (walki z Moskwą, stosunki z Turkami i Tatarami), elekcji i oceny monarchów oraz kandydatów do tronu, spory i prześladowania religijne, relacjonowane na ogół od strony różnowierczej, uroczystości dworskie oraz wszelkiego rodzaju okropności: klęski żywiołowe, okrucieństwa, niezwykłe zjawiska itp. W kolekcji poloników Wicka, liczącej 164 pozycje bibliograficzne, znalazły się m.in. 93 rękopiśmienne relacje na temat Polski oraz 56 drukowanych gazet ulotnych i druków jednokartkowych, z czego 21 edycji zupełnie nie notowanych dotychczas w bibliografiach, a dalszych 13 — bardzo niedokładnie (s. 220). Już choćby te liczby wskazują na niezwykłe znaczenie zbadanej przez J. Pirożyńskiego kolekcji oraz walor naukowy opracowanego przezeń katalogu. Wartość historyczna i bibliograficz-