biedotą były niezwykle ostre: strajki, zabójstwa były codziennością. Wojna domowa (1936-1939) jeszcze bardziej pogłębiła konflikty między wielką własnością a wiejskimi najemnikami. Dopiero po śmierci Francisco Franco (1975) sytuacja zaczęła się poprawiać6.
W krajach zachodnich w latach 1830-1930 odpłynęła do miast ogromna część ludności wiejskiej: w Szwajcarii 50%, w Danii - 60, w Holandii i Belgii - 75, w Anglii - 80, we Francji - 80, a w Polsce tylko 17%. W krajach zachodnich wychodźcy ze wsi znajdowali zatrudnienie nie tylko w przemyśle, ale także w handlu i rzemiośle.
Jakąś perspektywą na przyszłość była młodość naszego społeczeństwa. Według spisu ludności z 1931 r. spośród 31 916 min obywateli 13 762, czyli prawie 42,3% stanowiły dzieci i młodzież w wieku od 0 do 19 lat. Z tej wiekowej struktury wynikały poważne obowiązki dla państwa i samorządów. Trzeba było budować dla tej grupy przedszkola, szkoły, ośrodki kulturalne, biblioteki, organizować dożywianie w szkołach, kolonie itp. Wszystkie te działania miały na celu włączenie tej dominującej grupy Polaków do uczestnictwa w kulturze narodowej i uniwersalnej.
Anachroniczność polskiej wsi była niewątpliwie rezultatem jej historycznych uwarunkowań. W porównaniu z krajami Zachodniej Europy ponad miarę trwał u nas system pańszczyźniany. Nie był on równomiernie rozłożony na cały stan chłopski. W rzeczywistości dzielił się na wiele kategorii. Jak pisze Wojciech Wieczorek: „Na górze drabiny mieścili się ci z nadziałem 30 morgów gruntu i własnym sprzężajem. Poniżej 15 morgowej piesi zagrodnicy. Na samym dole różne odmiany pańszczyźnianego plebsu - ogrodnicy, komornicy, chałupnicy, wreszcie służba folwarczna i niewykwalifikowani najemnicy”7. O tej ostatniej grupie warto pamiętać, bowiem odegrała ona znaczącą rolę później, już po II wojnie światowej.
W czasach pouwłaszczeniowych grupa szlachecka traciła swoją siłę i znaczenie. Dotyczyło to głównie warstwy ziemiańskiej. Przyczyniły się do tego nie tylko względy ekonomiczno-organizacyjne ale nowe prądy umysłowe przyswajane przez kolejne generacje uczącej się szlacheckiej młodzieży. Istotne znaczenie miało również
A. Beevor: Walka o Hiszpanię 1936-39. Kraków 2009, s. 85. 7 W. Wieczorek: Życiorysy pokornych. Warszawa 2007, s. 77.