INFORMATOR DLA STUDENTÓWI ROKU SGH EDYCJA 2006
1. Wybierz strategię studiowania. Wykładowców w SGH można podzielić na tych, którzy nauczą chociaż dużo nie wymagają takich, którzy nauczą bo wymagają takich, którzy ani nie wymagają ani nie nauczą no i takich, którzy nie nauczą a wymagają SGH ma najprawdopodobniej jeden z najbardziej dwuznacznych systemów kształcenia w Polsce. Istnieją tutaj dwa skrajne rodzaje akademickiej pracy - bezbolesna, która potem przynosi frustrację, oraz ciężka, która daje satysfakcję. Naprawdę warto jest wybierać energetycznych zawodowo wykładowców z segmentu "trudno, ale ciekawie, solidnie i sprawiedliwie", nawet za cenę niższych ocen. Przekonanie, że warto pójść tą właśnie drogą rośnie systematycznie w miarę upływu studiów.
Poziom akademickich zajęć w SGH jest często odwrotnie proporcjonalny do łatwości ich zaliczenia i wysokości oceny z egzaminu. Sztuką jest połączenie wysokiej średniej z najbardziej kompetentnymi wykładami.
2. Akademickie przesądy. Na SGH spotkasz się z kilkoma sympatycznymi przesądami, będącymi nieodłączną częścią studenckiego folkloru tej Uczelni. Zdecydowanie warto jest kultywować niektóre z nich. Zasługujące na życzliwe przestrzeganie są zwłaszcza dwie stare zasady związane z indeksem. Chociaż od siedmiu lat ten dokument ma charakter bardziej symboliczny - nie musisz już kolekcjonować wpisów wykładowców - to stara uczelniana tradycja mówi, że na pierwszym roku indeksu nie wolno obkładać i nie powinien on w tym czasie opuszczać Warszawy. Po odebraniu z Dziekanatu należy jak najszybciej zagiąć do środka jego ostatnią stronę (tę zatytułowaną "Świadectwo odejścia"). Pamiętaj, że nie można wykonać tej czynności osobiście: poproś o to kogoś ze swoich przyjaciół, członków rodziny czy po prostu znajomego z roku. Istnieją imponujące dowody na to, iż jest to niezawodny sposób na szczęśliwe ukończenie studiów i terminowy dyplom tej uczelni.
Za to pokutujący tu i ówdzie przesąd, że należy się w SGH wystrzegać wykładowców - kobiet o dwuczłonowym nazwisku, zdecydowanie można między bajki włożyć. Wiadomo, od kogo się to wzięło, jednak poza kilkoma osobami nie znajduje on w praktyce żadnego uzasadnienia.
3. Sukces to informacja. Aby poznać SGH trzeba się w niej zanurzyć jak w rzece. Poczuć prądy, oznaczyć wiry, znaleźć miejsca głębokie i płytkie. Im więcej informacji zgromadzisz, tym trafniejsze podejmiesz decyzje. Skanuj zatem otaczającą Cię rzeczywistość. Dokładniej przejrzyj zawartość witryny internetowej Uczelni oraz stron stowarzyszonych. Zapoznaj się z Regulaminem Studiów i Informatorem SGH. Śledź na bieżąco wszystkie wydarzenia uczelniane. Monitoruj ogłoszenia na tablicach dziekanatów. Regularnie czytaj „Magiel” i „Gazetę SGH”. Utrzymuj kontakty ze znajomymi na starszych latach studiów, bo to do nich w każdej chwili możesz zwrócić się po radę.
Koniecznie dołącz do grona uczestników Forum Dyskusyjnego Studentów SGH (www.esgieha.pl/forum/), gdzie znajdziesz mnóstwo praktycznych i spontanicznych informacji o Uczelni. Forum to obecnie 150 tysięcy wiadomości i ponad 5,5 tysiąca zarejestrowanych użytkowników. Szczególnie godne polecenia są treściwe i emocjonalne zakładki o wykładowcach. Prawdopodobnie nie ma nauczyciela akademickiego SGH, którego przedmiot, prezentowana wiedza i kompetencje do nauczania nie zostałyby tam przynajmniej wspomniane. Te gromadzone od kilku lat opinie bardzo przydadzą Ci się teraz, przy wypełnianiu pierwszej karty preferencji. Potem lektura Forum zapewne wejdzie Ci w nawyk przed każdą deklaracją semestralną.
1