INFORMATOR DLA STUDENTÓWI ROKU SGH EDYCJA 2006
Istnieją dwa proste sygnały mówiące o tym, że czas najwyższy kończyć już studia. Szybko spada liczba znajomych, do których możesz się jeszcze dosiąść w „Hadesie”. A na kolejnym egzaminie dochodzisz nagle do trwałego wniosku, że wyższość Twojego egzaminatora bierze się wyłącznie z tego, że siedzi on po tej lepszej stronie stołu.
38. Planowanie strategiczne. Spróbuj zaplanować sobie, przynajmniej orientacyjnie, cel i przebieg tych studiów. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co chciałoby się w życiu robić, nie jest proste i kosztuje wiele prób i czasu. Z pewnością najwięcej wyjaśnia się na czwartym roku.
Jednak zdecydowanie warto mieć jakiś - stale modyfikowany - plan pracy na te najbliższe pięć lat. Oczywiście, może okazać się, że efekt końcowy będzie zupełnie inny od zakładanego. Ułożysz się w zupełnie innym łożysku zawodowym niż to sobie wcześniej planowałeś. Bądź jednak elastyczny. Rok na esgiehu to szmat czasu i jeszcze więcej poważnych decyzji, a lepsze zawsze musi ustąpić dobremu.
39. Dzisiaj uczniem, jutro Gagarinem. Traktuj z dystansem napędzane testosteronem wypowiedzi władz Uczelni mówiące o cudownych perspektywach czekających absolwentów SGH na rynku pracy. To nieuprawnione twierdzenia, dość oddalone od rzeczywistości. Pomimo najbardziej rentownych kierunków studiów Polska SA wcale nie czeka, aż podzielisz się z nią swoim talentem. Faktem jest, że najlepszych praca znajduje sama, zanim jeszcze pomyślą o jej szukaniu. Najlepsi mogą przebierać w ofertach. Największa grupa przekona się jednak, że czas zawrotnych karier z początków lat 90-tych XX wieku definitywnie należy już do przeszłości, a szukanie pracy to chyba najcięższa z możliwych prac.
Ty sam musisz zapracować sobie w czasie studiów na to, co będzie się działo w Twoim życiu wtedy, kiedy strona www.sgh.waw.pl przestanie być domyślną stroną Twojej przeglądarki. Jeżeli w Różowej szedłeś po najmniejszej linii oporu, to zderzenie z rzeczywistością może być bardzo bolesne. Cytując legendarnego amerykańskiego finansistę Warrena Buffeta: - Kiedyś zawsze przychodzi odpływ, a wtedy okaże się, kto pływał nago.
40. Na pewno dasz sobie radę. Powiadają że magisterium się robi, do doktoratu się dojrzewa, a do habilitacji i profesury sytuacja musi dojrzeć. Ze statystyk wynika, że tylko 4/5 studentów SGH broni się w terminie. Postaraj się pchnąć pracę magisterską do końca 10 semestru, bo potem jest coraz trudniej. Jak mawiają znawcy tematu kompilacyjny, a nie odkrywczy, charakter pracy magisterskiej nie wymaga szczególnego geniuszu tylko sporej dawki wojskowej dyscypliny oraz solidnej i systematycznej pracy. Zdaniem wtajemniczonych praca magisterska to nic innego jak przekładanie kości z jednego grobu do drugiego. Dlatego też warto uwinąć się z tym w miarę sprawnie.
Generalnie studia tutaj nie są trudne Trochę nudnawe i bezbarwne programowo są tylko te pierwsze semestry. Ciężko może być także przy końcu, gdy nadchodzi czas pisania i bronienia pracy magisterskiej. Drugie przychodzi znacznie łatwiej niż pierwsze -na trwającej 20 minut rytualnej obronie jest naprawdę bardzo sympatycznie. I rzecz jasna nikt Cię już wtedy nie atakuje.
41. „Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę, traktując jednakowo oba te złudzenia...”. Jest właśnie tak, jak w wierszu Rudyarda Kiplinga.
Współczesna kariera ma charakter skokowy i nieciągły. Będziesz spadał niżej, a nawet zaczynał od nowa. Tak jak ranking najbardziej spełnionych zawodowo i najzamożniejszych absolwentów SGH niekoniecznie pokrywa się z listami rankingowymi Dziekanatu, tak profity z tego, co robiłeś tutaj, możesz dostrzec i docenić dopiero
15