4989292342

INFORMATOR DLA STUDENTÓWI ROKU SGH EDYCJA 2006

Do całej listy argumentów, dlaczego warto być w porządku, dopisałem ostatnio jeszcze jeden. Świat jest bardzo mały. Z wieloma ludźmi, z którymi tutaj studiowałeś, spotkasz się potem wżyciu zawodowym. Często w najbardziej niespodziewanych i ważnych dla Ciebie okolicznościach. Będziesz potrzebował ich wsparcia czy współpracy. A wtedy zaskoczy Cię, co i jak dobrze pamiętają.

Zasada piata: Jednym z wielkich mitów, pokutujący zwłaszcza wśród studentów najmłodszych roczników, jest ten mówiący o dobroczynnym wpływie wysokiej średniej na przyszłe życie zawodowe. To przekonanie lokuje się bardzo wysoko na studenckiej mapie złudzeń. Musisz się mu podporządkować, bo z jak wiadomo z psychologii społecznej, kiedy ludzie wokoło w coś wierzą to rzeczywistość ma już niewielkie znaczenie. Tymczasem prawda jest taka, że poza tymi dostojnymi różowymi murami średnia mało się liczy - a na pewno nie liczy się w ogóle już w kilka lat po SGH. W długim okresie czasu rynek inaczej wycenia i nagradza ludzkie zachowania niż czyni to konserwatywna polska akademia.

Na egzaminie na prawo jazdy przestaje być ważne, jaką autoszkołę kończyłeś. Liczy się tylko to, ile się nauczyłeś na kursie. Średnia ocen nie jest czynnikiem szczególnie predysponującym do odniesienia sukcesu w biznesie czy choćby radzenia sobie w codziennym, twardym życiu. Ukochana przez firmy konsultingowe wysoka średnia jest za to najlepszym miernikiem dużej pracowitości. W SGH jest arcyważna, ale nie bezpośrednio. Zapewnia ona bowiem dostęp do strategicznych przywilejów wewnętrznych, na których można budować dalej: stypendiów naukowych, korporacyjnych praktyk, wyjazdów na stypendia zagraniczne, pozwala dostać się na atrakcyjne przedmioty limitowane. A właśnie z takich elementów zbudujesz swój pierwszy profil zawodowy.

Reasumując: niekoniecznie trzeba wypruwać sobie żyły, żeby zostać członkiem TOP TEN. W każdym lesie prawo do śpiewania ma bowiem nie tylko te dziesięć najzdolniejszych ptaków.

13.    Tutaj jesteś w centrum. Świat od zawsze był globalny. Od zawsze miał swoje centra i swoje peryferia. SGH ma coś, czego nie ma żadna inna państwowa uczelnia ekonomiczna w Polsce. Siedzibę w stolicy. Najgłębszym, najlepiej wynagradzanym i najciekawszym rynku pracy w Polsce. To tutaj dzieje się najwięcej. To tutaj turbulentny świat zmienia się na twoich oczach. I to jest właśnie ta największa pozamerytoryczna przewaga tej Szkoły i zarazem jeden z najważniejszych powodów, dla którego warto było podjąć studia w SGH właśnie.

14.    Warszawa.... Moje miasto, a w nim. A zatem stolica - instrukcja obsługi. To bardzo dynamiczne miejsce z pewnością da się lubić, a nawet szczerze pokochać, choć nie od razu. Z perspektywy urodzonego białostoczanina muszę oddać prawdę zasłyszanemu gdzieś stwierdzeniu, że Warszawa to płynąca rzeka, choć niepiękna i nieczysta. Kraków -stojąca woda. Tutaj nawet ludzie chodzą najszybciej po ulicach. A do tego prawie każdy jest skądś indziej, co dobitnie udowodnią ci potężne korki tworzące się w strategiczne dni na wszystkich trasach wylotowych z miasta. Piątek to ten szczególny dzień, kiedy warszawiacy jadą do siebie, czyli na prowincję - dowcipnie odnotował niedawno stołeczny teraz „Przekrój”.

Stolica tworzy wielką kosmopolityczną społeczność, której członkowie lubią być w drodze. No i mieszka tutaj ów specjalny gatunek człowieka: silnego, często agresywnego, naładowanego energią i przebójowością odznaczającego się poczuciem humoru oraz dużym talentem do załatwiania, kombinowania i improwizacji.

Poradziłeś sobie w Warszawie, poradzisz sobie wszędzie. To miasto jest znakomitym przystankiem przed wielkim światem, a SGH jest w pewnym sensie kwintesencją Warszawy.