INFORMATOR DLA STUDENTÓWI ROKU SGH EDYCJA 2006
Podobnie jest z teorią i praktyką ekonomii. Gdyby mądrości zgromadzone w książkach wystarczały, najbardziej majętnymi i zaradnymi życiowo ludźmi byliby oczytani bibliotekarze.
25. Szukaj pierwszych doświadczeń zawodowych. Studenci SGH to najwcześniej dojrzewający zawodowo studenci RP. Z uwagi na bogactwo możliwości warszawskiego rynku pracy wejście na ten rynek jest tutaj niesamowicie płynne. Na Uczelni panuje zresztą ogromny kult wczesnego zaczynania. Wielu esgiehowców szuka dorywczego zajęcia już na pierwszym roku studiów. Na piątym wszyscy już gdzieś pracują.
Każda firma uczy cię czegoś nowego. Na początku bardzo cenne są również mcprace (mcjobs), czyli niskopłatne, dorywcze zajęcia w sektorze usług. Potem powinieneś spróbować specjalizować się w kierunku tego, co docelowo chciałbyś w życiu robić. Pamiętaj, że karierę buduje się na wcześniejszych doświadczeniach. I tak wąsko patrzą na to ludzie zawodowo zajmujący się rekrutacją. Panuje przekonanie, że od pewnego poziomu możesz być dobry już tylko w czymś podobnym do tego, co robiłeś poprzednio. W przejaskrawionym przykładzie: zaczynając przypadkiem jako księgowy, możesz ostatecznie umrzeć jako księgowy. To prawdziwy happy end tylko wtedy, gdy naprawdę kochałeś rachunkowość.
Jeżeli sam chcesz zostać przedsiębiorcą recepta na sukces jest prawie taka sama, jak w przypadku pracy najemnej. Odkryj to, co naprawdę kochasz robić, i zastanów się, czy i w jaki sposób możesz zarabiać na tym pieniądze.
Zdobywaj rozważnie doświadczenie zawodowe w trakcie studiów, starając się jak najwcześniej znaleźć się blisko tego, co Cię interesuje. Postaraj się wpisać w każde wakacje przynajmniej jedną firmę czy praktykę. Ze względu na aspekt lingwistyczny i międzykulturowy bardzo pożądane jest każde terminowanie za granicą np. popularne wyjazdy work&travel. Generalnie nie zaczynaj jednak zbyt wcześnie poważnej kariery zawodowej. Inaczej zubożysz sobie pewną bardzo ważną część życia. Stare akademickie powiedzenie mówi, że nie ma niczego bardziej praktycznego niż dobra teoria. To prawda. Każde liźnięcie praktyki biznesu dodatkowo zachęci Cię do przekopania się przez książki. Jednak rozlicz się w terminie z Uczelnią i dobrze ogrzej ręce zanim włożysz je w płomienie dorosłego życia zawodowego.
26. Połącz swoje nazwisko z dobrymi markami. Na zarządzaniu strategicznym usłyszysz, że dla firmy liczą się tylko te przewagi konkurencyjne, które dostrzegają i za które są gotowi płacić klienci. Trudne do skopiowania, a jednak widoczne z zewnątrz. Tę zasadę musisz stosować w zarządzaniu samym sobą (wciąż niestety niewykładanym w SGH w randze skonsolidowanego przedmiotu). Trzecie prawo marketingu osobistego mówi, że w życiu sprzedają Cię przede wszystkim dobre nazwy. Wysokojakościowe miejsca i zdarzenia, pozostawiające trwały ślad w Twoim CV. Dodatkowo bardzo subtelna autopromocja. I na tym musisz się tutaj pozytywnie skupić.
Nic nie poradzisz psychologii i stereotypom. Musisz sprawić, aby pracowały na Twoją korzyść. Ludzie podświadomie myślą że osoba pracująca w Citibanku jest zawodowo ważniejsza, cenniejsza i ciekawsza od tej zatrudnionej w Spółdzielczym Banku Rzemiosła. Postaraj się zatem powiązać ze swoim nazwiskiem jak najwięcej dobrych nazw, a ono samo stanie się szybko bardzo dobrą marką.
27. Studia równoległe. W sytuacji, gdy na rynku pracy mniejszą wagę przywiązuje się do skończonego rodzaju studiów, sprawą dyskusyjną jest studiowanie w SGH dwóch (ekonomicznych) kierunków. Zdecydowanie lepsze rozwiązanie to studia równoległe na innej uczelni. Najpopularniejsze jest prawo, dziennikarstwo, informatyka, psychologia, a ostatnio coraz bardziej kierunki techniczne.
11