nictwo w sztuce, o pokazanie możliwości aktywnego jej odbioru, do czego zachęca zapis tekstu dramatycznego. Otwiera na wykonania, choćby tylko fragmentów przytoczonych utworów, skłaniając przy tym do refleksji nad materią przedstawienia, nad warunkami fizycznymi przekazu: ruchem, głosem, nakierowaniem uwagi na partnera rozmowy. Wprawdzie autorzy nie projektują wykonania, a skupiają się na przekazaniu wiedzy o literaturze i teatrze, to jednak zachęcają do współuczestnictwa w interpretacji, zwłaszcza że stawiają liczne pytania, które ożywić mają nieco już skostniałe treści, jeśli podawać je w toku sformalizowanego wywodu. Pytania i polecenia skłaniają do refleksji, wypowiedzi porównawczych, do konfrontacji z osobistym doświadczeniem odbiorcy. Intencja autorów zmierza, jak się wydaje, w tym kierunku, aby nie dawać gotowych formuł interpretacyjnych, ale pokazać pewien proces dochodzenia do wniosków ogólnych. Nie jest to zadanie łatwe, tym bardziej gdy trzeba przekazać pewien zasób wiadomości, wskazując na konteksty, aby odczytanie sztuki teatru uczynić pełniejszym. I tak do rozdziału o Czechowie wprowadzeniem jest fragment pierwszego aktu Miłości na Krymie, opatrzony głosem krytyka komentującego fascynację Mrożka rosyjskim mistrzem. Bardzo to atrakcyjny pomysł, tym bardziej że przy okazji można rozwinąć dyskusję na temat intertekstualnych cech współczesnej kultury, tej w wydaniu arty-wet jeśli chodzi tylko o jeden motyw (Czecho-wowskie „do Moskwy” i czekanie u Becketta).
Układ omawianego tomu jest jednorodny, opiera się na chronologii, zatem odbywamy podróż przez kolejne epoki europejskiego teatru, wyznaczane nazwiskami Sofoklesa, Szekspira, Moliera, romantyków, Czechowa, Wyspiańskiego, Witkacego, Szaniawskiego, Brechta, Gombrowicza, Różewicza i Mrożka. Zawsze można dyskutować o doborze nazwisk, tu jednak dość reprezentatywnym, gdyż chodzi o ukazanie kluczowych dla zachodniego teatru momentów, o wprowadzenie w teatralną mimesis, a nie o systematyczny wykład dziejów dramaturgii. Dlatego drugim obok chronologii kryterium porządkującym jest zestaw pojęć z dziedziny teatru, powiązanych z kolejnymi rozdziałami książki. Są wśród nich: przestrzeń teatralna, konwencja, scenografia, aktor, reżyser, muzyka, słowo, jak też problemy relacji literatura-teatr, a więc autonomia teatru, postać literacka wobec roli teatralnej, widowiskowość aktywizująca wiele znaków. Każdy z tych aspektów sztuki teatru został związany z dziełem jednego drama-topisarza, więc konwencja pojawia się przy Szekspirze (wzmocniona omówieniem toposu theatrum mundi), reżyser przy Czechowie, aktor w rozdziale o romantykach, a słowo przy okazji Różewicza - żeby w'ymienić tylko kilka przykładów. Wyodrębnione kategorie nie są abstraktami teoretycznymi, ale ściśle wiążą się
stycznym i popularnym, gdyż w dramacie Mrożka spotkały się obie. Wymaga to jednak od odbiorców sporego obycia w literaturze dramatycznej, dobrej znajomości jej odmiany psychologicznej, a przynajmniej orientacji w nazwiskach twórców. Podręcznik ten ma służyć za przewodnik po dramaturgii, której poszczególnych dzieł nie izoluje od kontekstów - przeciwnie - ukazuje ich wzajemne powinowactwa, na-z materią przedstawienia, co podkreśla redaktor tomu, Ewa Łubieniewska, dołączając do poszczególnych rozdziałów uzupełnienia w postaci komentarza (np. odnośnie scenografii). W tym wypadku było to niezbędne, gdyż myśl scenograficzna rozwinęła się dopiero w XX w., zyskując w sztuce Tadeusza Kantora. Józefa Szajny i Leszka Mądzika pierwszorzędne znaczenie. To uzupełnienie pokazuje, jak trudną rzeczą było
Konspekt nr 4/2006 (27)