czości i sztuce; 0 malarstwie i obrazach; 0 artystach, dziełach i widzach; O sacrum, świątyni i liturgii; 0 ikonie; 0 kobiecie, Erosie i pornografii; 0 nagości, stroju i modzie; 0 bra-ciacch naszych mniejszych; 0 religii, wierze i Kościele; 0 Polsce i polskiej religijności; 0 ekumenizmie i Oriencie; O cierpieniu, starości i śmierci; 0 sprawach ostatecznych.
Jak widać, diapazon tematów jest bardzo rozległy; spotkać można myśli będące już aforyzmami albo takie, które sytuują się gdzieś na ich pograniczu, na drugim zaś biegunie stoją te, które są jedynie (aż?) celnie postawionymi pytaniami, intrygującymi, kontrowersyjnymi, niekiedy - jak się zdaje - nierozwiązywalnymi, ale dotykającymi tajemnicy. Każdy z rozdziałów zo-
Nie wolno rozgrzeszać się z jednej rzeczy: z obowiązku zdobywania mądrości. Jest to zasadniczy obowiązek człowieka, (s. 23)
Choć tęsknię do dobra i pragnę go, to mam świadomość istnienia zła, jestem przekonany, że idzie ku złemu, że świat zmienia się na niekorzyść. Coraz mniej wokół miłości, religii, miłosierdzia. (s. 23)
Jak każdy człowiek z krwi i kości podlegam fascynacji Erosem. Jest w tym zarazem grzeszność i świętość. 1 nie umiem tego sam sobie wyjaśnić, że w moim malarstwie ta równowaga zostaje zachwiana na korzyść sacrum, (s. 33)
stał poprzedzony reprodukcją ilustracji autorstwa Jerzego Nowosielskiego, a na pierwszej stronie okładki znalazła się kolorowa reprodukcja jego obrazu Prorok na skale (ten tytuł stał się inspiracją dla autorów wyboru, którzy właśnie tak zdecydowali się sygnować całość). Trzeba dodać, że renomowana oficyna „Znak” zatroszczyła się o nadanie książce wysokiego poziomu edytorskiego.
Warto przytoczyć przynajmniej kilkanaście myśli zawartych w zbiorze:
Etap ateizmu [...] traktuję w kategoriach metafizycznych. Człowiek odczuwa, że nie ma rzeczywi-stości metafizycznej, i wówczas w gruncie rzeczy 196 znajduje się w stanie szalenie metafizycznym, kie-- dy świadomość dotyka jakiegoś dna. (s. 14)
Od wczesnej młodości miałem ciągoty, żeby zostać mnichem... Do dziś pozostałem mnichem - nie lubię jeździć, nie lubię niepotrzebnych działań. Wolę mieć święty spokój. Ważny dla mnie jest mój klasztor wewnętrzny, (s. 17)
Zastanawianie się nad procesem postępującej satanizacji kultury to dziś najważniejsze teologiczne zagadnienie, (s. 49)
Naprawdę ufam Chrystusowi... Nie boję się Chrystusa, bo jest moim osobistym Zbawcą. Wszystkiego na świecie się boję, nie boję się tylko Chrystusa. Taki jest Chrystus mojej intuicji i wiary. (s. 55)
Żadnych roszczeń. Żadnych roszczeń wobec rzeczywistości. Miłość. Jedno, co zostaje, to miłość. (s. 65)
Sztuka to działanie duchowe. Działanie duchowe, które usiłuje wyprowadzić nas z sytuacji istot wygnanych z raju. (s. 75)
Kicz jest grzechem. Nieświadomie popełniony jest grzechem powszednim, świadomie -śmiertelnym, (s. 79)
Konspekt nr 2/2007 (29)