Magdalena Roszczynialska
Tytuł najnowszej książki Bolesława Farona ..jz podróży podpowiada kilka autointer-pretacyjnych tropów. Przywozimy pamiątki z podróży, ożywiamy wspomnienia z podróży, piszemy listy z podróży. Czy - wreszcie - z podróży powracamy do domu.
ków dyplomaty, ale wynikiem pasji historyka oraz krytyka literatury i kultury, który galicyjskiemu życiu kulturalnemu poświęcił też przecież i inne swoje prace, jak np. znany przewodnik literacki 185
po Jamie Michalika. Ich reportażowy charakter -
można podsumować słowami odnoszonymi do omawianej przez prof. Farona twórczości Aloisa Vogla: „próby udokumentowania na piśmie widzianych obrazów, przekazania świadectwa z doznanych wrażeń, ze spotkań z ludźmi i ich otoczeniem” {UAloisa Vogla wPidkau).
I rzeczywiście, ten zbiór tekstów powstałych na przestrzeni dwudziestu lat, pomiędzy rokiem 1986 a 2006, zawiera wypowiedzi wpisane w różnorodne formy dokumentalizmu i autobiografi-zmu. Najobszerniejsza część tomu złożona jest z dokumentów-pocztówek z Wiednia, w którym od 1986 do 1990 r. Bolesław Faron mieszkał i pracował jako dyplomata i dyrektor Instytutu Polskiego. Zazwyczaj kupujemy i wysyłamy do bliskich pocztówki przedstawiające znamienite zabytki lub krajobrazy typowe dla zwiedzanego regionu. Pocztówki z Wiednia szkicują swoisty pejzaż kulturowy tego miasta - znajdujemy tu pisane z kronikarskim zacięciem sprawozdania z przebiegu bieżących wydarzeń kulturalnych w Austrii i jej stolicy (Wiedeńska jesień, Austriackie festiwale), ze szczególnym uwzględnieniem poloników (Tablica Szymanowskiego, Kantor w Metropolu, Mrożek w Austrii, „Początek” Szczypiorskiego). Pocztówki relacjonują koncerty muzyki poważnej, której Bolesław Faron jawi się koneserem, przedstawienia teatralne i operowe, wystawy malarstwa (dwa szkice poświęcone postaci i dziełom Egona Schielego) i innych sztuk plastycznych {Wiedeńska „Secesja"), spotkania z pisarzami i tłumaczami. W ten sposób definiują one kształt kultury oraz - to rys autobiograficzny - włączają autora bardzo mocno w jej kontekst. Dokumentalny charakter Pocztówek z Wiednia jest nie tyle -czego można by oczekiwać - implikacją obowiąz
Konspekt nr 2/2007 (29)