96
WALENTIN A. SZANDRA
niczej odrębności psychologicznej i społeczno-psychologicznej od pracy przedstawicieli innych grup produkcyjno-twórczych. Dopiero takie postawienie sprawy pozwala ześrodkować uwagę na tych momentach twórczości dziennikarskiej, które najpełniej wyrażają jej istotę.
Nie dziwi nas na przykład rada, którą daje ukraiński pisarz P. Pancz młodym literatom: „Biorąc się do pracy musicie pamiętać o jednym — nigdy nie wolno się spieszyć. Głębia wyrażonej myśli jest proporcjonalna do czasu, który się na nią poświęciło. Pośpiech prowadzi zawsze do schematyzmu i niedopowiedzeń” 1.
Są pisarze, którzy mają zwyczaj odczekać, aż taki czy inny proces społeczny „odleży się”, w całej pełni ujawni swoją istotę i dopiero wtedy biorą go na warsztat.
Znany psycholog radziecki M. S. Bernstein przytacza we wspomnianym wyżej artykule słowa Bertranda Russella o tym, że niejednokrotnie jego próby przyspieszenia siłą woli własnej pracy twórczej nie dały rezultatu, co przekonało go o konieczności cierpliwego oczekiwania w okresie podświadomego kształtowania się idei.
Jak mały związek ma to wszystko z politycznym obliczem i psychologicznymi zasadami pracy dziennikarskiej! Zarówno jej charakter indywidualno--zespołowy, planowy, jak i produkcyjno-twórczy, operatywny czy też jej nieustanność itd. — wszystko to co zobowiązuje dziennikarza, wymaga dużej odpowiedzialności politycznej, obywatelskiej, psychologicznej gotowości do wykonania zleceń redakcji w określonym terminie, na zadany przez kierownictwo temat, pisanie o zupełnie nowych dla dziennikarza faktach, zdarzeniach, zjawiskach; wszystko to wymaga doświadczenia, talentu, określonych, indywidualnych cech psychologicznych.
ożna całkowicie zgodzić się z tezą badacza, że „w wyniku różnorodności
zadań stojących przed publicystyką niezmiernie trudno wydzielić jeden określony typ temperamentu lub charakteru pasujący do osobowości publicysty. Można tylko z pewną dozą prawdopodobieństwa założyć, że ze względu na typ wyższej działalności nerwowej publicysta zaliczony być może do grupy silnych i zrównoważonych. Nieustanna gotowość włączania się w skomplikowane sytuacje, w operatywny odzew na zdarzenia, umiejętność przerzucania się z tematu na temat — wszystko to może realizować się jedynie w takich warunkach, kiedy system nerwowy jest odporny i zrównoważony, jeśli procesy pobudzania i hamowania nawzajem się równoważą”2.
Z zawodem dziennikarskim wiążą się wewnętrznie cechy badacza współczesności, agitatora, propagandzisty i organizatora. Dziennikarz nie jest obojętnym świadkiem, ale bezpośrednim uczestnikiem, twórcą historii współczesnej. W artykule wstępnym zatytułowanym „Kadry naszej prasy” Prawda podkreśla, że każdego pracownika prasy radzieckiej winno charakteryzować „organiczne połączenie wartości ideowo-moralnych, pracowitości, rozległych horyzontów, pryncypialności oraz umiejętności doprowadzenia sprawy do końca z publicystycznym talentem” 3.
Przy braku tych wartości nie można sobie dzisiaj wyobrazić partyjnego dziennikarza-publicysty. Tak samo jak i nie można sobie wyobrazić pracu-
Cytowane według artykułu K. Grigoriewa: „Riewolucyi wolna”. Lltieraturnaja Gazieta, 12 stycznia 1972.
•W. M. Gorochow: Zakonomiernostl publicysticzeskogo tworczestwa. Moskwa 1975, s. 46.
Prawda, 14 marca 1975.