96 Synteza dzieiów Polski.
ujawnia się u niego w loku analizy mechanizmu funkcjonowania monarchii w Polsce, w czasach nowożytnych. M. Bobrzyński dokonuje lej analizy w kontekście leży, że w Polsce - w odróżnieniu od innych krajów Europy - nic ukształtowało się państwo nowożytne. Jego zdaniem monarchia jako ustrój czasów nowożytnych nie jest tożsama z jedynowladzlwem. Analizując wcześniejszy epokę, pisze: „Zabójstwo św. Stanisława w swoicli następstwach zbliżyło [...] Polskę do Zachodu, zbudziło w niej ideę wolności i samoislności społeczeństwa wobec wszechwładzy monarszej. Stało się to na nieszczęście kosztem idei monarchiczncj, która w umysłach narodu dotkliwą, pierwszą poniosła porażkę.” 173 A laka jest opinia M. Bobrzyńskicgo o przełomowych - wedle niego - dla nowożytnych dziejów Polski ustawach sejmu piotrkowskiego: „Słabą stroną ustaw z r. 1504 jest niewątpliwie to, że o s o b i -s t e rządy króla zostały nadal utrzymane, a tym samym pomyślność kraju zawisła jeszcze od przypadkowych przymiotów, zdolności, oszczędności i energii panującego.” 174 Według K. Grzybowskiego M. Bobrzyński odrzuca „z góry persona listy cz-ną, indywidualistyczną wizję historii, »kult jednostki« jako twórcy dziejów i o tym poglądzie trzeba pamiętać, jeśli się chce zrozumieć sens słowa »rząd« w jego koncepcji, jeśli chce się uniknąć podłożenia pod to pojęcie absolutnej i absolutnie decydującej jednostki.”
Użyte przez M. Bobrzyńskicgo określenie „silna władza rządowa” czy - w skrócie - „silny rząd” nie oznacza „rządu” jako egzekutywy, lecz „rząd” rozumiany jako „władza”. Nic ma egzekutywy bez „władzy”, jak i nie ma „władzy” bez egzekutywy. Dla M. Bobrzyńskicgo „władza” jednak to nie egzekutywa, a tym samym egzekutywa to tylko egzekutywa. Nie rozumieli lego K. B. Hoffman i Sigis-mund Huppc, klór/.y „zwracając wyłączną uwagę na formę rządu, zapomnieli o społeczeństwie” 176.
Problem „władzy” M. Bobrzyński łączy - za J. Lelewelem - z pytaniem o społeczeństwo w kontekście „rządu” i z pytaniem o „rząd” w kontekście społeczeństwa. Jest to dla niego kwestia takiego lub innego ujęcia relacji: jednostka - państwo. M. Bobrzyński opowiada się za jednostką, gdy twierdzi: „Podług czystych pojęć greckich, w państwie spartańskim, w dziełach Platona i Arystotelesa pojęcie człowieka jako jednostki ginie wobec pojęcia państwa. Państwo dla Greków jest wszystkim, poza nim nic ma dla nich ani szczęścia, ani rozsądnych celów dążenia. Prawo greckie urządził wszystkie stosunki z wyłącznego względu na dobro państwa.” Co więcej, M. Bobrzyński niebezpieczeństwo powtórzenia się lej sytuacji wiąże z państwem nowożytnym, pisząc: „Do takiego pojęcia państwa, być może, że się dzisiaj
173 M. B o h r z y ń s k i: Dzieje.... s. 126.
174 I d c m: Sejmy jndskie..., s. 23^.
175 K. (i r Z y b o w s k i: Szkoła historyczna krakowska. Michał Iłohrzyński (JS10—]035). W: Studia z dziejów Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Red. M. I* a t k a n i o w s k i. Kraków 1^64, s. 170; por. i d c in: Szkoła historyczna krakowska. W: Polska myśl filozoficzna i społeczna. T. 2. Red. U. S k a r g a. Warszawa 1^75. s. 570.
176 M. B o b r z y fi s k i: W imię..., s. 474.
177 I d e m: O dawnym..., s. 320.