łl -12/1995
ostatnia to właśnie sposób na wielopoziomowe realizowanie poznania i wykonywanie potwierdzających je zadań, które do tego poziomu się odnoszą. Metoda ta ma zastosowanie tylko przy wprowadzeniu narzędzia wielopoziomowej karty pracy - działania. Bierze ono śmiałość swojej konstrukcji z jednej strony z proporcji rozwoju do możliwości wspierania w kształtowaniu, z drugiej ze sposobności jakie stwarza postmodernistyczne, edukacyjne, teoretyczne i praktyczne działanie.
Tygodniowa karta pracy konstruowana jest w układzie wielopoziomowym. W sytuacji polskiej szkoły powinna być skonstruowana na pięciu poziomach poznawczych. Ponieważ wszystko przetwarzane jest na ocenę - stopień /ocena opisowa też przechodzi w cyfrową/, poziomy muszą odpowiadać wskaźnikom wynikającym ze skali ocen. Tygodniowe karty pracy kompensują dwie pierwotne funkcje procesu nauczania: poznawczą i praktyczną i wspierają funkcję wtórne np. motywacyjną, sterowniczą, samokształceniową, sprawdzającą czy nawet oceniającą. Wszystkie one inaczej będą się rozkładały w zależności od tego czy karta będzie przygotowana dla ucznia: mało zdolnego, mniej zdolnego, zdolnego, bardzo zdolnego czy też wybitnie uzdolnionego.
Na czym polega sprawowanie funkcji poznawczej? Otóż przede wszystkim na dostarczaniu małych dawek materiału, które najczęściej posiadają charakter wzmacniający - przypominający, uzupełniający, rozszerzający. Prawdziwie funkcję poznawczą pełni wiedza przez którą przeszło dziecko wraz z nauczycielem, a czasem starszym lub zdolniejszym kolegą. Ważną rolę w układzie informacji odgTywa zastosowanie elementów algorytmizacji ale z komentarzem np.:... może ci się to przydać dc ...
Układ informacyjny mini jednostek, wskazówek i poleceń przepisu musi przybrać taką postać aby w całości był akceptowany przez wszystkich. Owa akceptacja jest m. in również wskaźnikiem skuteczności.
W czym przejawia się wypełnianie funkcji praktycznej - wykonywania przydzielonych zadań?
W strukturę karty pracy włączone są pytania, zadania i polecenia, które również w zależności od poziomu poznawczego odbiorcy mają różny zakres i stopień trudności. Wszystkie one jednak odpowiadają naczelnej zasadzie: muszą być tak skonstruowane aby pozwalały na odnoszenie awansu poznawczego. Czyli mniej ale dokładnie z nastawieniem na wypełnienie oczekiwań wpierw względem siebie, potem nauczyciela.
Tygodniowe karty pracy nie stanowią w edukacji nowości. Należą do składników skutecznego działania, które łączą stare sprawdzone metody i techniki nauczania - uczenia się. Konstrukcja narzędzia i zastosowanie metody opartej o jego wykorzystanie jest czynnością prostą, natomiast efekt całości określić można jako złożony. Odnosi się bowiem do rezultatu łączącego nauczanie - uczenie się, kontrolowanie w aspekcie jakości i ilości, ocenianie na dwóch płaszczyznach mających bezsporny udział w ocenie, a więc płaszczyzny efektu i wysiłku. Jest to możliwe dzięki uznaniu w edukacji postulatu realizmu pedagogicznego. Realizm ów wiąże w logiczną całość filozoficzne, psychologiczne i dydaktyczne założenia. Będzie świadczył o życiu w rzeczywistości.
w realnym świecie, który dzięki doświadczeniu i rozumowaniu potrafi dziecko ocenić bezspornie. Nauczy się też oceniać sposoby działania, a także środki i sposoby prowadzące do osiągnięcia ściśle określonego celu.
Czy nasza szkoła może sobie pozwolić na pracę taką metodą, czy też pozostanie nadal na stanowisku tradycyjnego podawania wiadomości, nawet małych ich jednostek, tradycyjnego sprawdzania skuteczności dydaktycznej informacji w układzie: mała część wiedzy - sprawdzian, większa - praca klasowa? Dodajmy do tego, że wykonują to samo z wyjątkiem rzadkich przypadków, kiedy to najzdolniejsi uczniowie mają przydzielone dodatkowe zadania
i. Kiedy zastosowanie metody potwierdzi iei skuteczność?
Organizowanie zajęć w oparciu o metodę - kart pracy ucznia nie nastręcza specjalnych trudności. Oto wybrane przykłady zastosowania.
Metoda wielopoziomowych kart pracy komponuje się doskonale z metodą określaną jako rozmowa, gdzie wszyscy uczniowie bez względu na poziom wiedzy są dla siebie partnerami. Nie stosuje się też masowo sprawdzania tego, co dziecko zapamiętało z lekcji. Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre dotyczą ucznia - nie uczestniczy on w sytuacji stresującej przez porównywanie go z innymi, którzy akurat nauczyli się więcej. Złe odnoszą się do nauczyciela. Nie będzie on miał orientacji czego nauczyli się na lekcji jego uczniowie Pewną kompensację stanowi subsystem nauczania zgodnie z założeniami którego porusza się w obrębie materiału wystarczająco długo zmieniając kilka razy sposoby “przechodzenia z dzieckiem przez wiedzę”. Zaprojektowane przez nauczyciela czynności nie są podzielone na kolejne dni. Są wyznaczone globalnie. To uczeń sam decyduje i wybiera, które chce wykonać. Wie, żc zc wszystkimi musi sobie poradzić w ciągu pięciu dni. Całą pracę wykonuje w szkole. Często bywa tak, że nie ma ochoty na robienie czegoś w danym dniu, nie robi więc nic. Każdy zdaje sobie jednak sprawę, że któregoś następnego dnia będzie musiał wykonać dwa razy więcej. Kiedy ostatniego dnia tygodnia okaże się, że nie zrobił wszystkiego będzie wtedy już w domu odrabiał zaległości w wolne od nauki dni.
Zupełnie inną kwestię stanowi poprawność wykonywanych zadań. Dziecko ma prawo do pomyłek. Za błędnie wykonaną pracę nie otrzymuje oceny negatywnej. Pod koniec każdego tygodnia nauczyciel zbiera prace i wtedy okazuje się, który z uczniów wykonał źle którą część zadań. W tej sytuacji otrzymuje od nauczyciela dodatkowe wskazówki i nowe zadania. Kiedy okaże się, że dzieci radzą sobie dobrze z informacjami na danym poziomie otrzymują do pracy materiały z poziomu wy ższego. W przypadku sytuacji odwrotnej, stosowna do niej będzie decyzja nauczyciela. Uczniowie wiedzą, że zawsze mogą liczyć na jego pomoc i tak długo będą razem pracowali dopóki nie nauczą się wybranych wiadomości.
Tygodniowe kart pracy stanowią zastępnik pracy domowej. Wszystkie zadania uczeń wykonuje w szkole i w tym przypadku karta pracy pełni doskonale funkcję