BIBLIOTEKI NAUKOWE WOBEC CENZURY 339
prawnych jest niespójny, a nawet budzi wrażenie sprzeczności z zasadami logiki, powodowała irytację zarówno w urzędach celnych, jak i w kręgach bibliotekoznawczych.
Istniejący stan rzeczy był nie do zaakceptowania również przez NSA. Dlatego też 3.10.1985 r. Prezes NSA wystąpił do Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z wnioskiem o wydanie wiążącej wykładni spornych przepisów: czy przewidziany w prawie celnym [3, art. 13] zakaz przywozu publikacji o treści szkodliwej dla dobra i interesów PRL dotyczy publikacji zagranicznych sprowadzanych przez biblioteki wymienione w ustawie o kontroli publikacji [1, art. 16 ust. 3], jeżeli publikacje te nie zostały objęte zakazem rozpowszechniania ani nie pozbawiono ich debitu na podstawie tejże ustawy [ 1, art. 16 ust. 1 i 2]? Inicjatorem wniesienia wniosku był Prezes GUC. Jak już wiemy, Prezes NSA był zwolennikiem interpretacji rozszerzającej przepisy prawne. Zupełnie inne było stanowisko Prezesa GUC. Jego zdaniem, jeśli wyjdzie się z podstawowej przesłanki, iż przedmiotem ochrony prawnej obu ustaw jest interes polityczny państwa socjalistycznego, należy zastosować wykładnię zawężającą i przyjąć, iż ustanowiony dla bibliotek wyjątek od zakazu sprowadzania publikacji zagranicznych odnosi się tylko do takich publikacji, które na mocy aktów normatywnych organów cenzury zostały zakazane do rozpowszechniania lub pozbawione debitu. W ustawie o kontroli publikacji [1, art. 16 ust. 3; 2, art. 16 ust. 3a] użyto określenia: publikacje objęte „zakazem rozpowszechniania”. Gdyby w tej ustawie — dowodził Prezes GUC — użyto sformułowania „zakaz przywozu”, wtedy sytuacja byłaby jasna a przepisy spójne. Wytypowane biblioteki naukowe byłyby uprawnione do sprowadzania i gromadzenia — oczywiście w celach uzasadnionych ich statutową działalnością — publikacji zagranicznych, których przywóz jest zakazany, a więc wszelkich dokumentów o treści szkodliwej dla dobra i interesów PRL, bez względu czy zostały one zakwestionowane przez urzędy cenzorskie. Tak jednak się nie stało. Tym przykładem Prezes GUC wskazywał, iż ustawodawca, tworząc przepisy, miał na uwadze wykładnię zawężającą przywileje bibliotek.
Dnia 14.03.1986 r. skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego ogłosił obowiązująca wykładnię odpowiednich artykułów Prawa celnego [3, art. 13] i ustawy o kontroli publikacji [1, art. 16]. Okazało się, iż przewidziany w Prawie celnym zakaz przywozu publikacji o treści szkodliwej dla dobra i interesów PRL dotyczy nie tylko sprowadzanych przez uprawnione biblioteki z zagranicy czasopism pozbawionych debitu oraz wydawnictw zakazanych do rozpowszechnienia przez organy cenzury. Walkę przed Sądem Najwyższym wygrał GUC. Stwierdzono, iż zgodnie z ogólnie obowiązującą regułą przepis szczególny nie podlega wykładni rozszerzającej. Należy zatem przyjąć, że realizacja