90 KATOLICKIE UROCZYSTOŚCI ZAATLANTYCKIE.
ścioła i katolicyzmu. Kilka szczegółów, kilka cyfr najlepiej nam objaśnią doniosłość dokonanego w jednym wieku postępu.
Zależna od Anglii Ameryka północna, przed stu laty żadnej nie posiadała hierarchii, a bardzo mało liczyła katolików w swem łonie. Na olbrzymim obszarze rozproszonych, mogło być dwadzieścia kilka tysięcy wiernych, ci zaś nie mieli regularnej obsługi duchownej. Dwudziestu do trzydziestu kapłanów, przeważnie zakonników z Towarzystwa Jezusowego, obiegało wprawdzie po apostolsku te olbrzymie dzierżawy, ale niepodobna było wszędzie dotrzeć i nieść wszystkim umocnienie; wiele też dusz ginęło i odpadało z braku Sakramentów śś. i pomocy religijnej. "W tej to chwili Opatrzność zesłała młodej Ameryce męża. do którego zastosowano słowa Ewangelii o przesłańcu Z b a wici ei a : Fuit homo i) t iss t ts a 1) r o, cm n on ten erat Joan i \ es.
ł
Jan Carroll urodził się w r. 1735, a pochodził z majętnej katolickiej rodziny Marylandu. Otrzymawszy pierwsze nauki z rąk jezuickich misy o nar z ów, uzupełnił je w Flandryjskiem kolegium St. Omes i wr 1753 r. wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Po złożeniu profesyi towarzyszył młodemu Lor down Stourton do Rzymu, a następnie osiadł wr Bruges, gdzie go zastał wyrok kasaty Zakonu. Pierwsze chwile po tym ciosie spędził wśród katolickich swych w Anglii przyjaciół, ale już w r. 1774. wrócił do ojczyzny, aby tamże osiąść przy matce, z ami e szk ał ęj opodal od d zi siej sz eg o W a sz yng t o nu , i z p rywa -tnej kaplicy, znajdującej się w rodzicielskim majątku, zrobić
ognisko
życia
, promieniejące na całą okolicę. I Carroll i jego bracia zakonni nie ustawali av pracy i poświęceniu dla dobra dusz, atoli trudnem nad wyraz było ich zadanie, przy niedostatku robotników^, a niezmiernych przestrzeniach tej cząstki winnicy Pańskiej.
Wtem wybuchła wojna o niepodległość. Ksiądz Jan Car
roll
podobnie jak wszyscy katolicy północnych Stanów
całą duszą popierał sprawcę wyswobodzenia ojczyzny, upatrując w wolności przymiot doskonalący człowieka i rękojmię swobodnego rozszerzania Prawdy. Wtem, wygnani z Francyi pra-